Loading...

ja i moja samotnosc, moja samotnosc i ja. z bloga aneciak

Nie sluchalam radia, nie ogladalam telewizji za duzo tam tej milosci, naciganej, ale jednak milosci. A ja taka sama, jak kolek, samotne wieczory, samotne soboty, samotne niedziele.

Najpierw myslalam, ze to za kare, ze ja sie nie nadaje do ludzi, do zwiazku. No tak, taka pokaloczona egoistka, ciagle ja i ja. Pozniej bylo oddanie sie innym, ale przeszyte samotnoscia. A pozniej wpadlam jeszcze na kilka innych pomyslow, aby sie zajac czyms, czymkolwiek. A Bog? Bog patrzyl. Nie krzyczal, byl, czasem odchodzil na bok, wtedy uporczywie ja krzyczalam "no co zem znow zrobila, ze sie odsuwasz?" Potem znow rozpacz, ze sama, ze tyle modlitw o meza, o powrot bylego, cuda wianki wymyslalam. A moze to nie chodzi o ilosc? Moze nawet nie o jakosc, moze nawet nie o to by pasc krzyzem i bite 30 minut odlezec? Moze chodzi o chwile, krotka i mala, ale stala. Ta rano gdy sie obudze i przy kawie usmiechnac sie i powiedziec "dobrze, ze jestes" i myjac zeby, wiedziec, ze usmiech moj wcale nie jest beznadziejny, bo taki mial byc, a nie inny. A potem byla znow ciemnosc i lzy i rozpacz i krzyk "no dobrze, to juz bierz wszystko i czas tylko zabierz ta samotnosc" i na ironnie bylo jeszcze samotniej. A moze by tak zaakceptowac, moze ja pokochac, moze poszukac siebie, w tym bolu i rozpaczy znalezc te rany, ktore bola i beda jeszcze chwile bolaly, pomyslec, pomarzyc, znow zaczac sie uczyc, moze zrobic porzadek ze swoim balaganiarstwem. Moze przyjac to, jako dar, ktory ma mnie zmienic, przygotowac na przyszlosc, na siebie, na drugiego czlowieka. Moze juz sie nie zapierac rekami, nogami, nie walczyc z Bogiem, a dac Mu dzialac, powoli spokojnie?

 


Poprzedni wpis     
     Następny wpis
     Blog

Moja Tablica

Dorota
Mar 1 '15, 22:02
No! To mi się podoba , tzn. ta końcówka ! :)))) A jeśli się będziesz zapierała Bogu rękami to potańcz przed Nim, jeśli nogami ...to te ręce szeroko otwórz i do góry wznieś ")))
aneciak
Mar 1 '15, 22:18
Dorotko:) tancze:)
asia
Mar 19 '15, 20:40
http://www.wydawnictwopomoc.pl/...Moc-uwielbienia.html a ja taki właśnie ostatnio sposób stosuję
aneciak
Mar 19 '15, 20:52
Asiu tez stosuje:) Mam, przeczytalam juz 2 razy, a w praktyce na codzien i cuda sie dzieja:) Moze jak juz sie ogarne z czasem i ogolnie wszystkim to napisze swiadectwo, bo na razie to sie tyle dzieje...kazdy dzien jest tak inny od poprzedniego:) ale na razie wielbie Pana za to, ze dal mi "mojego Swietego":D Mial juz chyba mnie tak dosc i mojego marudzenia, ze kogos mi poslal, ale to mile wiedziec, ze ma sie swojego, potwierdzonego oredownika w Niebie:)Asiu tez stosuje:) Mam, przeczytalam juz 2 razy, a w praktyce na codzien i cuda sie dzieja:) Moze jak juz sie ogarne z czasem i ogolnie wszystkim to napisze swiadectwo, bo na razie to sie tyle dzieje....Więcej…
rewers
Cze 7 '16, 00:23
:)
Martuś
Cze 7 '16, 05:19
jejj, jakbym czytala o sobie.. Samotne poranki, wieczory, święta.. Szczególnie święta, bo wtedy każdy spędza czas ze swoją rodziną a ja zostaje zapomniana pośród czterech ścian. Ileż to razy zadawałam sobie pytanie, dlaczego tak jest? Teraz jednak już nie pytam. Siedzę sobie i w tej samotności mam Pana Jezusa. Z Nim sobie rozmawiam i Jemu ufam, że kiedyś i ja będę miała swoją rodzinę tu na Ziemi...jejj, jakbym czytala o sobie.. Samotne poranki, wieczory, święta.. Szczególnie święta, bo wtedy każdy spędza czas ze swoją rodziną a ja zostaje zapomniana pośród czterech ścian. Ileż to razy zadawałam...Więcej…
Musisz się zalogować, aby komentować

Zapisz

Autor aneciak
Dodane Mar 1 '15, 19:35

Tagi

Oceń

Twoja ocena:
Wszystkich: (0 ocen)

Archiwum