Loading...

Anastasis ... z bloga Dorota

Łk 24, 35-48 Musiały się wypełnić zapowiedzi Pisma

Uczniowie opowiadali, co ich spotkało w drodze i jak poznali Jezusa przy łamaniu chleba.
A gdy rozmawiali o tym, On sam stanął pośród nich i rzekł do nich: «Pokój wam».
Zatrwożonym i wylękłym zdawało się, że widzą ducha. Lecz On rzekł do nich: «Czemu jesteście zmieszani i dlaczego wątpliwości budzą się w waszych sercach? Popatrzcie na moje ręce i nogi: to Ja jestem. Dotknijcie się Mnie i przekonajcie: duch nie ma ciała ani kości, jak widzicie, że Ja mam». Przy tych słowach pokazał im swoje ręce i nogi.
Lecz gdy oni z radości jeszcze nie wierzyli i pełni byli zdumienia, rzekł do nich: «Macie tu coś do jedzenia?» Oni podali Mu kawałek pieczonej ryby. Wziął i jadł wobec nich.
Potem rzekł do nich: «To właśnie znaczyły słowa, które mówiłem do was, gdy byłem jeszcze z wami: Musi się wypełnić wszystko, co napisane jest o Mnie w Prawie Mojżesza, u Proroków i w Psalmach». Wtedy oświecił ich umysły, aby rozumieli Pisma.
I rzekł do nich: «Tak jest napisane: Mesjasz będzie cierpiał i trzeciego dnia zmartwychwstanie; w imię Jego głoszone będzie nawrócenie i odpuszczenie grzechów wszystkim narodom, począwszy od Jerozolimy. Wy jesteście świadkami tego».

Dziś mamy Niedzielę Biblijną, mamy też Słowo , które dopiero , co było...

Po wczorajszej Ewangelii mamy dziś jednak też strach uczniów ponownie, choć dzieje się to wszystko w różnym czasie.

Mnie dziś ni stąd ni zowąd  przypomniała się pewna gra, gra w pokera i słowo w niej "sprawdzam". Dawno w nią nie grałam, ale to akurat pamiętam. Myślę więc też, że nie przypadkiem tak się stało z tym przypomnieniem. W związku bowiem z tym , co na początku napisałam mogę powiedzieć -

Tak, Panie Jezu....można Ciebie dotknąć, uwierzyć i z czasem zwątpić. Bo z czasem  przychodzą zwątpienia typu...a nuż mi się przewidziało, może to był przypadek... można się wtedy dalej  ciągle  lękać o nawet błahostkę jakąś... I dziś Kościół mój ponawia Ewangelię, tę samą , a w niej wspomnienie o wypełnianiu słów Pisma i o ...jedzeniu....Słuszne to dla mnie jak najbardziej, bo gdy spojrzę wstecz , to rozważanie Twoich słów, Panie zawartych w Biblii,  codzienna Eucharystia,  czyli karmienie się Twoim Słowem i Ciałem , a także  udział we wspólnocie kościelnej uratowały mą duszę  od zwątpień. To takie moje właśnie "sprawdzam" i ufam, że wcale się za to nie gniewasz , Panie Jezu na mnie, bo dzięki temu ja  wciąż zmartwychwstaję...

Sięgnęłam jednak, czy dobrze z tego pokera zapamiętałam i powiem tylko jeszcze jedną rzecz z niej....nie spasuję , Panie Jezu w służbie dla Ciebie, nie stchórzę...bynajmniej pragnę, by tak było....

Tak mi dopomóż Bóg!

 


Poprzedni wpis     
     Następny wpis
     Blog

Moja Tablica

Brak komentarzy
Musisz się zalogować, aby komentować