Loading...

żal z bloga sylwia

Witam, jestem kolejną osobą, która czuje się zawiedziona odmawianiem NP. Już kiedyś pisałam post na ten temat,ale nie został opublikowany, jedynie otrzymałam prywatną wiadomość, która miała mi uświadomić, jak bardzo złym człowiekiem jestem i oprócz wiary w Boga każdy ma wolną wolę i może iść obraną przez siebie drogą. Całe zyce myślałam,że Bóg jest łaskawy i może wysłuchać nawet największych grzeszników...jestem kobietą po przejściach, czyli po rozwodzie i wychowującą samotnie 10letniego syna. Sama zostałam już w ciąży. Rok temu modliłam się NP o dobrego męzczyznę, który pokocha mnie i moje dziecko, z którym stworze rodzinę i będziemy żyli w miłości, szacunku, wierności i zrozumieniu. No i pojawił się. Miłość wydawało mi sie wtedy, przepełniła nas całkowicie. Mielismy te same cele i pragnienia, zamieszkaliśmy razem, zaszłam w ciąze. Gdy byłam w 4 miesiącu ciąży wszystko zaczęło się zmieniać. Moje życie zmieniło się w w jedną wielką rozpacz i łzy. Kłótnia za kłótnią i maltretowanie psychiczne mnie i mojego syna. Mój ukochany zmienił się w materialiste, osobe zamknietą i zawziętą. Nawet w najgorszych snach nie wyobrażałam sobie, że można kobiete w ciązy tak traktować a jednocześnie mówić jej że sie ją kocha. Stałam się ofiara manipulacji okrutnego człowieka z czego dowiedziałam się dopiero od psychologa. Obwiniałam siebie nie jego, modliłam się każdego dnia o uzdrowienie tego związku...im więcej się modliłam,tym było gorzej. W tej chwili jestem w 9miesiącu ciązy i mam zamiar wyprowadzić się od mojego oprawcy. Po tym jak znalazłam dowody zdrady nic mnie tu już nie trzyma. Są to bez wątpienia najtrudniejsze chwile w moim życiu. Gdy chorowałam na raka nie było mi tak cięzko jak teraz. Wydaje mi się że moje intencje były właściwe, chciałam kochać i być kochana. Teraz będziemy we troje, moje dzieci i ja...kolejny raz zostałam samotną matką. Nie pokocham już nikogo, nikogo nie wpuszczę do mojego życia. Im bardziej staram się być dobrym człowiekiem, tym gorsze rzeczy mnie spotykają. Nie, nie wyrzeknę się Boga, ale nie mam o co się już modlić. Nie wierzę,ze Bóg tak bardzo chciałby mnie ukarać, ale też nie zrozumiem po co postawił na mojej drodze tego człowieka skoro nie było to zgodne z Jego wolą. Poleciłam komuś tą modlitwe, kobiecie która nie żyje w grzechu, jest żona i matką...modliła się o lepszą pracę, dostala ją, ale w tym samym czasie jej mąz ciężko zachorował,przestały działać obie nerki. To dziwne, że za chwile szczęscia po wysłuchaniu naszej prośby, płacimy tak wysoką cenę. Zbyt wysoką, jak na ludzkie rozumowanie.

     Blog

Moja Tablica

Jerzy
Mar 17 '14, 23:37
Czy na pewno Bóg postawił na Twojej drodze złego mężczyznę? A może to był szatan tylko że nie chciałaś widzieć prawdy bo wolałaś kłamstwo i złudne nadzieje? Nie potępiam Cię ani nie chcę bardziej dołować tylko uświadomić że każdy z nas ma tendencję do obwiniania innych (nawet Boga) za swoje złe wybory. Mnie też nieraz zdarzyło się popełniać błędy i grzeszyć ale zwalam to raczej na własną niedoskonałość niż na złośliwość Ojca naszego.
Jak zrozumiałem Twój wpis modliłaś się o mężczyznę aby żyć z nim w grzechu cudzołóstwa więc jak Królowa Różańca Świętego miała się odnieść do Twojej prośby?
Od spełniania grzesznych próśb jest inny specjalista który chętnie nam podeśle diabła i sprawi że w naszych oczach będzie wyglądał jak anioł. A my nie będziemy słuchać dobrych rad przyjaciół czy rodziny którzy mają trzeźwe spojrzenie. Modlę się za Ciebie i za Twoje dzieciątka żebyście znaleźli prawdziwe szczęście i miłość w życiu oraz dokonywali tylko dobrych wyborów.
Czy na pewno Bóg postawił na Twojej drodze złego mężczyznę? A może to był szatan tylko że nie chciałaś widzieć prawdy bo wolałaś kłamstwo i złudne nadzieje? Nie potępiam Cię ani nie chcę bardziej doło...Więcej…
Monika
Mar 18 '14, 07:07
żyłaś w związku niesakramentalnym - jak Bóg miał temu błogosławić ? Być może własnie dlatego Twój drugi mąż okazał się dopiero po ślubie tym, kim na prawdę był jeszcze przed ślubem. Tylko zły doskonale go zamaskował i nie pozwolił odkryć za wcześnie prawdziwej natury. Nie zwalałabym niczego na Boga ale zapytała siebie o to czy jestem w porządku przed Bogiem. Jak u Ciebie Sylwio z sakramentami? Jak ze spowiedzią? Nie oczekuj cudów nie dając od siebie podstawowych rzeczy.
Mam nadzieję, że w końcu znajdziesz pokój duchowy i zobaczysz wielkie Miłosierdzie Boże.
Niech Pan błogosławi Tobie i Twoim dzieciom.
żyłaś w związku niesakramentalnym - jak Bóg miał temu błogosławić ? Być może własnie dlatego Twój drugi mąż okazał się dopiero po ślubie tym, kim na prawdę był jeszcze przed ślubem. Tylko zły doskonal...Więcej…
Iwona
Mar 18 '14, 08:06
Sylwio czy to czasem nie jest zal do siebie?
sylwia
Mar 18 '14, 08:36
Tak,to jest żal do samej siebie,ze byłam tak naiwna i głupia. Moja historia tu opisana jest serią pytań, na które szukam odpowiedzi. Po przeczytaniu Waszych wpisów utwierdziłam się tylko w przekonaniu, że jestem nikim...sięgnęłam już chyba dna. W momencie kiedy powinnam być szczęsliwa, bo narodzi się moje dziecko, wylewam morze łez, żyje w poczuciu winy a to nie ułatwia normalnego funkcjonowania. Być może nie zdawałam sobie sprawy że modlę się o grzech, dookoła pełno ludzi, którzy układają sobie życie po rozwodzie, mają udane rodziny, dzieci...kochają się. Myślałam,że też tak mogę, samotnośc bywa bardzo bolesna. Nie wiem kiedy sie pozbieram, zaczynam czuć nienawiśc do tego człowieka i wiem, że to też jest grzech. Modle sie o obojętność i siły do życia, bo z tym mam największy problem.Tak,to jest żal do samej siebie,ze byłam tak naiwna i głupia. Moja historia tu opisana jest serią pytań, na które szukam odpowiedzi. Po przeczytaniu Waszych wpisów utwierdziłam się tylko w przekonaniu...Więcej…
Iwona
Mar 18 '14, 08:52
Sylwio ja tez prosilam Boga zeby nie zostawial mnie samej na tej ziemi .Bog mnie wysluchal tylko po to zeby wyprowadzic z tego dobro.Sylwio ja przezylam w zyciu Bozy cud wierz mi Bog moze wszystko nawet sobie nie wyobrazalam ze moje zycie moze tak wygladac a bylo bardzo zle .Po swoich przejsciach traumatycznych wierze ,ze dzis ,ze jutro moze wydarzyc sie Bozy cud ktorego moj rozum nie jest w stanie przewidziec.Sylwio ja tez prosilam Boga zeby nie zostawial mnie samej na tej ziemi .Bog mnie wysluchal tylko po to zeby wyprowadzic z tego dobro.Sylwio ja przezylam w zyciu Bozy cud wierz mi Bog moze wszystko naw...Więcej…
Dorota
Mar 18 '14, 09:34
Witaj Sylwio.
Jak mówi Ania nie ma takiego dna, z którego Bóg nas nie może wyciągnąć. Póki żyjemy wszystko jest możliwe dla Niego, a kiedy błądzimy ,a wielkość błędów nie jest dla Boga ważna, On tylko tęskni za nami, nie oskarża, ale czeka na nasze choćby tylko pragnienie nawrócenia.
Modlitwa każda winna dokonywać przemiany naszego serca, dzięki niej bardziej Boga kochamy, a jesli kochamy to staramy sie nie czynić źle. Nie oznacza to , że stajemyy się bezgrzeszni w ogóle, ale pracujemy po prostu nad sobą.
Nie można winic Boga za nic, to nasze słabości powodują, ze nam jest źle. Jerzy dobrze to wytłumaczył. Jeśli byłas w związku niesakramentalnym to intencja o męża nowego, jeśli związek poprzedni nie był rozwiązany przez Kościół, to prośba o grzech. Nawet w książkach o NP, jest napisane, że intencja nie moze byc związana z grzechem.
Na ten czas ważne jest jednak dla Ciebie, byś Ty siebie nie potępiała, bo Bóg pragnie abys pokochała siebie tajką jaką jesteś, wraz ze swoimi słabościami, jedyne co masz oddać te słabości i żale Bogu, na spowiedzi, oddawać siebie całą na Jego Ołtarzu.
To jest pierwsze co powinnaś zrobić, pokochać siebie a wszystko zle oddawać Bogu, a On moze wtedy uczynić wielkie dzieła , również w Twojej rodzinie.
Pozdrawiam i powierzam w modlitwie.
Witaj Sylwio.
Jak mówi Ania nie ma takiego dna, z którego Bóg nas nie może wyciągnąć. Póki żyjemy wszystko jest możliwe dla Niego, a kiedy błądzimy ,a wielkość błędów nie jest dla Boga ważna, O...Więcej…
zbynio518
Mar 18 '14, 11:58
Kiedyś Cejrowski powiedział,że też uważa klepanie zdrowasiek za bez sensu z naszego punktu widzenia.Ale skoro to podoba się tam na górze,to on jak żołnierz wykonuje.Nie musimy tego rozumieć.Podobnie z wydawaniem obietnic przy swiadkach i wychowywaniu się,gdy trudno.sprostać wyzwaniu,bo moje wyobrażenia okazały się błędne.Każdy ma swój krzyż,wiadomo.Ale skoro samemu łamie się słowo dane Bogu,to dlaczego mam mieć pretensję,że nie pozwala mi dalej w to brnąć.Lepiej Go nie lekceważyć.Kiedyś Cejrowski powiedział,że też uważa klepanie zdrowasiek za bez sensu z naszego punktu widzenia.Ale skoro to podoba się tam na górze,to on jak żołnierz wykonuje.Nie musimy tego rozumieć.Podobnie z...Więcej…
Jerzy
Mar 18 '14, 19:54
Sylwio to fakt że my wszyscy jesteśmy tylko prochem i grzesznymi ludźmi ale z drugiej strony musimy pamiętać że jesteśmy dziećmi Bożymi i Bóg nas kocha nawet jeśli zbłądziliśmy.
Na Twoim miejscu zaczął bym nową nowennę w intencji własnego uzdrowienia duchowego i podejmowania słusznych decyzji życiowych. Ja za kilka dni kończę swoją szóstą NP choć mam dużo zajęć więc wiem że można odmawiać nowennę a np. zrezygnować z oglądania ogłupiającej telewizji.
Jeśli będziesz miała szczere pragnienie wyjścia z grzechu to też już będzie się liczyło. Pokochaj swoje dzieciątko i dla niego się staraj żyć w zgodzie z Panem Bogiem. Ja już Twojego skarbeczka kocham i modlę się za jego szczęśliwe życie. Pan Jezus wiele razy mówił że przyszedł uzdrawiać grzeszników więc możemy mieć nadzieję dopóki żyjemy.
Sylwio to fakt że my wszyscy jesteśmy tylko prochem i grzesznymi ludźmi ale z drugiej strony musimy pamiętać że jesteśmy dziećmi Bożymi i Bóg nas kocha nawet jeśli zbłądziliśmy.
Na Twoim miejs...Więcej…
kornelia
Mar 21 '14, 14:03
Ja zawsze w takich ciężkich chwilach, a było ich wiele, staram się modlić się usilniej, nie formułować konkretnych próśb, tylko zawierzyć każdy dzień Bogu i czekać co on przyniesie, liczę się z trudnościami, konsekwencjami, wkładam wysiłek w działanie, a resztę pozostawiam Bogu. Udaje się albo nie,ale nie jestem sama, dlatego mam siłę, by spróbować jeszcze raz..Ja zawsze w takich ciężkich chwilach, a było ich wiele, staram się modlić się usilniej, nie formułować konkretnych próśb, tylko zawierzyć każdy dzień Bogu i czekać co on przyniesie, liczę się z trudno...Więcej…
Musisz się zalogować, aby komentować

Zapisz

Autor sylwia
Dodane Mar 17 '14, 19:12

Oceń

Twoja ocena:
Wszystkich: (0 ocen)

Archiwum