Loading...

Blog użytkownika

Wynik wyszukiwania po tagach: "duch święty"
Lena

Przyjdź Duchu Święty

zintegruj wszystkie elementy mego istnienia,

pomóż mi, bym kochał siebie samego

i doceniał moją godność ludzką i chrześcijańską.

Przyjdź Duchu Święty

zniszcz mój egoizm ogniem Twego światła.

Przyjdź Duchu Święty

i spraw bym umarł dla człowieka starego który mnie pociąga do grzechu.

Przyjdź Duchu Święty

i odnów mnie, abym był nowym stworzeniem.

Przyjdź Duchu Święty

i rozpal we mnie ogień Twojej miłości,

abym kochał wszystkich ludzi,

szczególnie biednych i najbardziej potrzebujących.

Przyjdź Duchu Święty

uczyń mnie pokornym, bym wszelką chwałę oddawał Bogu.

Przyjdź Duchu Święty

doprowadź mnie do całej prawdy,

odrzucając wszelki fałsz i podstęp

Przyjdź Duchu Święty

oświeć mnie, aby odkryć kłamstwo

szczególnie kiedy szatan

przebiera się za anioła światłości

Przyjdź Duchu Święty

otwieram się całkowicie na twoje natchnienia i poruszenia

Uczyń ze mną, co zechcesz,

poddaję moje plany Twoim,

chcę tylko, by moje życie było takie, jakim Ty chcesz je widzieć.

Przyjdź Duchu Święty

i daj mi miłość i zrozumienie Słowa Bożego

Otwórz moje uszy, abym go słuchał

i siłę woli, abym za nim szedł i był mu posłuszny.

Przyjdź Duchu Chrystusa zmartwychwstałego

i spraw, bym tworzył Ciało Chrystusa.

Przyjdź Duchu Chrystusa uwielbionego

i stwórz w nas jedność:

zniszcz bariery nienawiści i podziału,

które zbudowaliśmy przez nasz egoizm.

Przyjdź Duchu komunii Ojca i Syna

i zgromadź Lud Boży

w jedno serce, jedną duszę, jedną wiarę

w jednym Ojcu.

Przyjdź Duchu zdrowia

i uzdrów nasze zranione relacje.

Przyjdź Duchu prawdy

spraw, byśmy zawsze układali nasze relacje

w prawdzie, sprawiedliwości i pokoju.

Przyjdź Duchu jedności

i zgromadź wszystkie odłamy chrześcijańskie

w jedną trzodę, pod jednym Pasterzem.

Przyjdź Duchu Stworzycielu

i odnów oblicze ziemi:

uczyń niebo nowe i ziemię nową,

bo tego oczekujemy i potrzebujemy.

Przyjdź Duchu Odnowicielu

i zaprowadź sprawiedliwość na tym świecie.

Przyjdź Duchu nadziei

spraw byśmy wierzyli, że dobro zawsze zwycięży zło,

abyśmy rozsiewali ziarna dobra.

Przyjdź Boża Mocy,

abyśmy byli świadkami, że życie Ewangelią jest możliwe

w strukturach ekonomicznych , politycznych i społecznych.

Przyjdź Duchu, który wiejesz, kędy chcesz,

i daj nam wyobraźnię, potrzebną do scementowania

cywilizacji miłości

i stworzenia sprawiedliwych struktur,

które byłyby znakiem królestwa ostatecznego, przez nas oczekiwanego.

Uzdrów mnie w taki sposób

abym całą wieczność

chwalił Cię i błogosławił

z radością całkowitego zdrowia

w pełni życia wiecznego.

Lena Sie 20 '14, 07:09 · Ocena: 5 · Komentarze: 1 · Tagi: duch święty
Lena

Koronka do Ducha Świętego

 

 

Wezwanie Ducha Świętego:

 

Przybądź, Duchu Święty,

spuść z niebiosów wzięty

Światła Twego strumień.

 

Przyjdź, Ojcze ubogich,

Dawco darów mnogich,

przyjdź Światłości sumień !

 

O najmilszy z Gości,

Słodka serc radości,

Słodkie orzeźwienie.

 

W pracy Tyś ochłodą,

w skwarze żywą wodą,

w płaczu utulenie.

 

Światłości najświętsza,

serc wierzących wnętrza

poddaj swej potędze !

 

Bez Twojego tchnienia

cóż jest wśród stworzenia?

Jeno cierń i nędze !

 

Obmyj, co nieświęte,

oschłym wlej zachętę,

ulecz serca ranę !

 

Nagnij, co jest harde,

rozgrzej serca twarde,

prowadź zabłąkane.

 

Daj Twoim wierzącym,

Tobie ufającym

siedmiorakie dary !

 

Daj zasługę męstwa,

daj wieniec zwycięstwa,

daj szczęścia bez miary ! Amen.

 

1. Bądź uwielbiony, Boże Duchu Święty i przyjdź do nas w darze Mądrości.

+ Ojcze nasz.., + Zdrowaś Maryjo.., + Chwała Ojcu..,

 

2. Bądź uwielbiony, Boże Duchu Święty i przyjdź do nas w darze Rozumu.

+ Ojcze nasz.., + Zdrowaś Maryjo.., + Chwała Ojcu..,

 

3. Bądź uwielbiony, Boże Duchu Święty i przyjdź do nas w darze Rady.

+ Ojcze nasz.., + Zdrowaś Maryjo.., + Chwała Ojcu..,

 

4. Bądź uwielbiony, Boże Duchu Święty i przyjdź do nas w darze Męstwa.

+ Ojcze nasz.., + Zdrowaś Maryjo.., + Chwała Ojcu..,

 

5. Bądź uwielbiony, Boże Duchu Święty i przyjdź do nas w darze Umiejętności.

+ Ojcze nasz.., + Zdrowaś Maryjo.., + Chwała Ojcu..,

 

6. Bądź uwielbiony, Boże Duchu Święty i przyjdź do nas w darze Pobożności.

+ Ojcze nasz.., + Zdrowaś Maryjo.., + Chwała Ojcu..,

 

7. Bądź uwielbiony, Boże Duchu Święty i przyjdź do nas w darze Bojaźni Bożej.

+ Ojcze nasz.., + Zdrowaś Maryjo.., + Chwała Ojcu..,

 

P: Ześlij Ducha Twego, Panie, a powstanie życie,

W: I odnowisz oblicze ziemi.

 

Módlmy się. Boże, Tyś pouczył serca wiernych światłem Ducha Świętego: daj nam w tymże Duchu poznać, co jest prawe i Jego pociechą zawsze się radować. Przez Chrystusa Pana naszego. Amen.

 

P: Niepokalana Oblubienico Ducha Świętego,

W: Módl się za nami.

 

 

Modlitwy liturgiczne do Ducha Świętego

(Można je odmówić, do wyboru, na zakończenie koronki)

 

Najmiłościwszy Boże, nakłoń łaskawie ucha Twego na głos modlitwy naszej i oświeć serca nasze łaską Ducha Świętego, abyśmy byli godnymi szafarzami Twoich tajemnic i kochali Cię miłością wieczną. Amen.

 

Boże, przed Tobą każde serce stoi otworem, każde pragnienie jest Ci znane i żadna tajemnica nie jest przed Tobą zakryta; oczyść przez udzielenie Ducha Świętego, nasze myśli, abyśmy mogli doskonale Cię kochać i godnie Cię chwalić. Przez Chrystusa Pana naszego. Amen.

 

Oczyść, Panie, ogniem Ducha Świętego nasze sumienia i serca, abyśmy służyli Tobie w czystości ciała i podobali się dzięki niewinności duszy. Amen.

 

Panie, niech Pocieszyciel, który od Ciebie pochodzi, oświeci nasze umysły i zgodnie z obietnicą Twojego Syna doprowadzi je do pełnej prawdy. Przez Chrystusa Pana naszego. Amen.

 

Prosimy Cię, Panie niechaj zstąpi na nas moc Ducha Świętego, aby oczyścić nasze serca i strzec nas od wszelkich przeciwności. Przez Chrystusa Pana naszego. Amen.

 

Boże, któryś pouczył serca wiernych światłem Ducha Świętego, daj nam w tymże Duchu poznać, co jest prawe, i Jego pociechą zawsze się radować. Przez Chrystusa Pana naszego. Amen.

 

Nawiedziwszy sumienia nasze, oczyść je, prosimy Cię, aby Syn Twój, a Pan nasz Jezus Chrystus, przychodząc do nas, znalazł przygotowane sobie w nas mieszkanie. Który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego, Bóg, przez wszystkie wieki wieków. Amen.

 

A Duch i Oblubienica mówią: "Przyjdź !"

A kto słyszy, niech powie: "Przyjdź !"

I kto odczuwa pragnienie, niech przyjdzie,

Kto chce, niech wody życia darmo zaczerpnie. [Ap 22, 17)

 

 

Lena Sie 20 '14, 06:30 · Tagi: duch święty, koronka
Monika
wg mnie to bardzo ważne słowa papieża - warto się z nimi zapoznać:


http://gosc.pl/doc/2035384.W-Kosciele-nie-mozna-byc-tylko-czesciowo



Dorota

Postrzegano go nawet jako wroga ruchu charyzmatycznego. Wszystko zmieniło się po kongresie Odnowy w Duchu Świętym w Kansas City. Jego przyjaciele mówili: Wysłaliśmy do Stanów Zjednoczonych Szawła, a wrócił Paweł...   O swoim spotkaniu z Odnową w Duchu Świętym opowiada o. Raniero Cantalamessa OFMCap, kaznodzieja papieski. 
Profesorskie dylematy
  Byłem już profesorem Uniwersytetu Katolickiego w Mediolanie, kiedy usłyszałem o nowym zjawisku w Kościele – Odnowie w Duchu Świętym, która wtedy zaczynała swoją działalność we Włoszech. Pewna pani, której byłem kierownikiem duchowym, przywiozła tę wiadomość z rekolekcji: – Spotkałam niezwykłych ludzi, modlą się, klaszczą, są radości, mówią także o cudach, które wśród nich się zdarzają. Jako mądry kapłan, bardzo przywiązany do tradycyjnych form duszpasterstwa, powiedziałem jej wówczas: – Więcej już nie pojedziesz na takie rekolekcje! Była posłuszna, jednakże nie przestawała zapraszać mnie na spotkania Odnowy i przekonywać o jej wartości.   W końcu poszedłem do tej wspólnoty jako bardzo krytycznie nastawiony obserwator. Moje kapłańskie powołanie zostało ukształtowane przed II Soborem Watykańskim, miałem więc ambiwalentny stosunek do tego, co zaczynało dziać się wtedy w Kościele. Obawiałem się, że może to być nie do końca zdrowe. Mój sceptycyzm spostrzegli animatorzy grup i po cichu odradzali swoim podopiecznym spowiedź u mnie, ponieważ byłem postrzegany jako wróg Odnowy.   Mimo to kilka osób porosiło mnie o spowiedź. Słuchanie ich wyznań zrobiło na mnie ogromne wrażenie, bo nigdy wcześniej nie widziałem tak głębokiego żalu za grzechy i ducha pokuty sprawowanej w czystości serca. Podczas wyznania grzechów wydawało mi się, że kamienie spadają z ich dusz, a na końcu pojawiała się radość i łzy. Na taki widok musiałem przyznać: – Tu działa Duch Święty! Właśnie to obiecywał Jezus, mówiąc o zesłaniu Ducha Świętego: – Kiedy przyjdzie Paraklet, Pocieszyciel, przekona świat o grzechu. Ci ludzie naprawdę byli przekonani o grzechu! W tym niecodziennym przypadku sakramentu pokuty dostrzegłem, jaka jest rola Ducha Świętego w Kościele: chodzi o ożywienie wszystkich sakramentów, aby uczynić z nich żywe doświadczenie.   Zacząłem coraz bardziej interesować się ruchem Odnowy w Duchu Świętym. Ponieważ wykładałem historię wczesnego chrześcijaństwa, przygotowałem kurs o początkach Kościoła. Wiedziałem bowiem, że niektóre zjawiska, które obserwowałem w Odnowie, zdarzały się także w pierwszej wspólnocie chrześcijańskiej. Mimo to mój krytycyzm wobec tej wspólnoty nie osłabł, a jednak wciąż byłem zapraszany, bym dla niej nauczał.   Kongres w Kansas City
  W 1977 roku otrzymałem w prezencie bilet do Stanów Zjednoczonych na ekumeniczny kongres Odnowy. Ponieważ miałem i tak tam pojechać, aby uczyć się języka angielskiego, więc przyjąłem tę propozycję i wziąłem udział w kongresie, który odbył się w Kansas City w Missouri.   Przybyło tam czterdzieści tysięcy osób: dwadzieścia tysięcy katolików i tyle samo uczestników innych wyznań chrześcijańskich. Wieczorem, na stadionie jeden z liderów wziął do ręki mikrofon i zaczął przemawiać: – Wy, biskupi, kapłani, diakoni, płaczecie, lamentujecie, ponieważ ciało mojego Syna jest rozdarte. Wy, świeccy: , mężczyźni, płaczecie, lamentujecie, ponieważ ciało mojego Syna jest rozdarte... Kiedy tak mówił, zobaczyłem, jak ludzie wokół mnie padają na kolana… Na koniec całe zgromadzenie płakało z powodu skruchy, żalu wynikającego z podziału wśród chrześcijan. Zauważyłem też napis: „Jezus jest Panem”, który przenoszono z jednej części stadionu w drugą. Był to kolejny krok na drodze odkrywania Odnowy w moim .   Dla mnie jedną z największych zasług Odnowy dla Kościoła – z punktu widzenia teologicznego i biblijnego – jest odkrycie Jezusa jako Pana. Sam prowadziłem naukowe studia nad tym tytułem Jezusa, jednak dopiero pod natchnieniem Ducha Świętego zrozumiałem, że słowo Kirios, czyli Pan, nie jest tylko jednym z nazwań Jezusa, ale wyraża nasz osobisty do Niego stosunek. Dlatego św. Paweł mówił dobitnie: „Nikt nie może powiedzieć, że Jezus jest Panem, jak tylko pod natchnieniem Ducha Świętego”. Podkreślał również, że „jeśli wyznasz swoimi ustami, że Jezus jest Panem i w sercu swoim uwierzysz, że Bóg wskrzesił Go z martwych, zostaniesz zbawiony”. Dzięki temu odkryciu później napisałem książkę „Żyć w Chrystusie”, która została przetłumaczona także na język polski.   Kiedy pada Jerycho
  Mimo tego głębokiego doświadczenia, wciąż nie czułem się częścią tego ruchu, ciągle pozostawałem na zewnątrz. Moi przyjaciele, którzy przyjechali ze mną z Włoch, wiedzieli o tym. I gdy podczas spotkania zaśpiewano pieśń o biblijnej historii Jerycha, którego mury rozpadają się od dźwięku trąb, szturchali mnie łokciami i mówili: – Słuchaj uważnie, ponieważ ty jesteś tym Jerychem... Tak, istotnie byłem tym Jerychem i ono upadło.   Po spotkaniu przenieśliśmy się do domu rekolekcyjnego, gdzie odbywało się seminarium Odnowy w Duchu Świętym. Zacząłem w nim uczestniczyć, choć ciągle miałem opory i w czasie modlitwy mówiłem sobie: – Przecież jestem franciszkaninem, mam św. Franciszka jako ojca duchowego, czego ja tu szukam? I właśnie kiedy wypowiadałem to zdanie, pewna otworzyła Biblię, nie wiedząc, oczywiście, o moich dylematach, i zaczęła czytać fragment z Ewangelii o tym, jak Jan Chrzciciel mówi faryzeuszom: „Nie mówcie w waszych sercach: Abrahama za ojca”. Wtedy zrozumiałem, że Pan Jezus dał mi taką odpowiedź! Wstałem i powiedziałem: – Panie Jezu, nigdy więcej nie powiem, że mam za ojca św. Franciszka! Odkryłem bowiem, że tak naprawdę nie jestem jeszcze jego synem, bo żeby nim zostać, potrzeba specjalnej łaski, a ja dopiero teraz na nią się zgadzam. Doświadczenie Odnowy pozwoliło mi zrozumieć sedno doświadczenia franciszkańskiego.   Pierwsi franciszkanie byli wędrującymi charyzmatykami, tak jak uczniowie Jezusa. Kiedy modlono się nade mną o wylanie Ducha Świętego, w pewnym momencie poproszono mnie: – Teraz wybierz Jezusa jako Pana twojego życia. Otworzyłem oczy i zobaczyłem nad ołtarzem krucyfiks. Ujrzałem światło, jakby Pan Jezus mówił mi: „Uważaj! Jezus, którego wybierasz jako Pana, nie jest łatwy ani powierzchowny. Jestem ukrzyżowany”. I to mi pomogło. Żywiłem bowiem nadal obawę, że ruch Odnowy jest powierzchowny, sentymentalny, emocjonalny. Wtedy zrozumiałem, że Duch Święty prowadzi ludzi do serca Ewangelii, którym jest krzyż Jezusa.   Chrzest w Duchu Świętym
  Podczas chrztu w Duchu Świętym nie odczułem nic szczególnego. Ponieważ jestem teologiem, zastanawiałem się, czym jest ten chrzest. W końcu zrozumiałem, że to sposób odnowienia życia wewnętrznego, odnowienia łaski chrztu.   Odrodzenie owo polega na ponownym przeżyciu – w sposób świadomy i wolny – tego, co dokonało się bez naszego udziału w sakramencie chrztu. Musimy zaakceptować osobiście Jezusa jako Pana. Równocześnie odnowiłem moje śluby zakonne.   Podobny proces zachodzi podczas chrztu w Duchu Świętym między małżonkami: na nowo przyjmują oni zobowiązania przyjęte i wypowiedziane podczas zawierania sakramentu małżeństwa. Dzisiaj widać olbrzymią potrzebę odnowienia życia małżeńskiego, które gaśnie. Powszechnie, również wśród chrześcijan, spotyka się rozwód serca: małżonkowie mieszkają wprawdzie razem w tym samym domu, ale nie ma już między nimi miłości, wręcz wieje chłodem. A przecież małżeństwo jest sakramentem, w którym dwie osoby czynią się wzajemnie darem dla siebie.   Przypomniała mi o tym jedna para z Odnowy ze Stanów Zjednoczonych: – Niech ojciec posłucha – powiedział mąż – ja teraz trzymam za rękę moją żonę, ale nie zawsze tak było. Byliśmy bardzo podzieleni. Wnieśliśmy nawet sprawę o rozwód i kłóciliśmy się przed adwokatem. Nie mogliśmy siebie znieść. Wtedy znajomi zaprosili mnie na spotkanie Odnowy w Duchu Świętym. Z początku byłem zrozpaczony, ale nagle – nie wiem, dlaczego – poczułem schodzącą na mnie z góry falę miłości. Kiedy wróciłem do domu, była głęboka noc. Obudziłem swoją żonę, przytuliłem ją i zacząłem mówić: – Kocham cię, kocham cię! Żona odpowiedziała: – Ci wariaci, charyzmatycy również z ciebie zrobili wariata! Ale także ona z ciekawości poszła na jedno ze spotkań i doświadczyła tej samej łaski, jakby lód jej serca stopniał. I odtąd oboje zaczęli służyć w Kościele, on jako diakon stały. Tylko Duch Święty może odnowić , które są w głębokim kryzysie!   Jak widać, chrzest w Duchu Świętym odnawia nie tylko sakrament chrztu, ale także pozostałe sakramenty, jakie otrzymaliśmy.   Owoce Ducha Świętego
  Po pewnym czasie dostrzegłem kolejne owoce otwarcia się na działanie Ducha Świętego. Kiedy sięgnąłem po brewiarz, aby odmawiać modlitwę i psalmy, wydawały mi się one nieco inne, nowe, bo zaczęły w sposób szczególny do mnie przemawiać. Biblia stała się księgą żywą, poprzez którą Bóg mówi do człowieka, słowem rzeczywiście dla mnie przeznaczonym.   Odczułem też nową miłość do modlitwy. Ciągnęło mnie do niej, a co więcej, nabierała ona dla mnie trynitarnego charakteru: Ojciec mówił mi o Synu, Syn o Ojcu. Doświadczałem modlitwy w Duchu Świętym i zaczynałem rozumieć, co to znaczy „modlić się w Duchu”, o czym mówi Pismo Święte. Jest to całkiem inny rodzaj modlitwy: już nie stworzenie mówi do dalekiego Boga, ale Duch Święty modli się w tobie i z tobą. Duch Święty kontynuuje w tobie modlitwę Jezusa. Tak wygląda modlitwa charyzmatyczna.   Nowe powołanie kaznodziei
  Kiedy po trzech miesiącach wróciłem ze Stanów Zjednoczonych do Włoch, przyjaciele i znajomi byli zdziwieni moją przemianą. Ktoś nawet powiedział: – Cóż to za cud!? Wysłaliśmy do Stanów Zjednoczonych Szawła, a wrócił Paweł...   Zacząłem uczestniczyć w spotkaniach Odnowy. Po jakimś czasie stało się coś, co zupełnie odmieniło moje życie. Modliłem się w moim klasztorze w Mediolanie i Pan przemówił do mnie za pewnego obrazu. Nie była to cudowna wizja, ale duchowa myśl, przekaz od Pana z serca do serca. Miałem zamknięte oczy, ale wydawało mi się, że widzę Jezusa tuż po chrzcie w Jordanie, kiedy miał zacząć przepowiadać Ewangelię. Przechodząc przede mną, powiedział: – Jeżeli chcesz mi pomóc głosić Królestwo Boże, zostaw wszystko i chodź za mną. I zrozumiałem, że to znaczy: zostaw nauczanie uniwersyteckie i zostań wędrownym kaznodzieją na wzór św. Franciszka! Poszedłem więc do mojego przełożonego generalnego w Rzymie, aby poprosić go o pozwolenie na zmianę trybu życia. Generał kazał mi poczekać rok, dopiero po tym czasie wyraził zgodę. Zostawiłem więc nauczanie uniwersyteckie i udałem się na rekolekcje przed rozpoczęciem mojej nowej misji.   Był rok 1980. Podczas mojego pobytu w malutkim klasztorze w Szwajcarii z Rzymu zatelefonował do mnie przełożony generalny i powiedział: – Papież Jan Paweł II mianował cię kaznodzieją Domu Papieskiego. Czy masz jakieś poważne powody, żeby odmówić? Szukałem ich, ale nie znalazłem. A więc musiałem przygotować się, żeby w Wielkim Poście głosić kazania papieżowi.   Nominację tę odczytałem jako błogosławieństwo od Pana. Pozwoliła mi ona na nowo odczuć działanie Ducha Świętego. Otrzymałem przywilej cotygodniowych spotkań z Janem Pawłem II w dwóch okresach liturgicznych w ciągu roku. W każdy piątek Adwentu i Wielkiego Postu przedstawiałem wprowadzenie do medytacji dla papieża, jego sekretarzy, kardynałów, przedstawicieli kurii, biskupów i przełożonych generalnych zakonów. Papież czasami dziękował mi za moje przepowiadanie, a ja mówiłem: – To ja muszę Ojcu Świętemu dziękować za to, że ciągle przemawia do Kościoła... Po trzydziestu latach nadal wykonuję tę pracę.   Ekumenizm duchowy

Kiedy zostałem członkiem Delegatury Katolickiej do Dialogu z Kościołami Zielonoświątkowymi, nieraz widziałem, jak Duch Święty tworzy nową atmosferę dialogu. Odnowa w Duchu Świętym jest w awangardzie pracy nad zjednoczeniem chrześcijan, bo przede wszystkim kładzie nacisk na ekumenizm duchowy. To ważne, bo ekumenizm doktrynalny bez ekumenizmu duchowego nic nie daje.   Ekumenizm duchowy oznacza wspólną modlitwę, wspólne słuchanie i przepowiadanie słowa Bożego. To stwarza warunki do przezwyciężania różnic i animozji z przeszłości. Duch Święty dzisiaj czyni to, co czynił u początków Kościoła – rozdaje swoje łaski i charyzmaty wśród chrześcijan różnych wyznań. Takie same, jak przy pierwszym zesłaniu Ducha Świętego.   Apostołowie przed zesłaniem Ducha Świętego słyszeli ewangelię od Jezusa, ale wykazali się całkowitą ignorancją i nie umieli swojej wiedzy zastosować. Dopiero po otrzymaniu Ducha Świętego byli gotowi do tego, aby oddać życie za Chrystusa. Również dzisiaj doświadczenie Ducha Świętego jest konieczne, aby przemienić chrześcijan tylko z nazwy w chrześcijan rzeczywistych. Tylko Duch Święty może dać nam nową miłość do Chrystusa i chrześcijańską pasję. Chrześcijanie bez tej pasji i fascynacji Chrystusem nie są w stanie ewangelizować, ponieważ ludzie patrzą bardziej w oczy niż na usta. A gdy człowiek ma Jezusa w sercu, uwidacznia się to szczególnie w jego oczach.   Oczywiście Odnowa w Duchu Świętym nie jest jedyną formą ewangelizacji, poprzez którą Duch Święty działa w Kościele. To jeden ze znaków nowej wiosny Kościoła. Dziękujmy za ten dar. Ja rozpoznaję, że zmienił on moje i życzę tego każdemu.     Raniero Cantalamessa    www.katolik.pl


http://tv.niedziela.pl/film/728/Ojciec-Cantalamessa-do-seminarzystow
Tu można posłuchać ojca Cantalamessy .

Dorota Cze 2 '14, 14:13 · Ocena: 5 · Komentarze: 16 · Tagi: duch święty, odnowa w duchu świętym, raniero cantalamessa
marek

To są owoce działania Ducha Świętego:

- miłość,

- radość,

- pokój,

- cierpliwość,

- uprzejmość,

- dobroć,

- wiara,

- łagodność,

- wstrzemięźliwość.

por. Gal 5,22


A to znaki działania ducha nieświętego:

- nienawiść,

- przygnębienie,

- niepokój,

- niecierpliwość,

- nieuprzejmość,

- złość,

- niewiara,

- gwałtowność,

- nieopanowanie.

marek Mar 30 '14, 21:33 · Ocena: 5 · Komentarze: 4 · Tagi: duch święty, owoce, zły duch, skutki