Loading...

Blog użytkownika

Wynik wyszukiwania po tagach: "miłość"
Waleczna
Nie wiem co się dzieje. Już w czasie odmawiania pierwszej nowenny czulam w sercu, że mu wybaczyłam i że jeśli Bóg da nam drugą szansę to zrobię wszystko, żeby nie wypominać mu przeszłości. Od wczoraj jednak myślę o nim tylko w złych kategoriach,przypominam sobie to co przykre i źle się z tym czuję. Wczoraj zakończyłam litanie dominikańską, którą odmawiałam przez 9 dni. Okazało się również, że wczoraj przyjaciel zakończył nowennę do MB rozwiązującej węzły w intencji odbudowy mojego związku. Czy zakonczenie tych modlitw może być przyczyną tego jak się teraz czuję? Szukając odpowiedzi na ten temat natknęłam się tylko na jedną osobę- mojego kolegę. Twierdzi, że on również przez kilka dni od zakonczenia litanii czuł złość i ogólne przybicie. Zobaczymy co przyniesie jutrzejszy dzień. Jezu ufam Tobie!
przepelnionanadzieja

Pragnę, aby to Zmartwychwstanie Ukochanego Jezusa zagościło w moim sercu i w sercu mojego ukochanego, który postanowił mnie zostawić, ponieważ między nami pojawiły się konflikty, które są do rozwiązania, ale jego ograniczenia, które posiada w sobie pokierowały nim tak, aby mnie zostawił i uciekł od nich... On jest pogubiony. Zewnętrznie pokazuje, że jest szczęśliwy(kiedy go widzę), kontaktu nie mamy wcale... Ja jednak czuję, że on kocha mnie tylko jego problemy w sobie go przytłaczają... Chcę być z tym mężczyzną do końca życia, pragnę tego. Pragnę, aby Jezus sprawił, aby nasza miłość rozpaliła się wzajemnie, aby była mocna i aby wraz ze Zmartwychwstaniem Jezusa - Zmartwychwstał nasz związek... Sam Bóg wiedział ile czasu czekaliśmy na siebie, nie wierzę, że teraz Mój Ukochany Ojciec pozwoli nam, abyśmy tak szybko siebie stracili... BŁAGAM O MODLITWĘ W NASZEJ INTENCJI - A przede wszystkim w intencji mojego ukochanego - aby jego serce ponownie otworzyło się na mnie, aby nasze relacje zostały uzdrowione i aby był szczęśliwy - prawdziwie. A jeśli tylko jest szansa... Chciałabym mu dawać to szczęście. Przysięgam, że jeśli dostalibyśmy drugą szansę - zrobiłabym wszystko, aby nasz związek był silniejszy i co najważniejsze - podobał się Bogu. 

przepelnionanadzieja

Wczoraj byłam u spowiedzi...  Wszystko ze mnę spłynęło, czułam się lekko - niestety tylko przez kilka godzin. Wieczorem nachodziły mnie okropnie złe myśli. Ciągle typu "twoja nowenna nie ma sensu", "twój ukochany nie wróci", "on już nigdy nie wróci", "nie módl się". Wiem doskonale, że to działanie złego, jednak mimo wszystko bolą mnie takie myśli... Staram się je bardzo od siebie odrzucać. Kontakt z moim ukochanym nadal taki, że... aż wcale. Nie odzywamy się do siebie wcale. Przelotnie czasem "cześć". Nic poza tym. Aż ciężko uwierzyć, że wcześniej łączyło nas wszystko, a teraz jesteśmy tacy nieznajomi dla siebie... Dlatego proszę o modlitwę... Wręcz błagam o jakąkolwiek pomoc. Czuję się chwilami bardzo bezradna i to mnie przytłacza. Pragnę jego powrotu i aby Bóg otworzył serce mojego ukochanego na mnie... 
Proszę o modlitwę za przemianę serca mojego ukochanego, aby w jego sercu nie było żadnych ograniczeń, które nie pozwalają nam być razem, abyśmy do siebie wrócili... Bardzo proszę. 

rewers

Myślisz, że wszystko o niej już wiesz,
Jednak ona jest jak jakiś zwierz,
Spokojna jak sarna na leśnej polanie,
Zanim jeszcze rosa wstanie,
Lecz w każdej chwili gotowa do biegu,
Nawet zimą po mokrym śniegu,
Jest też tak piękna jak śpiew ptasi,
Co ludzkie dusze i serca gasi,
Chociaż na chwilę z ich niepokoju,
Z szumem wiatru przy wodopoju,
Często jest też nieobliczalna,
Lub jak ta mucha - taka nachalna,
Lecz bardzo często musi być skryta,
Jak małe zwierzątko pod mchem przykryta,
Tam jest bezpiecznie, lecz co z tego?
Jeśli nie ma tam nikogo kochanego,
Musi być więc jak dzik odważna,
Lecz trochę ostrożna, no i poważna,
Więc gdy wejdziesz znowu do lasu,
Czekaj na nią spokojnie i nie rób hałasu,
O czym ja piszę? pewnie już wiesz,
Może to miłość, może jakiś zwierz...

 

rewers Lip 20 '16, 09:33 · Komentarze: 1 · Tagi: miłość
Angie
Już pierwsze wydanie „Apelu Miłości” [tytuł pierwszego wydania] spotkało się z serdecznym przyjęciem. Liczne tłumaczenia rozeszły się szybko - ludzkie serca zapragnęły z całą żarliwością odpowiedzieć na wołanie Serca Jezusa. O oddźwięku, jaki orędzie Boskiego Serca wywołało w sercach ludzi, mówią liczne listy pochodzące z bardzo różnych środowisk. Mówią także o łaskach, jakie często towarzyszyły czytaniu tej książki. Wszystko to potwierdza obietnicę Zbawiciela: „Słowa moje staną się światłem i życiem dla niezliczonych szeregów dusz. Obdarzę te słowa łaską szczególną, aby oświecały i przeobrażały dusze” (Pan Jezus do s. Józefy - 13 listopada 1923).

(fragment słowa wstępnego do "Wezwania do miłości", Wydawnictwo WAM)

*****
„Wzbudzał litość. Oblicze, ramiona, piersi pokryte śladami uderzeń i kurzem. Krew płynęła Mu z głowy…” Nie takich obrazów Pana Jezusa spodziewamy się, sięgając po opisy objawień. W wyobrażeniu większości z nas Chrystus ukazujący się człowiekowi przybywa w królewskim majestacie i słowa, że wyglądał jak „ubogi proszący o jałmużnę miłości”, stoją w sprzeczności z naszymi oczekiwaniami.

Książka „Wezwanie do miłości” to zapis objawień Pana Jezusa siostrze Józefie Menendez - zakonnicy ze Zgromadzenia Najświętszego Serca Jezusa (Sacre Coeur). Urodziła się w Madrycie 1890 roku. Boże powołanie: „Chcę, żebyś całkowicie do Mnie należała” usłyszała już w wieku 11 lat, przystępując do Pierwszej Komunii Świętej. Jednakże życie pokrzyżowało jej plany. Przeciwności losu i, jak sama często podkreślała, jej słabość sprawiły, że trzykrotnie podejmowała próby wstąpienia do zakonu. Ostatecznie w wieku 29 lat rozpoczęła nowicjat w Zgromadzeniu Sacre Coeur w Poitiers we Francji i tam złożyła śluby. Jej życie zakonne trwało niecałe cztery lata. Zmarła w 1923 roku.

Zawsze uważała się za osobę słabą i nic nie znaczącą. Najbardziej pragnęła nie zauważana przez nikogo wypełniać swoje obowiązki. Bóg miał jednak wobec niej inne plany: „Świat nie zna Miłosierdzia Mego Serca! Chcę się tobą posłużyć, aby je dać poznać.” W swym krótkim życiu zakonnym stała się narzędziem Zbawiciela, który właśnie jej powierzył Tajemnicę Swego Serca. „Wezwanie do miłości” to zapis objawionego siostrze Józefie Orędzia Miłości i Miłosierdzia Chrystusa, które polecił jej rozpowszechniać: „Miłości szukam. (…) Moje Serce dlatego jest zranione, ponieważ często zamiast miłości doznaję oziębłości. Dajcie Mi miłość, dajcie Mi dusze! Łączcie wasze czynności z Moim Sercem. Trwajcie ze Mną, bo Ja zawsze jestem z wami. Ja jestem Miłością samą i pragnę jedynie miłości. Gdyby dusze wiedziały, jak czekam na nie, pełen miłosierdzia! Jestem Miłością nad miłościami! Tylko przebaczanie sprawia Mi ulgę!”

W opisanych w książce objawieniach Chrystus mówi wiele o swoim Miłosierdziu i Miłości do ludzi. A zwłaszcza tych zagubionych i grzesznych: „To nie grzech najbardziej rani moje Serce, ale fakt, że po popełnieniu grzechu nie szukają w Nim ucieczki”. Szczególnie troszczy się też o dusze Jemu poświęcone – kapłanów, zakonników, misjonarzy. Dlatego dyktuje siostrze Józefie modlitwę za nich, którą poleca odmawiać codziennie.

„Wezwanie do miłości” to książka budząca niepokój, zmuszająca czytelnika do zastanowienia się nad swoją wiarą. Zapiski siostry Menendez to wyznanie Chrystusa, który opowiada człowiekowi o swojej miłości do niego. Przedstawiony tu Bóg nie jest władczy i majestatyczny, to Bóg cierpiący i w tym cierpieniu szukający bliskości ze swoim stworzeniem, to Bóg potrzebujący nas, naszej ludzkiej ułomnej miłości i współczucia. Bóg jawiący się jako nieogarniona potęga i wszechmoc, a zarazem rezygnujący z tego, aby przyjść do nas jako zraniony człowiek i błagać o pocieszenie i modlitwę.

I choć książka nie jest łatwa w odbiorze, urzeka i pociąga. Bo mówi o tym, że każdy z nas może być głosicielem Bożej Miłości i Miłosierdzia. Bo Chrystus powiedział: ” Ja nie patrzę na czyny, ale na intencję. Najmniejsza rzecz uczyniona z miłości zyskuje tyle zasług i przynosi Mi tyle pociechy! Szukam jedynie miłości, proszę jedynie o miłość!”

(tekst: Iwona Kubiś; źródło: siostry-sc.pl)

Angie Maj 30 '14, 11:56 · Komentarze: 4 · Tagi: miłość, serce jezusa, boże miłosierdzie
Strony: « 1 2 3