Już jest nowy numer:
Z O B A C Z !
Chcąc nie cchąc musieliśmy zmienić szablon strony. Autor przestał wsppierac jego rozwój i zaproponował coś innego. To coś, co teraz widzimy.
Nowy szablon powinien wyeliminować kilka błędów,. m.in. z czatem.
Jego zaletą jest to, ze strona układa się lepiej w komórkach i na tabletach.
No i można zmienić kolory. na jakie? :)
Czwarte pytanie też okazało się łatwe – nie było błędnych odpowiedzi ale nie wszyscy podali pełną odpowiedź. Nie ujawniamy jej na razie. Jeśli ktoś jeszcze nie wziął udziału w naszym konkursie, ma szansę do poniedziałku 10 lutego do godz. 22!
W końcu ostatnie pytanie:
Ta wyniesiona na ołtarze osoba modliła się nowenną pompejańską w intencji szybkiego zejścia z tego ziemskiego padołu… Pan Bóg nie przyjął tej intencji – żyła ona jeszcze przez wiele lat.
Jakie imię nosiła ta osoba?
Odpowiedzi – proszę na Prywatną wiadomość. Jak? – kliknij tutaj - zobaczysz mój profil i tam kliknij "Wyślij PW"
Wczoraj Krzysiek się wyprowadził ostatecznie...zabrał swoje rzeczy i wyszedł nie patrząc mi w oczy nawet mnie nie przytulił mało mówił jakby go coś blokowało. 2 godziny później napisał sms do mojej mamy , że wkrótce wszystko zostanie jej wyjaśnione później sms do mnie, że chciał mnie przytulić ale to by nie pomogło nam, że nie mógł dać mi więcej więc zabrał wszystko i dziękuje mi za wszystko....Zamarłam. Stanęły mi przed oczami najczarniejsze wizje. Zaczełam to układać, wyprowadza się, nie wie o tym nikt z jego otoczenia nawet mama, przyjaciele, a on twierdzi że bedąc ze mną skrzywdzi mnie i powinnam być z kimś innym. Zaczęłam się bać gdzie jest czy jest bezpieczny...zadzwonił że ma pokój w mieszkaniu z właścicielką...szok...kolejny raz coś się nie zgadza, chłopak który świetnie zarabia idzie na mieszkanie z jakąś babą, która będzie mu wypominać pranie wodę, nie da nikogo zaprosić....a stać go na naprawdę dobry pokój czy mieszkanie...i Przysłał smsy w nocy po 1....nie mógł spać....pisał że wie że tu ma gorsze warunki, że będzie mu ciężko, że tu jest nasz dom, miał być, że go budowaliśmy i wiecej nie napisał nic napisał ''ale...'' Boję się o niego, co się stało, że boi sie że mnie skrzywdzi w co się wplątał że nie mieszka w dobrych warunkach gdzie będzie miał komfort....nie wiem co robić, dlaczego on nie wierzy że ja mu pomogę. Miesiąc temu jego tata został zwolniony z pracy i jego mama tylko pracuje może to go podłamało, może jego brat który ma zapędy do hazardu w coś go wciągnął....odmówię węzły tylko nie wiem jak sformułować intencję....chcę tylko że teraz skoro mamy cierpieć w samotności żebyśmy byli bezpieczni, a on nie jest....
Chilę później – komputer zaczął wysiadać. Pierwszy raz coś takiego miałem od roku –komputer co prawda był kupiony używany, nie nowy, ale powinien być niezawodny. Czarne kwadraty na monitorze, po chwili jakaś blokada. Uruchomiłem jeszcze raz – nic… Jeszcze z cztery razy… To samo… Zacząłem już obmyślać plan awaryjny, wiedząc, że to oznacza potężne opóznienia, ale po kolejnym uruchomieniu coś zaskoczyło.
Na razie dział, ale to elektronika… Może to sygnał zapowiadajacy większą awarię?
Proszę, westchnijcie, żeby dociągnać ten numer KRŚ. Potem niech się dzieje co chce, ale to naprawdę musi iść do drukarni w piątek…………… :) Wola nieba!