Loading...

Strach, który mnie zmotywował z bloga Magdalena

Wczoraj Krzysiek się wyprowadził ostatecznie...zabrał swoje rzeczy i wyszedł nie patrząc mi w oczy nawet mnie nie przytulił mało mówił jakby go coś blokowało. 2 godziny później napisał sms do mojej mamy , że wkrótce wszystko zostanie jej wyjaśnione później sms do mnie, że chciał mnie przytulić ale to by nie pomogło nam, że nie mógł dać mi więcej więc zabrał wszystko i dziękuje mi za wszystko....Zamarłam. Stanęły mi przed oczami najczarniejsze wizje. Zaczełam to układać, wyprowadza się, nie wie o tym nikt z jego otoczenia nawet mama, przyjaciele, a on twierdzi że bedąc ze mną skrzywdzi mnie i powinnam być z kimś innym. Zaczęłam się bać gdzie jest czy jest bezpieczny...zadzwonił że ma pokój w mieszkaniu z właścicielką...szok...kolejny raz coś się nie zgadza, chłopak który świetnie zarabia idzie na mieszkanie z jakąś babą, która będzie mu wypominać pranie wodę, nie da nikogo zaprosić....a stać go na naprawdę dobry pokój czy mieszkanie...i Przysłał smsy w nocy po 1....nie mógł spać....pisał że wie że tu ma gorsze warunki, że będzie mu ciężko, że tu jest nasz dom, miał być, że go budowaliśmy i wiecej nie napisał nic napisał ''ale...'' Boję się o niego, co się stało, że boi sie że mnie skrzywdzi w co się wplątał że nie mieszka w dobrych warunkach gdzie będzie miał komfort....nie wiem co robić, dlaczego on nie wierzy że ja mu pomogę. Miesiąc temu jego tata został zwolniony z pracy i jego mama tylko pracuje może to go podłamało, może jego brat który ma zapędy do hazardu w coś go wciągnął....odmówię węzły tylko nie wiem jak sformułować intencję....chcę tylko że teraz skoro mamy cierpieć w samotności żebyśmy byli bezpieczni, a on nie jest....


Poprzedni wpis     
     Następny wpis
     Blog

Moja Tablica

Dorota
Sie 17 '17, 12:50
Miało być "zanurzył go w swojej Przenajdroższej Krwi" oczywiście.
Bożena
Sie 17 '17, 13:10
Trwając przy Bogu naprawdę wszystkie burze przechodzi się łatwiej. Ja też mam dużo kochanych osób i pewnie wszyscy tutaj też. Dlatego właśnie otulam ich modlitwą i oddaję Bogu, bo tak naprawdę nikt nie zajmie się nimi lepiej niż Jezus. W każdej burzy trzeba szukać wyciszenia u Boga. On niczego bardziej nie pragnie, jak pomóc nam i rozwiązać nasze problemy, tylko my naszym pokojem serca i zaufaniem musimy Mu na to pozwolić. Przestać układać swoje scenariusze i oddawać Mu wszystkie te myśli które tak nami miotają, osoby i całą sytuację, pozwolić i pragnąć by przemieniał nasze życie.Trwając przy Bogu naprawdę wszystkie burze przechodzi się łatwiej. Ja też mam dużo kochanych osób i pewnie wszyscy tutaj też. Dlatego właśnie otulam ich modlitwą i oddaję Bogu, bo tak naprawdę nikt ni...Więcej…
Dorota
Sie 17 '17, 13:32
No tak Olu, nawet małżonkowie siebie ranią nawzajem. Ważne jest wtedy nasze działanie, co my z tymi ranami robimy.
Jugi
Sie 17 '17, 13:47
No i w tym powiedzeniu jest zawarte to ze chce dla nas dobrze.
Jugi
Sie 17 '17, 13:47
Czlowiek robi zle a Bóg steruje tym co sie dzieje przez nas samych i to naprawia☺️
Bożena
Sie 17 '17, 13:57
Możesz nie przyjmować tych zranień Olu, oddawaj od razu słowa wypowiedziane przez jakąś osobę i tę osobę Bogu, błogosław tej osobie. Oddawaj również siebie i to co poczułaś. Jak bardzo zmieniło się moje życie w domu, w pracy kiedy zaczęłam ,zapraszać Jezusa do mego życia do każdej sytuacji, kiedy prosiłam o przebaczenie dla innych i kiedy zaczęła w duchu błogosławić. To nie jest jednorazowy akt, że powiemy raz i już, tu trzeba trochę pracy i ćwiczenia się, by przy Panu ciągle być. To jest to trwanie, ta nieustanna modlitwa , bycie przy PanuMożesz nie przyjmować tych zranień Olu, oddawaj od razu słowa wypowiedziane przez jakąś osobę i tę osobę Bogu, błogosław tej osobie. Oddawaj również siebie i to co poczułaś. Jak bardzo zmieniło się mo...Więcej…
Dorota
Sie 17 '17, 13:57
Olu, dobro w naszym ludzkim mniemaniu niekoniecznie w oczach Boga musi być dobrem, to również może dotyczyć naszej pobożności.
Magdalena
Sie 17 '17, 14:11
A co jak ta druga osoba się nie modli. Wierzy Ale się nie modli. Chociaż teraz już nie wiem....czy wystarczy że ja się za nią modlę by był bezpieczny?
Jugi
Sie 17 '17, 14:21
Tak
Dorota
Sie 17 '17, 14:37
Tak Magdo i musi to póki co wystarczyć, Bóg może to zmienić, tzn. serce człowieka. Bądź wytrwała i nie dawaj się. myślom przynoszącym niepokój, oddawaj je od razu Bogu.
Musisz się zalogować, aby komentować

Zapisz

Autor Magdalena
Dodane Sie 17 '17, 08:04

Oceń

Twoja ocena:
Wszystkich: (0 ocen)

Archiwum