Loading...

Blog blondi

"Wierna"
Jest taka miłość która nie umiera
choć zakochani od siebie odejdą
zostanie w listach wspomnieniach pamiątkach
w miłych sprzeczkach - Co było dla Adama lepiej

czy Ewa na co dzień - czy jak przedtem żebro
zostanie na niby nawet w jednym listku
bzu gdy nie rozumiejąc rozumie się wszystko
choćby że zmartwychwstaną najpierw dni powszednie
wbrew krasce co przysiada na ziemi niechętnie
zostanie przy zabawie i kasztanach w parku
w szczęściu co się jak prawdziwek chowa
pomiędzy śmiercią sekund na zegarku
a przyszłość to przeszłość co znowu od nowa
jest taka miłość która nie umiera
choć zakochani uciekną od siebie
porzucona jak pies samotna
wierna nawet niewiernym na spacerze w niebie."


Ks. Jan Twardowski

"Minęli się jak obcy, 
bez gestu i słowa,
ona w drodze do sklepu,
on do samochodu.
Może w popłochu 
albo roztargnieniu 
albo niezapamiętaniu, 
że przez krótki czas 
kochali się na zawsze.
Nie ma zresztą gwarancji, 
że to byli oni. 
Może z daleka tak, 
a z bliska wcale.
Zobaczyłam ich z okna, 
a kto patrzy z góry, 
ten najłatwiej się myli.
Ona zniknęła za szklanymi drzwiami, 
on siadł za kierownicą 
i szybko odjechał. 
Czyli nic się nie stało 
nawet jeśli stało.
A ja, tylko przez moment 
pewna, co widziałam, 
próbuję teraz w przygodnym wierszyku 
wmawiać Wam, Czytelnikom, 
że to było smutne."


/Wisława Szymborska

 

Ogromny szacun dla Pani Szymborskiej.. Od wczoraj nie mogę przestać czytać ;) Czy nie 'mieszka' Pani czasem w moim sąsiedztwie? hmm ;)