Loading...

WATPIE | Forum Nowenny Pompejańskiej

aneciak
aneciak Sie 20 '14, 08:50

Bylam kiedys bardzo wierzca albo wydawalo mi sie tylko. Pogubilam sie. Od jakiegos czasu myslalam o powrocie do Boga, ale zawsze bylo cos wazniejszego. Ale w koncu zycie pogmatwalo sie tak ze juz nie mialam wyjscia. Stracilam kogos kto byl bardzo wazny, tak chlopaka. Czulam ze to ten. Trafilam na nowenne. Ale nie smiem Boga prosic zeby on wrocil, bo moze nie taki jest Jego plan. Ale czulam ze musze sie za niego modlic. Nowenne odmawiam z prosba o wlanie w nasze serca Bozej milosci. I juz pierwszego dnia zaczelam miec spore problemy. Zaczelam odmawiac ja w niedziele(dzis jest 4 dzien), trudno w to uwierzyc, ale zgubilam sie w drodze na Msze Sw., ciagle slysze w glowie daj spokuj tracisz czas, licytujesz sie z Bogiem, nie klam ze chcesz dla was Bozej milosci, chcesz by wrocil, to nie ma sensu, Bog i tak z tym nic nie zrobi!" itd. Do tego dochodzily watpliwosci, czy jest sens modlic sie za druga osobe, bo co jesli po ludzku rzeczywiscie chce by wrocil i tylko mydle sobie oczy, ze to o milosc boza? Co gorsza przepelnia mnie zlosc, nie na Boga, nie na ludzi, nie na siebie. Nie umiem jej zdefiniowac, ale czasem az sie trzese i przez nia placze. Drugiej nocy walczylam ze zlym. Obudzilam sie na slowo Jezus. Pomodlilam sie i otrzymalam odpowiedz z PS o wypedzeniu zlego ducha Mk9,14-29. Wiec bylam pelna nadziejii, ze to co robie jest mile Bogu. Ale zaraz przyszly do glowy mysli "Dziewczyno, Ty masz bujna wyobraznie i tyle, szatan Cie dusil w we snie? wez sie ogarnij i tyle" Trace sile, zaczynam klepac rozaniec i watpic. Nie wiem jak to przetrwac, nie wiem czy to ma sens.

katarzyna(Rita)
katarzyna(Rita) Sie 20 '14, 10:06

Kochana odmawiaj.Jaką Łaskę otrzymasz to się dowiesz.Nawet klepany jest ważny bo Twoj Anioł Stróż wymadla za Ciebie.Mysli przychodza i odchodzą nie zwracaj na nie uwagi jakby ich nie było . Pójdą sobie. Pomódl się do Michała Archanioła i Aniola Strożąi Ducha Świetego króciutko. Pomoże Zobaczysz.+

aneciak
aneciak Sie 20 '14, 10:12

Ja niby to wszystko wiem, ja te wszystkie mysli mam non stop, przez caly dzien, a ta zlosc... czasami modlac sie mam ochote rzucic rozancem o sciane o ziemie, cokolwiek, porwac, rozerwac i wtedy zaczynam chodzic ze zlosci po scianach. To jest straszne. Z drugiej strony mysle ze musze walczyc o cos bardzo waznego, bo inaczej zly by az tak nie walczyl bo wiedzilby, ze to nic by nie dalo. A mnie zaatakowal juz po pierwszej czesci w niedziele, do kosciola mam 7 minut  i sie zgubilam. Az samej mi  w to ciezko uwierzyc.

Edytowany przez aneciak Sie 20 '14, 10:18
Małgorzata Kundzia
Małgorzata Kundzia Sie 20 '14, 10:29

Nie poddawaj sie ,pros Matenke o pomoc w walce z szatanem kiedy nachodza Cie takie mysli,

Módl sie a spokoj przyjdzie z czasem.Moze pojdz do spowiedzi i komuni,zauaj Bogu a On Cie nie opusci

Marzena
Marzena Sie 20 '14, 10:53

Kochana, niedawno było tu świadectwo Liseolette- przeczytaj je koniecznie, jest w forum- świadectwa NP.  Ona modliła się o miłość konkretnego chłopaka- ja nie widzę w tym nic złego...A jak Pan Bóg zareagował...sama się przekonaj...:)   Modlitwa ma zawsze sens i wartość, nawet gdy nie masz z niej satysfakcji i wydaje się tylko klepaniem. Nie poddawaj się, bo diabłu tylko o to chodzi.

Besia
Besia Sie 20 '14, 12:03

Też poprę poprzedniczki nie poddawaj się mimo trudności .

Natalia
Natalia Sie 20 '14, 12:42
Anetko mi w takich chwilach zwatpienia i bezsilnosci pomaga spowiedz.
aneciak
aneciak Sie 20 '14, 20:50

Malgosiu prosze Ja caly czas, ale 8-9 godzinne walki ze zloscia sa wykanczajace fizycznie, odchodzi ona na max 20 min i pozniej znow to samo, w tej sytuacji moge dziekowac tylko Bogu ze pracuje sama, bez ludzi w zupelnym milczeniu

Natalko, bylam dokladnie 15.08 i wlasnie od tego w sumie zaczela sie moja "przygoda" z nowenna, tzn zaczela sie dwa dni pozniej, ale juz wtedy mi ksiadz powiedzial, ze otrzymalam ogromna laske ze akurat tego dnia przychodze, pomyslalam... taaaa laska jak laska, chyba zaczynam rozumiec.... ale po spowiedzi beczalam jak male dziecko, az wstyd mi bylo

Dziekuje Wam za wsparcie,

Bog z Wami!

Małgorzata Kundzia
Małgorzata Kundzia Sie 21 '14, 10:13

Anetko łez nie ma co sie wstydzic,one oczyczaja nasze serce.

Otulam Cie modlitwa,dasz rade ,tylko wytrwaj w modlitwie i ufnosci.

Przytulam Cie mocno

 

 

Besia
Besia Sie 21 '14, 10:45

Oczywiście ,że tak ja też beczałam nieraz ,to prawda łzy oczyszczają ;)

Ściskam kochana serdecznie  .Z Panem Bogiem +

Edytowany przez Besia Sie 21 '14, 13:30
Natalia
Natalia Sie 21 '14, 12:26
Anetko ja tez placze i w trakcie spowiedzi i po i tez walcze,ze zloscia i smutkiem. To sa normalne uczucia. Kiedys sluchalam wywiadu z pania psycholog,ktora powiedziala,ze tylko lidzie bogaci duchowo potrafia odczuwac takie emocje i trzeba sobir na nie pozwolic. Trzrba je przezyc,przetrawic. To wszystko minie,zobaczysz...Wszystko mija. Daj sobie czas. Dbaj o dusze ale tez o swoje zdrowie i psychike bo jak to ja powtarzam-TO JEST W KRYZYSACH NAJWAZNIEJSZE. Zdrowia nie odzyskasz...Odzywiaj sie dobrze,dbaj o regularnosc dnia,nie izoluj sie od ludzi tak calkiem,przebywaj na swiezym powietrzu,rob sobie nale przyjemnosci...Bedzie dobrze,zobaczysz..
aneciak
aneciak Sie 22 '14, 09:34

Zdrowie juz siadlo. Dostalam wyniki, jestem chora:( nie moge skontaktowac sie z moja lekarz, zaraz wroca nieziemskie bole na ktore nic nie dziala. Jestem zalamana

Besia
Besia Sie 22 '14, 10:53

Anetko ściskam serdecznie ,otulam modlitwą +

 

aneciak
aneciak Sie 24 '14, 10:36

Osoba za ktora modle sie sprowadzila mnie dzis do zera!  w zyciu tak mi nikt nie ublizyl! jak mam sie modlic jak?

Małgorzata Kundzia
Małgorzata Kundzia Sie 24 '14, 11:23

Trwaj w modlitwie i sie nie poddawaj.

Przebacz tej osobie tak jak uczy nas Jezus,poczujesz sie z tym lepiej.

 

aneciak
aneciak Sie 24 '14, 11:36

Przebaczylam tej osobie wszystko co zrobila, wyzerowalam kartke zostawiajac tylko dobre rzeczy, ale dzis... nie zrobilam nic, zupelnie nic, ktos inny probowal mnie skrzywdzic, powiedzialam to dla osoby w ktorej intencji sie modle poniewaz jest to znajomy tej osoby i wie ze jest to jedna z rzeczy ktorych nie znosz ktorych nie cierpie, ktore dzialaja na mnie jak plachta na byka! i zostalam zwymyslana od najgorszych a ta osoba nie miala najmniejszej podstawy by tak powiedziec najmniejszej! przynajmniej nie do mnie! bo to nie ja klamalam na jego temat ja go bronilam! Moze Bog daje mi w ten sposob do zrozumienia ze jednak nie warto!

 

Edytowany przez aneciak Sie 24 '14, 11:41
Izabela
Izabela Sie 24 '14, 12:10

Ja odmówiłam 7NP, 6 w tej samej intencji.Zaczęłam ponad rok temu. Jak do tej pory ani jedna ani druga intencja nie zostały wysłuchane i co mogę Ci poradzić, to to,żebyś nie szukała na siłę znaków od Boga, bo potem możesz czuć się zawiedziona. W sytuacji,kiedy chcemy coś zobaczyć czy poczuć na siłę będziemy się tego wszędzie doszukiwać. Po prostu się módl i ufaj.

aneciak
aneciak Sie 24 '14, 12:33

Izabelo Bog daje znaki, ale nie w tym rzecz, na razie wszystko obrocilo sie przeciwko mnie! moze to minie i Bog to wyprostuje, ale w chwili obecnej sprawy powiazane z ta intencja po prostu odwrocily sie tak ze wydaje sie mi ze nie mozna juz nic z tym zrobic! ale ufam mimo watpliwosci

Izabela
Izabela Sie 24 '14, 12:38

A jak te znaki wyłapać??Ja takich znaków nie dostałam nigdy, tzn. wydawało mi się,że dostwałam ale potem okazywało się,że jednak się myliłam i byłam bardzo zawiedziona, tak bardzo,że przez kilka miesięcy nie rozmwaiałam z Bogiem w ogóle. Moim zdaniem istotą wiary jest właśnie to,żeby się modlić i ufać , nawet wbrew wszystkiemu.

aneciak
aneciak Sie 24 '14, 14:51

Wiesz Bog nie zawsze daje znaki ze bedzie tak jak chcemy tylko ze nad nami czuwa. Ja po dzisiejszych wydarzenach wiem juz ze moja intencja nie bedzie wysluchana i nie mam nadzieji co do tego i to boli bardzo boli! I nie dlatego ze Bog z tym nie moze niic zrobic, bo moze i to wiele ale sytuacja pokazala mi jak nieobliczalny jest czlowiek za ktorego sie modle, wiem ze pewnie wyleje jeszcze mase lez przez niego, i bede sie zbierala miesiacami, ale trudno! nie zmienie intencji i nie porzuce NP, Bog chcial abym sie na nia natknela i ma w tym swoj cel! moze Bog da mi laske wybaczenia na tyle bym nie dostawala atakow paniki, bym bym nie trrzesla sie na mysl o tym wydarzeniu i bym mogla spokojnie spac. jest to trudne bo czlowiek ktory powinien stanac w mojej obronie niestety tego nie zrobil wrecz przeciwnie 

Strony: 1 2 »