Loading...

Nie opuszczają mnie wątpliwosci - jak sobie radzić? | Forum Nowenny Pompejańskiej

Lokalizacja tematu: Forum » Różaniec » Mam pytanie o...
Janna
Janna Gru 15 '14, 23:16

Zacznę od tego, ze jestem osobą wierzacą od zawsze, ale od niedawna wierzącą świadomie. Wcześniej byłam jak gro katolików, wiarę traktowałam pobieżnie, sakramenty, msze św, raczej na zasadzie "bo tak trzeba".. Dziś mam 34 lata i z wiekiem dojrzewała we mnie potrzeba potrzeba zgłębienia mojej wiary. Zaczęłam się modlić "uczciwie", podobnie też podchodzić do sakramentów, zwłaszcza sakramentu spowiedzi. Na mszach staram sie być skupiona, chłonąć Słowo Boże... niestety im bardziej moja wiara staje się dojrzała, tym więcej nabywam wątpliwości, nachodzą mnie myśli, ze to wszystko jedna wielka bujda i boję sie, boję się, ze mam rację, ze wszystko to na marne... że zostanie z nas tylko proch i nicość, ze śmierć jest końcem i to tym końcem prawdziwym, że wszyscy, którzy odeszli bądź odejdą nie czekają nigdzie na mnie, ze pożegnania są ostateczne.. Strasznie się męczę z tym wszystkim o boję chorób, śmierci, paradoksalnie w czasach gdy "lajtowo" podchodziłam do spraw wiary,istnienie Boga było dla mnie niepodważalne. Teraz myślę, ze chrześcijaństwo nie jest najstarszą religią, ze dlaczego "nasz" Bóg ma nie być tym fałszywym. Dlaczego prawdziwym ma nie być Budda? Wikingowie szli na śmierć z uśmiechem i bez lęku, bo wierzyli święcie w tym, że czeka ich Valhalla, jak śmieszne to dla nas, te pogańskie bajki, a jednak czym się różnimy? Jakie mamy dowody na to, że Bóg chrzescijański to jedyny Bóg. Przepraszam za bluźnierstwa, przepraszam za herezje, nie mam jednak gdzie przelać tych pytań. Brak mi opiekuna duchowego, który dałby mi nadzieję i ożywił moją wiarę, pozbawił umysł tej bezdusznej logiki, która karze mi przestać wierzyć w bajeczki. Wie, ze napiszecie, ze to Szatan chce mnie zwieźć, że nie podoba mu się mój rozwój... Ja potrzebuję jednak porady jak się tego wyzbyć? Czy wami też targają takie zgubne myśli? Czy gorąca modlitwa w końcu odniesie skutek? Nie wiem jak przekonać rozum, który wygrywa nad sercem... Proszę o wsparcie!

Edytowany przez Janna Gru 15 '14, 23:17
aneciak
aneciak Gru 15 '14, 23:47

Mysle, ze watpliwosci ma kazdy, jak nie takie to inne:) Co do innych religii... http://www.teologia.pl/m_k/kkk1p18.htm Bog jest jeden, religii jest wiele:) Nie chce sie w to zaglebiac, az tak, bo nie mam wiedzy teologicznej:) Ogolnie dawno dawno temu, jak bylam dzieckiem to ksiadz na rekolekcjach, wytlumaczyl to w ten sposob, ze Bog jest jeden, czyli wszyscy wierzymy w tego samego Boga, wszyscy mozemy byc zbawieni, ale nie wszyscy uswieceni, mniemam, ze niechrzescijanie po prostu musza przebywac w czysccu do powtornego przyjscia Chrystusa (ale to tylko moje mniemanie, nie doszukiwalam sie, przyjelam to jako fakt).  Jak sie wyzbyc takich mysli? Modlic sie i prosic o Ducha Swietego.

http://www.nonpossumus.pl/encykliki/KNW/dominus_iesus/VI.php   Jeszcze cos takiego znalazlam:)

Edytowany przez aneciak Gru 15 '14, 23:53
Dorota
Dorota Gru 15 '14, 23:53

To raczej normalne zjawisko u tych , którzy zbliżają się do Boga i pragną Go więcej. Ja bynajmniej z głęboką już wiarą przez ten etap również przeszłam.

Chrześcijaństwo nie jest najstarszą religią, to fakt, bo pochodzi od Chrystusa, a więc początek naszej ery, buddyzm powstał wcześniej. Tylko weź pod uwagę , kim jest  Jezus, a jest On Synem Boga , tego który stworzył świat, a to obejmuje już Stary Testament. To tak pokrótce, ufam, ze zrozumiale  bo bez teologicznych zwrotów:)

Nikt Ci natomiast nie udowodni, że Bóg jest jedynym Bogiem, to może Ci tylko powiedzieć Duch Święty przez Słowo Boże, bo tylko językiem Ducha Świętego  Pismo Św. może być odczytane.  Proś wiec Ducha Świętego, by mówił do Ciebie przez Słowo , porównaj to z Katechizmem Katolickim, a zobaczysz , ze nie znajdziesz sprzeczności. Modlitwa , a zwłaszcza modlitwa Słowem Bożym może  Ci bardzo pomóc. Ponadto jakaś wspólnota, rekolekcje  czy po prostu rozmowa z księdzem  może Ci być bardzo pomocna.