Loading...

Nie wiem jak pogodzić oba światy | Forum Nowenny Pompejańskiej

Lokalizacja tematu: Forum » Różaniec » Mam pytanie o...
Klaudia
Klaudia Sty 17 '15, 21:43

Myślałam że jakoś sama się z tym uporam ale jest coraz trudniej... W ostatnim czasie znalazłam się po środku dwóch światów. Wszystko zaczęło się od Nowenny Pompejańskiej potem msze o uwolnienie/uzdrowienie. Podoba mi się ten mój "nowy stan" ale nie umiem pogodzić go z doczesnym życiem. Z chłopakiem prawie nie rozmawiam poprosiłam o przerwę dwa tyg na poukładanie sobie spraw jako że różnie nam się układało ale o nim wcale nie myślę wgłębiam się w ten duchowy stan coraz bardziej oglądam filmy chrześcijańskie dużo czytam do tego różańce a przy codziennych obowiązkach moje myśli również krążą tylko w tym kierunku. Oddalamy się od siebie z chłopakiem a to w dużej mierze dlatego że on nie jest zbyt religijny a ja nie chcę znowu zatopić się w tamtym świecie a nie wiem jak je pogodzić. Przechodził ktoś z Was przez coś podobnego?

Edytowany przez Klaudia Sty 17 '15, 22:22
Mariusz
Mariusz Sty 17 '15, 22:53

Cześć Klaudio, często podczas NP pojawiają sie takie problemy- wszystko chce nas zawrócić z drogi, jest dużo walki duchowej. Ale Bóg jest przy nas i jeżeli nie wpadniemy w panikę i nie zaczniemy sami sobie robić szkód to On to jeszcze ułoży :)

Oziębły religijnie partner to duży problem bo tu zawsze będą spiny o coś (np. kwestia czystości, czy braku imprez w post i wiele innych). Ale myślę że jeżeli Cię kocha to będzie dla Ciebie wsparciem na nowej drodze, nie przeszkodą.

Najlepiej zaufaj Bogu i módl się dalej, On wie co robi :)

Dorota
Dorota Sty 18 '15, 00:19

Klaudio, nie jest to dla nas łatwe pogodzić te dwa światy, gdy je wyraźnie odróżniamy, żyjemy jednak na tym świecie i jakoś musimy sobie dawać radę z tym.  Mam nadzieję, że to tylko okres przejściowy dla Ciebie, ja też przez to przechodziłam, zatopiłam się jednak w Piśmie Świętym i szybko mi minęły rozterki, ponadto już byłam we wspólnocie, która mnie w tym wszystkim utwierdzała. Teraz mam Nowennę , ogromną broń przeciwko powstawaniu takim rozterkom. 

Nie myśl, że poradzisz sobie sama, bo na pewno Ci się to nie uda, tylko z Bogiem możesz przez to przejść, więc Mariusza  słowa są tu adekwatne i jak najbardziej słuszne    W tej walce duchowej mamy potężną broń - Różaniec i Pismo Święte, w tym momencie  byłabym za  tym, abyś  Różaniec kontemplowała, medytowała nad poszczególnymi Tajemnicami,  poprzez tę formę modlitwy  Maryja  i Duch Święty mogą Ci wskazać drogę.

 

Luko
Luko Sty 18 '15, 22:05
Klaudio. Co do chłopaka to spokojnie. Ja modliłem się o powrót dziewczyny, niestety nie otrzymałem jeszcze tej łaski. Ale przez całą nowenne nie miałem z nią żadnego kontaktu. Po mojemu to jest taka próba. A co do tego że jest za mało religijny to spróbuj się modlić żeby chłopak zaufał Bogu. Pozdrawiam :-D
Luko
Luko Sty 18 '15, 22:29
I wstyd się przyznać u mnie była podobna sytuacja. Monika tez uczestniczyła w grupie parafialnej, miała często różne spotkania, i dużo innych zajęć. A ja głupi byłem zazdrosny, bo nie miała dla mnie czasu, wiem zachowywałem się jak rozpieszczone dziecko. Ale czasami to mnie wkurzało. Umówiliśmy się, przyjechałem na daną godzinę, a jej nie ma w domu jeszcze jest na spotkaniu, i musiałem siedzieć w samochodzie przed blokiem bo za daleko miałem żeby jeździć w to i spowrotem. Nie mogliśmy mieć żadnych planów bo może będzie spotkanie i pewnie będzie musiał iść. A jak gdzieś sam ze znajomymi pojechałem to była złość że znajomi są ważniejsi niż ona. I próbowałem ją zrozumieć, byłem z nią na wyjedzie w Lednicy. Do kościoła razem chodziliśmy, przy jakiś okazjach modliliśmy się razem. Ale też jest inne życie, spróbujcie nas zrozumieć. A jak by się chciało to chyba można to pogodzić
asia
asia Sty 19 '15, 09:38

cierpliwości, oddaj wszystko Mateńce ona pokieruje sprawami tak ,że bedzie wszystko dobrze ...

Klaudia
Klaudia Sty 24 '15, 11:22

Dziękuję Wam bardzo :)