Loading...

zwątpienie | Forum Nowenny Pompejańskiej

Patrycja
Patrycja Mar 24 '16, 15:44

Kochani, błam pomóżcie mi!!

Zwątpiłam po raz kolejny, tak wiele ciosów na które nie byłam przygotowana. Im więcej się modle tym gorzej. Czy to jakiś znak? Jakaś próba, jeśli tak to na tym to polega, że całe życie mam być doświadczana. Chcę się uwolnić od przeszłości, zamknąć pewne rozdziały, które nie pozwalają mi funkcjonować, zapomnieć o ludziach, którzy tak bardzo mnie skrzywdzili :(

Kasia
Kasia Mar 24 '16, 17:12

Moze to musi wszystko sie popsuc, stare bledne decyzje by pozniej ulozylo sie to na nowo, na lepszych solidniejszych fundamentach. Nie pozostaje Ci nic innego jak byc twarda. W koncu sie ulozy :)

Marlena
Marlena Mar 24 '16, 19:14

Popieram. Na moje oko to jest wszystko naraz- i próba dla Ciebie i jednocześnie porządkowanie życia od podstaw, totalna rewolucja, żeby za chwile wszystko ułozyło się na nowo jak dobrze poskładane puzle. Chyba każdy z nas miewa chwile zwątpienia przy odmawianiu NP, więc najwyraźniej tak musi być. Trwaj przy swoim i myśl pozytywnie.

Monika
Monika Mar 25 '16, 07:12

Oczywiście, że jest to próba. Próba jakiej poddaje Cię szatan. Więc tym bardziej przylgnij do modlitwy, do Chrystusowego krzyża i trzymaj się go. Nie ma innej, lepszej drogi. Może są łatwiejsze ale na pewno nie lepsze. 

Bożena
Bożena Mar 25 '16, 08:09
Witaj Patrcjo:) Tak jak napisały Kasia i Marlena czasem wszystko musi się nagle zawalić, aby powstało coś nowego, dobrego. Każdy z nas jest doświadczany i nie jest tak, że ja mam gorzej ktoś ma lepiej. Myślę, że czasem u niektórych osób nie widać jaką toczą walkę i dlatego wydaje nam się, że mają lepiej. Ale w środku w sobie walczą. Módl się i nie ustawaj, zaufaj Panu. On nie daje nam niczego czego nie możemy unieść i zawsze jest z nami, a szczególnie w trudnych doświadczeniach. Może zamiast uwalniać się z przeszłości, lepiej pogodzić się z nią. Poproś Jezusa, aby pomógł Ci przebaczyć tym wszystkim osobom o których chcesz zapomnieć, to jest nasze uwolnienie. Wtedy, jak napisała Kasia można zacząć budować na nowych, solidnych fundamentach. Ja otulam Cię modlitwą i pozdrawiam:) Nie poddawaj się!
Patrycja
Patrycja Mar 25 '16, 13:05

Dziękuje Wam!! Jesteście kochane :*

Wszystko runeło po raz kolejny, może to tylko w moich oczach jest tak wielka tragedia i sama się nakręcam ale ten straszny ból, który w sobie nosze..... Człowiek, któremu tak strasznie zaufałam, który dął mi nadzieje by później móc ją odebrać i otworzyć oczy na to, że świat nie zawsze jest sprawiedliwy, za dobro nie ma rekompensaty..... Bardzo go kochałam, pewnie nadal kocham i dlatego tak strasznie mnie męczy fakt, iż on okazał się bezdusznym hmm nawet nie wiem czy można nazwać go człowiekiem. Modlę się o uwolnienie, o przebaczenie, nie czuje nienawiści ale żal..... Zastanawiam się nad rozpoczęciem kolejnej nowenny ale mam w sobie jakiś opór. Bo tak bardzo modliłam się o uwolnienie, o jakiś pozytywny znak, o to żebym przestała żyć przeszłością i mogła znowu zaufać, uwierzyć. Czy to aż tak wiele??

Bożena
Bożena Mar 25 '16, 14:18
Spójrz Patrycjo, zobaczyłaś. Pewnie, że to boli i czasem by się chciało nie widzieć u kogoś czy w jakiejś sytuacji czegoś złego. Ale Ty zobaczyłaś, zabolało,pomyśl co Pan chciał Ci przez to pokazać. Myślę, że Pan Cię słucha i jest z Tobą, mówi do Ciebie. Może właśnie w tym momencie Cię ratuje. Poproś Maryję o pomoc, aby pokazała Ci jak masz dalej się modlić, w jakiej intencji. Spróbuj się wyciszyć i pomyśl nad całą sytuacją.
aneciak
aneciak Mar 26 '16, 09:33
Wiesz co... Czytam Cie... I myśle "przerabiałam to!" Pamietam dokładnie bol i żal, upadki i powstawanie. Dzis po wielu miesiacach powiem Ci, ze jestem Bogu bardzo wdzięczna za wszystkie te sytuacje, ktore mnie rujnowały i odbierały nadzieje, w których ja czułam sie totalnie bezradna, uczucia wzgardzone i podeptane, ale dzis widzę coś jeszcze. Te sytuacje pokazywały mi prawdę przede wszystkim o mnie, o tym jak patrzę na siebie, jak próbuje znaleźć swoja wartość w oczach innych i jej nie znajdowałam. I powiem Ci, ze warto było przez to przejść, owoce tego są niesamowite, a sprawa z tym człowiekiem sie wyprostowała (po bardzo długim czasie) i zapowiada sie całkiem, całkiem... :)
Patrycja
Patrycja Mar 26 '16, 09:47

Witaj,

ja wiem, że na wszystko potrzeba czasu i pewnie za jakiś czas będzie lepiej ale czy ja będę mogła komukolwiek zaufać?? Naprawdę nie oczekiwałam, że ktoś będzie ze mną wbrew sobie. Bo teraz już wiem, że z jego strony miłości nie było, byłam marionetką. Trudno, stało się ale nie rozumiem dlaczego dla kogoś dla kogo zrobiłabym pewnie wszystko jestem zerem, nic nie wartym pionkiem w swojej grze. Wystarczyłoby, że zachowywał by się jak człowiek. Obniżyło to znacząco moją samoocenę.

.
. Mar 26 '16, 12:54

Nie patrz na siebie przez pryzmat tego jak postrzegaja Cie inni. nie zadowolisz wszystkich w 100%. Zawsze znajdzie sie grupa ludzi dla ktorych bedziesz niewystarczajaco dobra, odpowiednia. To jaka jestes i jak postrzegaja Cie inni wychodzi przede wszystkim z tego co bije od Ciebie, jak Ty sama siebie postrzegasz. Wiec nie marnuj czasu na zamartwianie sie ze dla kogos cos sie w Tobie nie spodobalo. Sadze ze nie ma co analizowac, rozmyslach, doszukiwac sie odpowiedzi dlaczego ktos postapil tak czy siak wobec Ciebie, bo nie znajziesz odpowiediz na to pytanie. Odpowiedz zna tylko i wylacznie ta osoba i Pan Bog, bo On wie wszystko. Po prostu przyjmij to co sie stalo jako fakt, jako cos co bylo i patrz w przyszlosc pozytywnie. Wybacz krzywdy tej osobie, modl sie i ufaj :) dzieki Twojej wierze i pomocy Boga wszystko sie pouklada :)

Der
Der Mar 28 '16, 09:30
Ja o bólu,chamstwie,przykrościach od kochanej osoby zapominam już 3,5 roku.Przemodliłam już chyba 8 nowenn o moje życie,o moją śmierć.Już nie wiem czy na cokolwiek zasłużyłam.Tymczasem on założył nowa rodzinę.Przynajmniej wiem dla kogo Bóg istnieje.
Der
Der Mar 28 '16, 09:30
Ja o bólu,chamstwie,przykrościach od kochanej osoby zapominam już 3,5 roku.Przemodliłam już chyba 8 nowenn o moje życie,o moją śmierć.Już nie wiem czy na cokolwiek zasłużyłam.Tymczasem on założył nowa rodzinę.Przynajmniej wiem dla kogo Bóg istnieje.
Patrycja
Patrycja Mar 28 '16, 21:55

To przykre. Tzn, że od tylu lat żyjesz w ciągłym smutku??