Małgorzato , zamiast się smucić , najpierw wypróbuj Różańca na stojąco czy chodząc po pokoju i najlepiej na głos. Nie odbieraj od razu tego w sposób demoniczny aż tak, bo choć zapewne takie usypianie to działanie Złego , ale niekoniecznie akurat demona śmierci , od którego potrzeba modlitwy uwolnienia odmówionej przez kapłana. Masz do dyspozycji modlitwę egzorcyzm do św.Michała Archanioła , czy do Matki Bożej i możesz przeciwstawić się odmawiając w innej pozycji.
Mnie też kiedyś tak atakował Zły, po kilku dniach kapnęłam się, że to nie ze zmęczenia zasypiam i od razu zrobiłam tak , jak Ci napisałam i tak przez dłuższy czas czyniłam. Dziś nie mam z tym problemów. Mamy broń przeciwko Złemu dana nam przez Kościół, wspomnę jeszcze o życiu sakramentalnym, Msza Św. , Adoracja , regularne spowiedzi. Do tego nie trzeba pieniędzy, a z Boża pomocą możemy Złego pokonać.