Loading...

Szatan chce mnie zniszczyć | Forum Nowenny Pompejańskiej

Lokalizacja tematu: Forum » Różaniec » Trudności z różańcem
Maria
Maria Lip 23 '16, 16:34

Dzisiaj będę odmawiać nowennę 22 dzień. Na początku było w miarę ok, jednak im dalej, tym jest gorzej. Ze względu na to, że cierpię na nieuleczalną chorobę i stale potrzebuję leków, moją intencją jest właśnie odstawienie tych lekarstw i wyzdrowienie. Na początku byłam pełna entuzjazmu, ba nawet stan mojej choroby znacznie się poprawił! Sama nawet ofiarowałam post w intencji nowenny. Jednak z dnia na dzień jest coraz gorzej... Odmawiam 4 tajemnice różańca. I dochodzę do wniosku, że chyba nie umiem modlić się różańcem, bo moje myśli uciekają cały czas gdzieś indziej. Mam cały czas przeczucie, że modlę się bez sensu, bo Matka Boża i tak mnie nie wysłucha. Do tego porzuciłam ofiarowany post i w dodatku popadam w coraz większe stany depresyjne - mam dość swojego życia, nie dostrzegam w nim żadnych pozytywów i nie mam na nic siły. Nie rozmyślam nad samobójstwem, nie byłabym nawet w stanie tego zrobić. Jeszcze w dodatku, z bardziej przyziemnych spraw, post miał być też częścią mojego procesu odchudzania - może to źle, że miał przynieść również fizyczne korzyści dla mnie, jednak to była ostatnia deska ratunku... Odkąd ciężko choruję, nabawiłam się również napadów kompulsywnego objadania, przez co strasznie przytyłam i po prostu nie akceptuję siebie. Nie wiem już, co mam robić, jak wrócić do Pana Boga, jak się modlic... Ostatnio coraz rzadziej, praktycznie sporadycznie odczuwam Jego obecność, tak mi się przynajmniej wydaje. Nie mam siły do życia, mam dopiero 21 lat, a już mam wrażenie, że nic nie osiągnę, że nie warto się starać... Niestety, odkąd zachorowałam nie lubię swojego życia i cały czas czuję, że tak naprawdę nie jestem sobą, cały czas tęsknię za starą wersją siebie. Modlitwa miała mi pomóc, jednak czuję się coraz gorzej. I cały czas mam wrażenie, że to Szatan majstruje przy tym wszystkim, chce mnie zniechęcić do Pana. Może znacie jakieś modlitwy, które pomogłyby mi choć trochę w moich problemach? Wiem, że każdy rodzaj wołania do Pana jest dobry, jednak ja już teraz wszystkiego nie jestem pewna... Może Matka Rozwiązująca Węzły mogłaby mi pomóc, hmm?

Skała
Skała Lip 23 '16, 21:48

Dobra jest modlitwa uwielbienia. Pokornie podziękować Panu Bogu za wszystkie cierpienia, trudy, lęki. Nie przestawaj modlić się na różańcu. Jak to było ostatnio na obrazku na tej stronie "Choćbyś miała walczyć z rozproszeniami przez cały różaniec walcz dzielnie". Przeczytaj również ten tekst, może być pomocny.

http://eremmaryi.blogspot.com/2013/12/jak-nie-upasc-pod-ciezarami-zycia.html

Edytowany przez Skała Lip 23 '16, 21:49
Dorota
Dorota Lip 23 '16, 23:01

Słusznie podpowiada Skała i bardzo dobry link podała.

Mogłabyś  sięgnąć po modlitwy do Krwi Chrystusa, Ona również chroni nas od zła, podobnie jak Różaniec,  bo zbyt bardzo dopuściłaś  do siebie Złego, te kłamstwa co do swej osoby, powodujące brak akceptacji siebie weszły w Ciebie jak w masło.  Możesz choćby tylko wzywać Krwi Chrystusa , by Ciebie chroniła, prosić by Pan zanurzył Cie w swojej Przenajdroższej Krwi.

Beata
Beata Gru 7 '16, 09:32

Dzis 14 dzien ,szło nawet bez wiekszych przeszkód,juz myslalam ze zło mnie nie dopadnie,ale dzisiejszej nocy bylo ciezko."przysniły" mi sie wielkie czarne pazury jak u wrony,trudno mi to okreslic ,ale czułam ze pochodza od złego,przebudziłam sie i poczułam ogromny strach:(Nie mogłam zasnac ponownie,bałam sie!!!Wiem że stara sie mi przeszkodzic,ale ja trwam dalej i się nie poddaje.Dzis bede sie modlić dalej,a jutro w godzine Łaski z podwojoną siłe,mam nadzieje,że zło odejdzie.Prosze o modlitwe .Bóg z Wami

Besia
Besia Gru 7 '16, 10:20

Modlę się +

Dorota
Dorota Gru 7 '16, 11:15

Beatko, zło raczej nie odejdzie , to od nas jednak zależy na ile będziemy mu pozwalać działać , modlitwa  więc jest najlepszą obroną, trwaj na niej i ja też, jak wcześniej obiecałam .

Spójrz na ten sen z tej strony... Gdyby nie był on w czasie Nowenny zapewne nie pomyślałabyś , że to działanie Złego , zwykle wtedy mówi  się "ale miałam koszmarny sen " i tyle tylko i jakoś  by nas to nie ruszało.  Teraz też więc postaraj się jedynie  jakby zanotować ten sen, ze taki był i iść spokojnie z modlitwą dalej.

Beata
Beata Gru 7 '16, 14:15

Dziekuje Kochne,tak bede mysleć. Odkad jestem tu z Wami jest mi duzo latwiej i prosciej,bo zawsze znajde tu madre i pokrzepiajace słowa!!!!!Ogromnie sie ciesze że odkryłam tą strone,....a moze to sam Pan BÓG mi ją wskazał??