Loading...

Nowenna do MB Rozwiązującej Węzły | Forum Nowenny Pompejańskiej

Lokalizacja tematu: Forum » Różaniec » Trudności z różańcem
Jugi
Jugi Lis 2 '16, 18:34

zly miesza i nastaw sie ze wsyztsko co teraz zlego sie bedzie dzialo to jego zasluga. dlatego np obrazanie sie na dana osobe jest bezsensowne bo to nie ona cie rani a zly ktory sie jej cialem posluguje. a aby "dokopac" zlemu trzeba sie jeszcze bardziej modlic i wychodzic mu naprzeciw :)

 

Edytowany przez Jugi Lis 2 '16, 18:35
Natalia
Natalia Lis 2 '16, 18:57

Mam nadzieję,że to szatanisko się odczepi,od tygodnia mnie tak męczy,a dzisiaj jeszcze mi przychodzą do głowy różne głupie myśli i mówie ,,Jezu ty możesz wszystko dlaczego zgadzasz się na to cierpienie mimo,że możesz wszystko?! dlaczego nie chcesz mi pomóc i tak trzymasz w niepewności??co jeszcze mam zrobić?!" i coraz bardziej mam pewność,że to Zły tak mnie podburza...Tylko kiedy to się wreszcie skończy??

Jugi
Jugi Lis 2 '16, 19:02

to co nas zle spotyka to nie wina Jezusa, ze sie na to godzi.. to co zle jest efektem naszych grzechow, grzechu pierworodnego i tego jak swiat funkcjonuje pelen zlosci, podlosci itp. Jezus zagwarantowal nam wspaniale zycie bez rozpaczy,cierpien i bolu ale to ze nas to teraz spotyka to nasza wina (swiata), nie Jego. wiec nie mozna miec do Niego pretensji dlaczego nie pomaga i godzi sie na to co zle w naszym zyciu bo On jako jedyny chce nas z tego wyciagnac. zly czuwa i nie odpuszcza wiec trzeba zmienic swoje zycie.. rezygnowac z grzechow, zmieniac sie kazdego dnia na lepsze i isc za JEzusem ktory nie gwarantuje ze zycie bedzie uslane rozami a obiecuje ze nie zostawi nas samych w tym dole rozpaczy:) ufaj i modl sie! JEzus nie dopusci do Ciebie zla jakiego nie bedziesz w stanie udzwignac. a wyciagnie z kazdego zla dobro najlepsze bo kazdy upadek wzmacnia nas i stawia mocniejszych i stabilniejszych.. na nogach:)

Edytowany przez Jugi Lis 2 '16, 19:05
Natalia
Natalia Lis 2 '16, 19:05

czytałam,że przy różańcu to normalne,że Zły miesza i podburza nas żebyśmy zrezygnowali z modlitwy,ale dzisiaj ostatni dzień nowenny a on nadal mi nie daje spokoju a ja coraz bardziej mam dość...

Jugi
Jugi Lis 2 '16, 19:08

nigdzie nie jest powiedziane ze jak zaczyna sie nowenna czy jakakolwiek modlitwa to zly zaczyna dzialac a jak sie konczy to i on ustepuje.. bzdura.. zly dziala non stop. kazdego dnia od poczatku naszego zycia i bedzie dzialal az do naszej smierci. a ze podczas modlitwy jest intensywniejsze jego dzialanie to tylko dlatego ze robimy cos dobrego. jak masz dosc to oddawaj to Bogu, ben bol, bezradnosc, bezsensownosc itp.. oddawaj mu calkowicie wszystko a i chwile beznadziei z czasem sie uspokoja:)

Natalia
Natalia Lis 2 '16, 19:12

A znasz może jakąś modlitwę która mogłaby to złagodzić,żeby Zły nie podburzał tak mnie i tej osoby którą się posługuje,żeby mi skutecznie dokopać?bo boje się że jeszcze parę dni i rzucę modlitwę przez to szatańskie działanie,chciałabym żeby to wszystko się skończyło...a co do tego,że działa intensywniej to podobno dlatego,że nie cierpi różańca i dlatego robi wszystko żeby nas odciągnąć...

Jugi
Jugi Lis 2 '16, 19:15

jak rzucisz modlitwe to jak myslisz kto wygra? zly. a kto przegra? ty. on bedzie sie cieszyl a ty przerwaniem modlitwy strzelisz sobie w kolano bo nie powiedziane ze on odpusci.. mzoe cie kusic i dokuczac jeszcze bardziej. a wtedy juz calkowicie nie bedziesz zdolna do modlitwy bo zwali cie z nog tak nisko ze podniesienie sie bedzie prawie niemozliwe. modlitwy jako takiej nie znam.. ale mozesz modlic sie o uwolnienie ciebie i tej osoby od dzialania zlego. 

Natalia
Natalia Lis 2 '16, 19:19

nie poddam się,ale to wszystko mnie dobija..zły działą coraz bardziej,a efektów modlitwy brak... jestem coraz bardziej smutna,a zły się tylko cieszy,że mnie dobija...

Piotr
Piotr Lis 2 '16, 20:11

"Gdybyście wiedzieli jaką moc ma modlitwa, nic byście nie robili, tylko się modlili"

 

Natalia
Natalia Lis 2 '16, 20:19

 ze mną od tygodnia coraz gorzej,na początku atakował tylko Marka,obrażał mnie jak idzie,a potem zaczął mnie atakować-coraz więcej wątpliwości,smutku,brak nadziei,ostatnio nawet straszny gorąc w trakcie modlitwy,nie umiałam złapać oddechu,co 1 zdanie musiałam łapać od nowa,teraz jeszcze chłopak pousuwał wszystkie nasze zdjęcia...czytałam gdzieś,że zły atakuje wprost proporcjonalnie do łask,które osiągniemy po odmówieniu nowenny...

Jugi
Jugi Lis 2 '16, 20:36

no nie sadze..

Natalia
Natalia Lis 2 '16, 21:02

Natknęłam się na takie slowa: u mnie w sumie jest podobnie...Czy to może być prawda?

,,jest cieżko -być może to znak,że już niedługo własnie sfinalizuję się pozytywnie Twoje pragnienie i że ono własnie tak rozpiętało piekło,bo prośba podoba sie Panu Bogu i ma zamiar spełnić ją już wkrótce"

Co o tym myślicie?

 

DorotaP
DorotaP Lis 2 '16, 22:52
Natalio, nie poddawaj sie. Wytrwaj w wierze, Docenisz to pozniej. Ja teraz wracam do Boga po kilkunastu latach bycia obrazona na Niego. Doszlam do takiego punktu w moim zyciu, w ktorym zaczyna do mnie docierac, ze Bog jest dobrocia nieskonczona i spokoj mojemu sercu przyniesie tylko modlitwa i wiara. Zakonczylam dzisiaj 2 dzien Nowenny. Nie jest latwo, bo czasu brakuje, skupic si enie moge , ale jakos dalam rade.
DorotaP
DorotaP Lis 14 '16, 21:25
Znowu przezywam kryzys. Dzisiaj 14 dzien i czuje sie jakby nade mna zamknely sie czarne chmury. Ile moge zniesc zlych wiesci i nieszczesc? Jestem w desperackiej potrzebie czegos pozytywnego i ni epotrafi etego osiagnac. Modlitwy nie przynosza ukojenia ani nadzieji.
Jugi
Jugi Lis 14 '16, 21:34

Doroto zaloze sie ze jak wszyscy w calym swoim zyciu co chwile mialas/masz jakies niepowodzenia, zle chwile czy zle nowiny. zawsze byly, sa i beda wiec czy nie lepiej przyjac postawe ze tego sie nie uniknie i nie brac tego do siebie? niedawno ktos wstawil tu bardzo madry post ze jezeli podczas zlych chwil nie odwrocimy sie od Boga wyjdziemy z tego mocniejsi :) takze glowa do gory bo po kazdej burzy wychodzi sloncea po nocy nastaje dzien:)

DorotaP
DorotaP Lis 21 '16, 16:04
Dziekuje Jugi za slowa pocieszenia. Ale moich problemow moglam uniknac, bo tylko ja za nie odpowiadam. I nie moge sobie tego wybaczyc ile nieszczesc sciagnelam na moja kochana rodzine. Modle sie goraco o spokoj serca i sile, zeby to wszystko sobi poukladac. Dzisiaj jest 21 dzien nowenny i musze powiedziec, ze zaczyna mi pomagac. Moze to jest to slonce po burzy?
Strony: « 1 2