Loading...

Moja sytuacja a słuszność intencji | Forum Nowenny Pompejańskiej

Lokalizacja tematu: Forum » Różaniec » Mam pytanie o...
Marta
Marta Sty 4 '17, 15:34
Witam, pierwszy raz piszę na forum i nie wiem czy temat umieściłam w odpowiednim dziale ale mam straszny mętlik w głowie i bardzo proszę o odpowiedź. Rozwiodlam się z mężem, dosc długo jestem sama i zaczyna mi to dokuczać.Nie mam jeszcze unieważnienia małżeństwa ale chcę o to walczyć, co nie znaczy ze się uda.Zaczęłam nowene w intencji poznania człowieka, z którym mogłabym byc szczęśliwa i w tym momencie zaczynają się moje pytania i straszny mętlik w głowie otóż: Jeśli jestem rozwodka bez unieważnienia małżeństwa to związek z innym mężczyzną byłby grzechem, czyli nowenna w tej intencji nie ma sensu bo Bóg i tak nie może mi tego dać ? Przecież Bóg nie chce abym żyła w grzechu, dlatego też nigdy nie wysłucha mojej modlitwy ? Przepraszam ze napisałam to tak chaotycznie ale odkąd zaczęłam nowenne mam straszne wątpliwości .
Dorota
Dorota Sty 4 '17, 19:00

Witaj Marto...

Widzę , ile masz lat i  rozumiem  podjęcie takiej intencji. Ale to jest w tej chwili , gdy nie masz unieważnienia  małżeństwa , prośba o grzech. Warunkiem jest ,aby intencja takową prośbą nie była, nawet  jestem za tym , aby w sercu  naszym nie miała  nasza prośba  choćby maleńkiego znamienia grzechu.   Kolejność intencji  winna być odwrotna, najpierw o unieważnienie małżeństwa , a potem o poznanie  innego  mężczyzny, z którym chciałabyś się związać.

Ponadto, trzeba wziąć pod uwagę, a o tym nie piszesz,  ten pierwszy związek, może on da się jeszcze uratować.

Słuszne są więc Twoje wątpliwości.

Marta
Marta Sty 4 '17, 19:03
Niestety nie ma możliwości aby małżeństwo uratować, mój mąż nie jest mi wierny.Co powinnam zrobić w tej sytuacji ? Przerwać nowenne ? Możliwe jest aby w 11 dniu zmienić intencje ?
Dorota
Dorota Sty 4 '17, 19:22

Nie jestem Bogiem ani Maryją,  nie wiem jak Oni by podeszli do zmiany  intencji . W instrukcji  Nowenny Pompejańskiej pisze, aby intencja była jedna i stała podczas jej trwania, Ja bym raczej przerwała,  każdy jednak  liczy się z swoim czasem , ze swoimi możliwościami, więc sama  wcale nie jestem tego pewna , co bym w Twej sytuacji zrobiła, na pewno przemodliłabym to  i próbowałabym odczytać  wole Boga w tej kwestii.

Mimo tego, co piszesz o mężu, ja nalegam byś rozpatrzyła tę ewentualność. Miałabym w Twoim przypadku obawy , że nie uczyniłam w tej kwestii nic, by małżeństwo ratować, tzn. że nie prosiłam Boga o jego powrót,  czy nawrócenie.

 

Joanna
Joanna Sty 6 '17, 18:10

Marto, Dorotko a co myślicie o tym, żeby nie przerywać ten modlitwy i modlić się dalej? Intencją jest co prawda prośba o poznanie człowieka z którym Marta będzie szczęśliwa ale może w trakcie modlitw zaczną się jakieś zmiany w Twoim życiu? Może okaże się, że mąż się zmieni, będzie nową osobą? Zrozumie, bedzie załował? Może okaże się, że to on jest tym człowiekiem z którym Marta będzie szczęśliwa? Czy to za daleko idąca teoria? :) 

 

 

Dorota
Dorota Sty 6 '17, 22:07

Myślę Joanno, że kontynuowanie Nowenny bez zmiany intencji zależy od serca  Marty, czy jej serce tak prawdziwie  dopuszcza  tę myśl o powrocie męża.  Bo to serce nasze jest najważniejsze  na modlitwie. Nie jest to więc za daleko idąca teoria  według mnie  :)