Loading...

Rozpad rodziny | Forum Nowenny Pompejańskiej

Małgorzata
Małgorzata Sty 30 '17, 12:22

Witam serdecznie Jestem tutaj nowa Piszę bo bardzo potrzebuję rady i pocieszenia.Mój mąż zostawił mnie i dwoje dzieci (9 i 13 lat) pół roku temu. Wyprowadził się do innego miasta , wynajął sobie mieszkanie. Zrobił to w tajemnicy wywożąc po kryjomu swoje rzeczy.Byłam w szoku jak się dowiedziałam. Jesteśmy 14 lat po ślubie Mąż kontaktuje się z nami od czasu do czasu ( średnio co dwa tygodnie) chociaż w styczniu nie znalazł czasu żeby przyjechać do synów. Nie dał mi też ani grosza twierdząc ,że nie ma z czego. Co ja mam w tej sytuacji robić?? Czy wymeldować męża z domu (jest moich rodziców) bo nie przebywa już ponad pół roku czy się jeszcze wstrzymać? Czy złożyć w sądzie pozew o alimenty i separację , czy jakąś rozdzielczość majątkową? Do tej pory nie zrobiłam niczego , zresztą maż też nie. Ale co dalej? Mąż twierdzi ,że teraz mu lepiej ma spokój, robi sobie co chce i nie chce wracać. Jeszcze wcześniej około dwa lata temu prawdopodobnie miał romans w pracy. Wszystkiego się wyparł a ja nie miałam dowodów. Tylko tyle ,że stale gdzieś dzwonił , nagle wychodził , wracał późno

Dużo się modlę w intencji uzdrowienia naszego małżeństwa , odmawiam właśnie drugą Nowennę Pompejańską

Iza
Iza Sty 30 '17, 13:46
Mozesz wystapic o separacje,to jest wazne by uzyskac alimenty ale Nie wystepuj narazie o rozwod..Ta sa smutne sprawy ale nie mozna pozwolic sie wykorzystywac.Ojciec musi byc odpowiedzialny za swoje dzieci chociaz by finansowo..Dlatego alimenty Absolutnie tak,rozwod nie..Nie poniewaz jako chrzescijanka musisz stanac w obronie twojego malzenstwa i Twojej rodziny,bo jesli nie ty to kto?W Ewangelii jest to wyraznie napisane-pozostac wiernym do konca swojemu malzonkowi..Modlitwa jest bardzo wazna..Powodzenia.
Dorota
Dorota Sty 30 '17, 18:00

Witaj Małgosiu...

Wydaje mi się, że ponieważ nie macie rozwodu ani separacji można  męża zgłosić  do sądu w sprawie  niewywiązywania się. męża z obowiązku utrzymywania rodziny, co wynika z kodeksu rodzinnego i opiekuńczego. To też jest  możliwość wyegzekwowania pieniędzy od męża, oprócz tej , która podaje Iza. Sąd wydaje  wtedy nakaz wypłaty wynagrodzenia , niekiedy nawet w całości na rzecz drugiego współmałżonka.  Twój mąż , jak wynika z  Twego pisania,  dosłownie zabawił się tą sytuacją, myślę , że trzeba przynajmniej  go ostrzec i ukrócić tę jego "wolność".

Radykalnych kroków  raczej nie  podjęłabym na Twym miejscu , jesteś w modlitwie  o uratowanie małżeństwa  , a wtedy nasze kroki muszą być  przemyślane, uzgadniane z Bogiem.  Może zacznij od  zwykłej rozmowy ,  możliwie najspokojniej  wytłumacz mężowi , że  tak nie można , że  masz prawo starać się  o środki od niego . Nie za wiele napisałaś,   na temat męża, tego , co robi , czy pracuje itd., więc i za wiele nie można doradzić. Ty znasz męża  i wiesz , jak może na coś zareagować. 

Z tego co się orientuję, to rozdzielność majątkowa wymaga  zgody obu stron, a z męża zgodą może być trudno.  Ale to jest też tylko zabezpieczenie  przed ewentualnymi jego długami.Nie wiem natomiast , jak wtedy działałby nakaz wypłaty wynagrodzenia lub jego części  na Twoje ręce, obowiązek jednak utrzymania  rodziny  nie gaśnie, więc nie winno to kolidować.  Najlepiej spytać  jakiegoś prawnika o to wszystko,

Dobrze, że podjęłaś modlitwę  i ja Was nią otulam, a widzę już świadectwo Rafała tutaj, on zaufał Bogu i Ty też zaufaj . Podaję link do tego świadectwa , ufam, że  się nie pogniewa http://zywyrozaniec.pl/forum/topic/2344?page=1#post-24291

Niech Was Pan Bóg błogosławi ♥

Edytowany przez Dorota Sty 31 '17, 23:13
Małgorzata
Małgorzata Sty 31 '17, 09:15

Bardzo Wam dziękuję za rady a jeszcze bardziej za otulenie modlitwą.To pomaga nie zwariować.Ze strony prawnej jeśli chodzi o alimenty mniej więcej już wiem co mam zrobić.Mam tylko problem czy wymeldować męża z domu. Dom należy do moich rodziców, mieszkaliśmy z mężem i dziećmi na jednym pietrze ale bez tytułu prawnego.Mąż nie przebywa tutaj już pół roku i chyba jest obowiązek zgłosić to do ewidencji. Poza tym robimy za niego opłaty np za wywóz śmieci. Mąż z tego co widzę nie ma ochoty wcale się wymeldować bo to kłopot i raczej nikt go nie zamelduje w wynajętym mieszkaniu. Wtedy nie byłby zameldowany nigdzie, musiałby zmienić dokumenty.Poradźcie co robić. Można go wymeldować bez jego wiedzy i obecności ale to chyba sąd administracyjny podejmuje takie kroki. Dodatkowo nie znam adresu pod którym mąż przebywa bo mi nie chce powiedzieć. Co robić?

Dorota
Dorota Sty 31 '17, 18:20

Małgosiu, musimy zacząć od tego , że to nie jest forum porad prawnych, ja prawnikiem też  nie jestem, a jeśli nikt nie odpowiada , to raczej tu prawnika nie ma.

Nie mieszkam w domu wolnostojącym , ale w bloku, tu sprawa jest prosta , pisze się wtedy oświadczenie , że ktoś nie mieszka mimo zameldowania i jest się zwalnianym z tych opłat , które są rozliczane na osobę.  Z wymeldowaniem już nie tak prosto, ale tak na szybko znalazłam http://prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/925138,jak-wymeldowac-niechcianego-lokatora.html .  

Chyba najpierw udaj się do Urzędu Miasta i po prostu pytaj, co zrobić w takiej sytuacji. Swoją drogą  nie wiem, jak załatwisz sprawy finansowe , gdy nie znasz adresu męża. Przecież mąż musi być zawiadamiany o toczących się sprawach. Jeśli pracuje gdzieś, to zakład pracy pozostaje albo policja.... Modlisz się o małżeństwo, chcesz aby małżonek wrócił, musisz brać pod uwagę, jak on na to zareaguje, później może Ci to wypominać. Bądź rozważna w swoich krokach.

Dorota
Dorota Sty 31 '17, 18:56

I jeszcze coś....jak modlitwa , to  staraj się nie  trzymać w sobie złych uczuć  związanych z mężem, złości , nieprzebaczenia itp. . Złość jako emocja  w danej chwili nie jest grzeszna, ale trwanie w niej już tak. Na mocy Sakramentu  Małżeństwa  błogosław w duchu  czy na głos mężowi , choć go nie ma przy Tobie.  Proś  Pana naszego o ochronę swego małżeństwa  Jego Przenajdroższą  Krwią. Ponadto z ufnością wołaj do Pana " Jezu , Ty się tym zajmij, bo ja nie mam sił "

Edytowany przez Dorota Sty 31 '17, 19:23
Małgorzata
Małgorzata Sty 31 '17, 19:42

Masz rację Dorota Dziękuję Ci ,że patrząc z boku analizujesz fakty bez emocji Rzeczywiście muszę być rozważna w swoich krokach, chyba wstrzymam się w tej sprawie jeszcze jakiś czas.Mój mąż zachowuje się nieracjonalnie, chyba całkiem się pogubił. Zerwał kontakt ze swoją rodziną ,ze swoją Mamą , która jako osoba głęboko wierząca nie popiera jego zachowania.

Ja mężowi przebaczyłam już dawno, nie mam do niego żalu. Nawet przeprosiłam go za wszystkie krzywdy , których doznał ode mnie. Nie gniewam się na niego. Zawsze jak przyjeżdżał do dzieci robiłam fajną kolację , byłam  miła. Gdy odmawiałam pierwszą Nowennę Pompejańską o uzdrowienie naszego małżeństwa wszystko miało się ku lepszemu ale gdy zaczęłam odmawiać drugą o nawrócenie męża i uwolnienie go od grzechów całkowicie się posypało (od miesiąca się nie pokazał) Możliwe że to działanie szatana. Trwam dalej w modlitwie i ufam Jezusowi, że nam pomoże.

Kasia
Kasia Lut 2 '17, 00:09

Również otulam modlitwą. + Ciężko nie trzymać złości czy żalu w takiej sytuacji. Naprawdę jesteś dzielna. Ja czytając  takie rzeczy trace wiare w dzisiejszych mężczyzn...:(

Dorota
Dorota Lut 2 '17, 00:58

Kasieńko, fakt...serce się kraje...ale to , co robimy niekiedy, albo i najczęściej wypływa z jakichś zranień , irracjonalne działania podejmują nie tylko mężczyźni , ale i kobiety, więc Twój brak wiary w mężczyzn zamień w nadzieję lepiej.  Tu jest natomiast mąż  już,  roztropności potrzeba wiele , oddajmy to Bogu  i ufajmy +