Loading...

Rozpad narzeczenstwa | Forum Nowenny Pompejańskiej

Justyna
Justyna Lut 28 '17, 09:27

Szczęść Boże wszystkim! ;) W lipcu tamtego roku postanowiłam odejść od swojego narzeczonego, od kilku miesięcy czuję okropny smutek z tego powodu, bardzo chciałabym żeby wrócił i po prostu życiowo nie daję już sobie rady. Mój były narzeczony nie zrywa ze mną kontaktu, nie odwołaliśmy jeszcze zamówionej sali na lipiec tego roku, nie rozliczyliśmy się ze wszystkich wspólnych rzeczy, które posiadamy, on mówi, że nie wie co dalej, że dobrze mu samemu i nie potrafi dać mi odpowiedzi. Natrafiłam na NP i jestem w 13 dniu odmawiania częśći błagalnej, niestety nie czuje spokoju, jest coraz gorzej, poprosiłam ostatnio Matkę Boską o znak, zapytałam jej czy mam dalej mieć nadzieje, że wróci, zapytałam czy to ma sens, czy może lepiej zmienić intencje z "uratowania związku" na "ratowanie siebie", tego samego dnia miałam sen związany z moim narzeczonym, w śnie byliśmy już po ślubie i wybieraliśmy imię dla dziecka, nie wiem czy może to był ten znak? Chciałam się Wa poradzić, co robić dalej? Zrywając z nim nie miałam pojęcia jaką miłość do niego żywie, nie doceniałam tego co miałam i chciałabym żeby mi wybaczył. 

Dorota
Dorota Lut 28 '17, 09:39
Witaj Justyno... Oddałaś sprawę Maryi i Tej zaufaj. W rozmowach z narzeczonym staraj się zachować pokój, podczas Nowenny może nie być o to łatwo, ale inaczej nie przekonasz się , czy podejmujesz właściwe kroki. Niech Ci Bóg błogosławi , a Maryja pięknie prowadzi i wycisza Twe serce❤.
Helena
Helena Lut 28 '17, 11:14

Droga Justyno, polecam Ci filmik o. Szustaka na temat interpretacji snów: https://www.youtube.com/...nel=Langustanapalmie  mam nadzieję, że będzie Ci pomocny. Jak zapewne wiesz sprawy związane z uczuciami niekiedy nie są oczywiste i klarowne. Myślę, że jedyną słuszną kwestią, którą "powinnaś" uczynić jest oddanie całkowite siebie, Twojego byłego narzeczonego oraz Waszej sytuacji Matce Boskiej <3  Oddając wszystko Matce Boskiej możesz mieć pewność, że jesteś(cie) w najlepszych rękach <3 Nie przerywaj Nowenny ! Ja wiem, że nie jest łatwo w niej wytrwać... zły zrobi wszystko, żebyś przestała się modlić. Pamiętaj, że im trudniej przebiega modlitwa - tym bardziej możesz być pewna, że intencja jest słuszna. Nie zadręczaj siebie negatywnymi myślami i nie rozważaj nadto nad sprawami czysto ziemskimi w sytuacji gdy wszystko zależy od Matki Niebiańskiej <3 Zaufaj Jej i przyjmij z godnością cokolwiek Ci ześle <3 Zmiany w Twoim życiu już się dokonują... Daj sobie czas. Zachęcam Was do odmawiania modlitwy przebaczenia http://adonai.pl/modlitwy/?id=222  to piękny tekst, który pozwala stać się wolnym wewnętrznie. Wydaje mi się, że Wasza relacja jest mocno pokaleczona i wymaga tego abyście sobie wzajemnie wybaczyli. Bez obopólnego przebaczenia nie nastąpią w Was pozytywne zmiany. Nie wiem jak potoczą się Wasze losy, ale wiem jedno... dopóki obydwie strony podtrzymują konstruktywny dialog, a Wasze serca tłoczą krew - jest nadzieja <3 Wydarzyć może się wszystko. Trzymam za Was kciuki i wspieram modlitwą <3 

Kinga
Kinga Wrz 3 '19, 20:59

Modlę się w podobnej intencji, jestem na 11 dniu NP i na 3 dniu nowenny do świętej Rity. W ciągu dwóch tygodniu (bo tyle mija właśnie) moje życie rozsypało się na tyle kawałków, że szok, bo dodatkowo tata oświadczył, że rozwodzi się z mamą. Możesz sobie wyobrazić jak się teraz czuję... Z tym, że mój narzeczony nie chce wracać, pogubił się ... Podczas tych 3 dni ze świętą Ritą odzyskałam spokój na rękach. Prosiłam, żeby zrobiła WSZYSTKO żebym nie musiała wyjeżdżać w piątek, jeśli mam być z moim ukochanym. I wiesz co? Osoba do której miałam jechać przestała się właśnie do mnie odzywać. Módl się nowenną do świętej Rity - bardzo mi pomaga!