Loading...

Nowenna z drugą osobą? | Forum Nowenny Pompejańskiej

Małgorzata
Małgorzata Cze 19 '17, 17:01

Witam,

Ponieważ mam ogromne problemy z natrectwami podczas różańca i rozpoczynam go nawet kilkanaście razy, chciałabym zapytać czy może ktoś odmawiać ze mną? Tzn. ja jako Nowennę a on jako zwykły różaniec? Albo czy mogę odmawiać z jakąś aplikacją głosową? Wprawdzie mam wrażenie, że powinnam te udrękę powtórzeń jaką przeżywam podczas modlitwy przejść sama, ale nie wiem czy dam radę jeszcze 30 dni... 

Ps. Proszę jeszcze o odpowiedź czy można odmówić czasami również cześć światła- jednorazowo, nie każdego dnia? 

Małgorzata
Małgorzata Cze 19 '17, 19:50

I może ta osoba dołączyć w moim 24 dniu? Tzn ona nie odmawialaby Nowenny, tylko pilnowała bym nie rozpoczynała różańca kilkanaście razy od początku tylko mówiła płynnie...z drugiej strony mam wrażenie, że jeśli ktoś mi pomoże, to będzie porażka, bo nie dałam rady sama walczyć... 

Ps. Światła dodałam w jednym dniu i bałam się, że teraz muszę już codziennie. Przed chwilą pomyślałam sobie, że ta udręka przy modlitwie to jakby Droga Krzyżowa i przeraziło mnie bluźnierstwo...

Kris
Kris Cze 19 '17, 21:56

Polecam na YT film o.Adama Szustaka o Nowennie Pompejańskiej trwa ok 18 minut. Jest to po części "instrukcja obsługi" nowenny, ale też odpowiada tam na wiele pytań. 

https://www.youtube.com/watch?v=7UMbe3ayLhE&t=994s

Małgorzata
Małgorzata Cze 19 '17, 22:06

Podjęłam jeszcze samotna walkę, odmówiłam 1 część, ale mam wątpliwości... Nie mogę sobie przypomnieć czy odmówiłam Ojcze Nasz na początku, rozważanie przed 4 tajemnicą, a na koniec miałam myśli wręcz cyrografczne... CZY ta modlitwa jest ważna?

Kris
Kris Cze 19 '17, 22:11

Moim zdaniem: TAK JEST WAŻNA... liczy się to, że masz w sercu chęć by zrobić to dobrze. Pomóż sobie modląc się razem z nagraniem z YT albo tak jak piszesz poproś kogoś by modlił się razem z Tobą. On nie musi modlić sie nowenny wystarczy że będzie modlił się różaniec razem z Tobą. 

Małgorzata
Małgorzata Cze 19 '17, 22:14

Czyli uważasz że nie muszę odmawiać tej części od nowa? Mam straszne natręctwa, wiem że to dziwne... Chciałabym bzo przejść przez to sama, ale jeśli nie dam rady poproszę kogoś o pomoc.

Kris
Kris Cze 19 '17, 22:19

Myślę, że nie musisz :) wierzę w to, że sobie poradzisz, Będę wspierał w modlitwie

Małgorzata
Małgorzata Cze 19 '17, 22:21

Dziękuję...z tych nerwów modlę się mechanicznie... Zamiast zbliżać do Boga mam wrażenie, że się oddalam... przystępuje do modlitwy z przerażenie przez tę natręctwa... dziękuję za wsparcie, idę w takim razie kontynuować...

Kasia
Kasia Cze 19 '17, 23:17

Małgosiu, przed modlitwą , spróbuj poprosić Ducha Świętego o pomoc.

Małgorzata
Małgorzata Cze 19 '17, 23:40

Dziękuję Wam za wsparcie... Tak, obawiam się że to jakaś nerwica, gdyby mi ktoś powiedział, że takie rzeczy są możliwe na modlitwie to bym nie uwierzyła... Dokończyłam dziś 3 części, ale... właśnie, ale... po uspokojeniu przez Krisa, zaczęłam część drugą, ale pojawiły się wątpliwość, czy powiedziałam :ten różaniec...przed częścią pierwszą. Mimo to szłam dalej nie zważając na to. Po ukończeniu części 2, nie mogłam sobie przypomnieć 2 tajemnicy, więc pomyślałam, że odmówię dodatkowo światła,ale wg pojawiła się myśl że to będzie do zlego ducha, więc się przerazilam. Koniec końców skończyłam 3 części, modlitwy końcowe, a później jeszcze raz : ten różaniec..., Intencję, i te jedną tajemnicę co do której miałam wątpliwości, a na koniec jeszcze raz modlitwę blagalną (2x-natrectwo) O Maryjo...(chyba z 10x natrectwo), Pod Twoją Obronę i modlitwą do sw Józefa (po 2x) i modlitwę do Matki Bożej z Pompejów. Czy tak jest ok? Nie mam pojęcia jak dokładać dziesiątek? No i oczywiście dręczy mnie że wystraszyłam się tej części światła...

Małgorzata
Małgorzata Cze 20 '17, 00:22

Czy się staram skoncentrować czy nie, nic nie pomaga, mimo odmawiania Credo dokładnie, po sekundzie nie pamiętam czy odmówiłam... Czytałam, że podczas Nowenny dzieją się różne rzeczy,ale az tak- mam po raz pierwszy, a co gorsza to się przenosi na inne modlitwy. rozważać niestety nigdy nie umiałam, moja modlitwa całe życie była mechaniczna, może kiedyś Bóg da mi łaskę dobrej modlitwy, póki co jest jak jest, marzę by dotrwać do końca. Odmawiam przed Nowenną modlitwę do Ducha Świętego, do Św Michała Archanioła, nawet czytam Pismo święte. Czasem myślę, że to wszystko przez myśl do Ducha Świętego, że po Nowennie obiecam spowiedź, którą każdego dnia wycofuję, bo była mimowolna... ciężko.....

Dziękuję za linki, wszystkiego postaram się obejrzeć (instrukcje o.Szustaka chyba już znam).

 

 

 

Małgorzata
Małgorzata Cze 20 '17, 00:49

Olu, zazdroszcze, mnie ostatnio męczą straszne koszmary...najgorsze, że to się rozprzestrzenia: odmawiałam modlitwę w ramach duchowej adopcji dziecka poczętego i litanię w tej intencji, robiłam to szybko by zdążyć przed północą, i nie dość że nic z niej nie wiem, nie jestem pewna czy przeczytałam wszystkie wezwania, nie jestem pewna czy nie użyłam formy żeńskiej w modlitwie końcowej (staram się tego unikać w litaniach) to na dodatek nie jestem znów pewna czy odmówiłam Ojcze nasz przed dziesiątką...a najgorsze, ze jak chcę coś powtórzyć, to od razu myśl- będzie do złego ducha...wtedy zupełnie nie wiem co robić???

..z jednej strony się boję powtarzać, z drugiej okropne poczucie, że modlitwa była niedokladna... Klincz

Ps. Posłuchałam listu i piosenki, piękne. Modlitwy nie znalazłam.

 

 

Małgorzata
Małgorzata Cze 20 '17, 01:42

Ciągle mnie męczy czy zrobiłam dobrze kończąc Nowennę, a zaraz potem znów intencja i 1 dziesiątka i znów zakończenie..

I ta niedokładność w litanii...

Olu, dziękuję, zaraz sprawdzę.

 

Weronika Justyna
Weronika Justyna Cze 20 '17, 11:07

Małgorzato,

 

może rozpisz sobie na kartce modlitwy składowe różańca i po odmówieniu każdej odznaczaj ją sobie, skoro samo przesuwanie paciorków nie wystarczy, żeby się nie gubić? Tak mi tylko przyszło do głowy (nie jestem pewna, czy to dobry pomysł). Co do modlitw początkowych i końcowych Nowenny, to niczego im nie ujmując, zwracam uwagę, że są ludzkim dodatkiem, więc nie sądzę, aby ich pominięcie odbierało wartość Nowennie, a tym bardziej zmiana słów (sama modlitwa błagalna jest zmienioną modlitwą św. Bernarda do NMP i też była zmieniana - ja odmawiam ją we własnej wersji bardziej zbliżonej do oryginału) - Matka Boża mówiła tylko o 15 tajemnicach różańca, z kolei bł. Bartolo Longo dodał chyba wiele innych modlitw. Tutaj nie ma jakichś dodatkowych reguł, które ktoś zatwierdza lub nie dla ważności modlitwy. Co do ojca Szustaka, to on z kolei ma własne, dość oryginalne, zapatrywanie na różaniec i Nowennę Pompejańską, które można podzielać lub nie. Nie rozumiem, jak chęć odmówienia jeszcze jednej tajemnicy różańcowej miałaby być od Szatana i na czym polega problem z żeńską formą w litanii - w każdym razie, jeżeli mówisz coś w pierwszej osobie liczby pojedynczej, to prawidłowym jest użycie formy żeńskiej. Nie widzę też bluźnierstwa w porównaniu do Drogi Krzyżowej, chociaż szkoda, że tak to wygląda...

 

Pozdrawiam:)

Edytowany przez Weronika Justyna Cze 20 '17, 11:22
Małgorzata
Małgorzata Cze 20 '17, 16:18

Weroniko, to jest taka dziwna sytuacja: nie jestem pewna czy coś odmowilam i kiedy chcę to odmówić od początku, przychodzi myśl, że jeśli powtórzę, to oddam się złemu lub to będzie dla niego... wiem, że to dziwne...Wedy mnie paraliżuje strach i zostawia tak jak jest... 

Co do żeńskiej formy, np. W modlitwie Św Bernarda po litanii używam ta ufnością żywiona, grzeszniczka itd. a postanowiłam sobie tego nie robić, że to nie właściwe...

Ostatnio miałam też sytuację, że wydało mi się iż nadepnełam na obrazek podczas NP więc dodałam część światła, a usłyszałam od kogoś ze tak się nie powinno...

Ps. Chciałabym mieć takie "luźne" podejście jak o.Szustak, niestety męka to bardziej adekwatne porównanie...

Małgorzata
Małgorzata Cze 22 '17, 16:24

Ukończyłam część blagalną...teotretycznie. Bowiem przedwczoraj mialam straszne natręctwa, myśli bluźniercze i zawacajace się do złego ducha...wtedy przetykam tę modlitwę co chwila jakimś aktem strzelistym, m.in.pomyślałam: Maryjo, Ty wszystko możesz. A później, że Ona chyba sama z siebie nie jest wszechmocna i nie wypada tak mówić...a później przestraszyłam się, że popełniłam bluźnierstwo podważając Jej moc. Z trudem powstrzymałam się od rozpoczęcia modlitwiy od nowa, koniec końców dodałam tylko 2 koraliki. Nie wiem czy z taką myślą NP była ważna?

Wczoraj z kolei mimo kilkunastu powtórzeń poczatkowego Znaku Krzyża miałam wrażenie, że zamiast "W Imię" mówię coś brzydkiego... potem standardowo złe myśli, a na koniec wydało mi się, że ...-za przeproszeniem- puściłam bąka. Mimo tego wszystkiego nie powtarzałam NP i nie wiem czy była ważna..?

Edytowany przez Małgorzata Cze 22 '17, 16:25
Małgorzata
Małgorzata Cze 23 '17, 02:32

Dziś miałam straszne natręctwa, nie zwalczylam ich, chyba każda dziesiątka miała min.11 "zdrowasiek", a modlitwę końcową po różańcu odmówiłam już po północy, wszystko było na czas. Dodatkowo nie pamiętam, czy odmówiłam końcówki wezwanie dziękczynne i 3xKrolowo Jestem załamana i oczywiście nie wiem czy się liczy???
A co najgorsze, z tego powodu nie odmowilam przed północą ani modlitwy w ramach róży różańcowej, ani Duchowej adopcji dziecka poczętego... Czy popelnilam grzech???? I czy w takim razie duchową adopcję mogą odmówić 2x dziś (za dziś i wczoraj) czy wydłużyć o jeden dzień? W sumie odmówiłam po północy (oczywiście z kilkukrotnym powtórzeniu Chwała Ojcu itd) a zastrzeżenie,cze to za wczoraj - dodałam pod koniec, i pytanie- czy się liczy?

Dorota
Dorota Cze 23 '17, 17:35

W instrukcji do duchowej adopcji dziecka poczętego , jaką kiedyś otrzymałam, a był to początek jej wprowadzania  pamiętam , że pisało, że jeśli się opuści jakiś dzień  , to należy o ten dzień przedłużyć  modlitwę. Ty natomiast nie opuściłaś, tylko odmówiłaś po północy  zanim poszłaś spać. Już kilka razy tu pisałam, że dzień modlitwy liczy się od wstania do położenia się na spoczynek nocny.

Co do reszty... zajmij się swoim sercem , staraj się je wyciszyć,  jak tu wspomniano, takie natręctwa  można również wyleczyć, nie zajmuj się formalną stroną modlitwy , zwłaszcza w Twoim przypadku, oddawaj po zakończeniu modlitwę Bogu i nie wracaj do niej , czy prawidłowo odmówiłaś. Jeśli dokładasz należytej staranności , a  rozterki są związane z Twoimi natręctwami , to Maryja to zrozumie. 

Małgorzata
Małgorzata Cze 23 '17, 20:06

Dziękuję Wam, hmm miałam nawet poczucie, że skoro z powodu NP nie zdążyłam odmówić adopcji, to NP jest nieważna i powinnam inne modlitwy planować na wcześniej zważywszy na te problemy. 

Dobro modlitw koncowych- po kilku godzinach, przed snem powtórzyłam jeszcze raz modlitwę dziekcznna, 3x Królowo Różańca i Pod Twoją Obronę, da pewności. A potem znów nie wiedziałam czy właściwie...

Ciągle mam wrażenie że się nie staram, tyle czasu zajmuje mi by zacząć, że później tylko idę automatycznie by  już nie przerywać, nie myśleć, zdążyć..

Tak bardzo chciałabym modlić się ze spokojem, a nie z przerażeniem, że pokonają mnie natręctwa, myśli... :(

 

Małgorzata
Małgorzata Cze 24 '17, 01:20

Mam jeszcze taką kwestię:

Mam za sobą 2 dni części dziekczynnej. Wczoraj po omówieniu NP (oczywiście nie ustrzeglam się do końca powtórzeń i natręctw i 11 Zdrowaś Maryjo - co też budzi mój niepokoj) naszła mnie wątpliwość czy aby na pewno odmówiłam modlitwę dziękczynną a nie (z przyzwyczajenia) blagalną. Po części radosnej i chwalebnej na pewno odmówiłam właściwą modlitwę, ale jak było po części bolesnej - nijak nie mogę sobie przypomnieć. Czy to może sprawić, że NP jest nieważna?

 

Poza tym w pewnym momencie w trakcie odmawiania tajemnicy zrobiłam Znak Krzyża wypowiadając słowa, a przecież nie kończyłam różańca...nie wiem czy to było właściwe...

 

 

Strony: 1 2 »