Loading...

Zwątpienie | Forum Nowenny Pompejańskiej

Lokalizacja tematu: Forum » Różaniec » Trudności z różańcem
OnaNoName87
OnaNoName87 Oct 15 '17, 20:06
Witajcie, Postanowilam napisac bo dzisiaj mam chwilę zalamania. Jestem po rozstaniu z mezczyzna, ktorego bardzo kocham. Do rozsrania doszlo z mojej inicjatywy, na drodze nieporozumienia, bledu i zbyt wielu slow. Chcialam to cofnac, naprawic ale moj ukochany jest nieugiety. Prosilam, przepraszalam, napisalam list... nic to nie dalo. Po okolo 2 tygodniach odpuscilam. Zaczelam sie modlic modlitwą Jezu Ty się tym zajmij. W miedzy czasie odkrylam NP. Czytalam wiele wypowiedzi swiadectw. Zdecydowana wiekszosc mowila o tym, ze ktos sie uspokoil, zrozumial, ale do powrotu nie doszlo. Dlatego swoja intencje postanowilam sformulowac tak, ze modle sie o odwzajemniona milosc i łaskę dobrego meza, a jezeli jest to zgodne z wolą Pana Boga to niech nim bedzie moj byly partner, co bedzie sie wiązało z pojednaniem i odbudową zwiazku. Jest ciezko. Nie mam problemu z samym odmawianiem rozanca, znajduje na to czas. Co prawda czasem cos mnie rozprasza, ale odmawiam codziennie i nie poddaje sie. Dookola zaczelo dziac sie wiele zkych rzeczy. Jeszcze przed NP zaczelam odmawiac rozaniec i wtedy zaczely sue problemy w pracy. Sprawa ucichla ale powrocila znowu podczas NP. Ciezko mi w 100% zaufac Matce Bozej ze moja intencja zostanie wyslychana, bo caly czas cierpie po rozstaniu i jakos ciezko mi uwierzyc ze moge byc jeszcze szczesliwa. Bardzo bym chciala zalozyc rodzine i miec dziecko. Czuje ze to moja droga zyciowa. Nie chodzi o to ze mam taka potrzebe "przynalezec" do mezczyzny, ale czuje ze wiwczas bylabym w pełni spelniona jako kobieta, jako czlowiek. Dzis czytalam rozne swiadectwa i natrafilam na wiele komentarzy kobiet, ktore tak jak ja pragna zalozyc rodzine i modla sie juz o to nawet 7 czy 10 lat. Podlamalo mnie to. Mam 30 lat, czas ucieka przez palce. A jak ja tez bede musiala czekac tyle lat? Albo w ogole nie bedzie mi dane zalozyc rodzine? Wszyscy dookola mowia zaakceptuj to jak jest i badz szczesliwa. Tylko ze ja nie chce akceptowac samotnosci :( Wiem ze powinnam wierzyc i ufac Matce Bozej ze mnie wyslucha. Ale w takie dni jak dzis, gdy przeczytalam dziesiatki takich komentarzy nie umiem myslec pozytywnie :( Przepraszam za długi wpis. Musiałam sie wygadac, a nie mam komu. Bede wdzieczna za jakies odpowiedzi.
Krzysiek
Krzysiek Oct 16 '17, 01:45

Wierz i módl się! i dziękuj za tą sytuację Bogu. Wszystko się naprawi! :) będzie dobrze! 

 

Magdalena
Magdalena Oct 16 '17, 09:40

Rozumiem Cie ja mam 25 lat też pragne być matką i żoną. odmawiam nowennę w tej intencji dodatkowo modlę się do św. Józefa o dobrego męża ale też jestem podłamana. Często też jest płacz w nocy, płacz podczas nowenny. wiem jak ciężko wierzyć gdy widzisz dzieci, zqkochanych

Edytowany przez Magdalena Oct 16 '17, 09:44
OnaNoName87
OnaNoName87 Oct 16 '17, 10:25

Mi już nawet nie chodzi o to, że widzę zakochanych itp.

Ale zastanawiam sie bo jest tyle kobiet, któore tak jak my modlą się o męza, rodzinę itp. One też wierzą, też ufają, a do konca zycia pozostają same nieszczęśliwe. Więc nie umiem tego pojąć... Jaki w takim razie Pan Bog ma na nich plan?

 

przepraszam jesli kogos urazam tym co mowie, ale mam chwile zwątpienia.

Magdalena
Magdalena Oct 16 '17, 10:44

Ja też nie wiem. Nie odnajduje szcześcia w cierpieniu tak jak inni tu piszą....Moim zdaniem po paru miesiącach samotności trzeba nauczyć się z nia żyć i wypełnić sobie czas.

Natalia
Natalia Oct 28 '17, 10:16
Drogie Panie a nie uważacie,że nsleżałoby dodać do modlitwy odrobine swojej inicjatywy? Czasami nie wystarczy tylko się modlić.Trzeba samemu zadbać o swoje szczęście.Módlcie się dalej oczywiście jaknsjbardziej ale czasem trzeba wziąść sprawy w swoje rêcę.Wyjść do ludzi I zagadywać do mężczyzn a resztę już z Bożą pomocą rozwiniecie dalej :-)
Iwona
Iwona Oct 28 '17, 11:18

Wyczytalam  kiedyś ,ze należy laczyc modlitwę post i jalmuzne .Modlitwa żeby wzniosla się do nieba potrzebuje dwóch skrzydel jedno to modlitwa drugie to post . Z wysłuchanego kazania cytuje nie pomaga modlitwa to pomoze post z modlitwa.Ja osobiscie doswiadczylam cudow postu .Kazda Nowenne Pompejanska wzmacniam postem -sa rozne rodzaje postow .ponoc natrudniej zachować post milczenia .Poczytajcie na ten temat bo to bardzo rozlegla wiedza sa również pozycje książkowe .Koniec lez i do walki.

Kasia
Kasia Oct 30 '17, 08:25

Post milczenia? Nie słyszałam nigdy o czymś takim. Ja kilka razy podjęłam post dnia o chlebie i wodzie i przechodziłam go z ogromnym trudem.