Loading...

Wątpliwość odnośnie formułki w części dziękczynnej | Forum Nowenny Pompejańskiej

Paweł
Paweł Gru 24 '17, 03:06
Szczęść Boże. Mam pewną wątpliwość. W części dziękczynnej mówimy "o ile zdołam [...] wszystkim głosić będę jak dobrotliwie obeszłaś się ze mną...". Tylko co jeśli (jeszcze) nie spełniło się to o co prosiłem? Jak mam wtedy głosić ludziom, że Maryja dobrotliwie się ze mną obeszła, skoro się nie obeszła? W takim sensie, że nie dała mi tego o co prosiłem (bo tak rozumiem dobrotliwe obejście się) ? Mam kłamać? Mam opowiadać ludziom, że Maryja zrobiła coś czego nie zrobila? Nie rozumiem za bardzo tej formułki..
Bożena
Bożena Gru 24 '17, 08:43

Jak już tu wiele razy było pisane, nowenna pompejańska to nie jest koncert życzeń, odmówię i spełni się. Bóg widzi nasze serca, nasze intencje, po co stajemy do modlitwy, czego pragnie nasze serce, czy tylko wypełnienia intencji, czy relacji, spotkania. Czesto  jest tak,że otrzymujemy to, o co prosimy od razu, czasem musimy poczekać, zaufac i zdać się na Wolę Bożą, może przemienić cos w naszym życiu, a czasem Bóg ma dla nas inne plany. Masz za co dziękować, odmawiałeś przez 27 trzy części różańca, to wielka łaska, nie wszyscy potrafią wytrwać:) Dokończ nowennę, dziękuj już za to co masz, bądź cierpliwy i zaufaj. Pięknego spotkania z Jezusem i Maryją każdego dnia zyczę i otulam modlitwą+

Paweł
Paweł Gru 24 '17, 14:31
Dziękuję za odpowiedź, ale nie o to mi chodziło. :) Oczywiście, że traktuję różaniec jako relację z Bogiem i Maryją, a nie jako handel i jestem całkowicie otwarty na to, że Bóg nie da mi tego o co proszę, a zrobi tak jak chce. Ufam Jego planom. Ale moje pytanie dotyczyło tego jak mam rozumieć słowa wypowiadane na końcu różańca w części dziękczynnej: "wszystkim głosić będę jak dobrotliwie obeszłaś się ze mną". Skoro Maryja nie spełniła tego o co prosiłem za co absolutnie nie mam do niej żalu, to o czym mam wszystkim głosić? Powiedzmy, że prosiłem np o uzdrowienie bliskiej mi osoby. Po zmówieniu nowenny osoba ta nie wyzdrowiala, widocznie Bóg miał inny plan. I mimo, że nie wyzdrowiala to mam wszystkim opowiadać, że dzięki nowennie ta osoba została uzdrowiona? Nie rozumiem tego fragmentu.
Ania
Ania Gru 26 '17, 18:36

Pawle, dla mnie ten fragment mówi o trwaniu w nadziei i zaufaniu. Z jednej strony nadziei na to, że intencja jeszcze się wypełni, a z drugiej strony o zaufaniu w to, że gdyby nie pomoc Maryi nie udałoby nam się przetrwać trudnych dla nas chwil. To jest dla mnie właściwie najważniejsze - nawet jeśli intencja nie została wysłuchana i nie ma na to szans (np. w przypadku śmierci osoby, o której uzdrowienie się modlimy) to ważne jest to, że Maryja trwała z nami w tym czasie i że dzięki jej pomocy potrafimy nadać jakiś sens wydarzeniom, które przy rozumowaniu tylko ludzkim, nie mają żadnego sensu. Warto też zastanowić się nad jakiej łaski Maryja Tobie udzieliła bo "dobrotliwe obejście się" nie oznacza wprost wypełnienia intencji, a raczej każde otrzymane dobro.

marek
marek Gru 26 '17, 22:30

 Tak jak nowenna nie jest magicznym zaklęciem, tak też nie da się zaklinać rzeczywistości dając świadectwo łaski nieotrymanej. Przyjdzie czas dawania świadectwa, to spełnisz swoją obietnicę.