Loading...

Juz nic nie rozumiem | Forum Nowenny Pompejańskiej

Karolina
Karolina Sty 1 '18, 19:49

Witam. Jak w tytule...juz nic nie rozumiem. Temat rzeka. Miłość. 2 lata z chlopakiem plany na przyszlosc. Oboje jestesmy mlodzi. Mieszkalismy razem ponad pol roku ale problemy finansowe zmusily nas do powrotu w rodzinne strony. Zaczelo sie psuc. Zaczelam odmawiac NP. Wierzylam, bylo lepiej. Wtedy chyba odpuscilam ale nie przestawalam...spieszyalm sie, nudzilam sie. I wtedy znow sie zepsulo. Wiara wrócila jeszcze silniejsza. Ale doszlo do tego ze rozstalismy sie. Spotykalam sie znim nadal. Mowil ze kocha itp. I nagle mowi ze nie. Dorosle-przez internet dowiaduje sie ze to koniec ze koniec kontaktu ze on nie chce. Slyszlaam ze o milosc o relacje itp sie nie modli bo kazdy ma wolna wole. Ale zobaczcie..Bóg powiedzial ze jest w stanie dla nas zmienic swoje plany. Ze jezeli bedziemy prosic to otrzymamy to. Ja wiem ze to nei jest złota rybka, ktora spelnia marzenia. Zaczelam odmawiac druga NP. To samo przyszlo. I jest tak ze on nie chce miec ze mna kontaktu nawet. Powiem jak kazdy..Ja go znam i wiem ze jest jakis problem ale on nawet nie chce powiedziec. Cierpie bo prosze boga a on zadaje mi ból. Ja nie rozumiem tego, Nie odbierzcie mnie zle ale po to jest to forum zeby mi ktos pomogl znalezc odpowiedzi. Zalamuje sie coraz bardziej. Juz nie wiem co robic. Mialam mysli zeby przestac. Bo jest napisane o co sie modlic..o Dary Ducha Swietego itp...ale czy nie lepiej modlic sie prosto z serca chocby o to zeby  ktos wrocil? Ale to plynie z serca. Tylko dlaczego zostalam sama. Ciagle placze. Jestem zdezorientowana. Przeciez Bog jest Miłosierny i jest Miłościa. My jestesmy stworzeni na podobienstwo Pana Boga. Czyli mam te milosc w sobie . Bog jest nie skonczony i ta milosc jest nieskonczona. Jezeli mowisz komus ze kochasz to jak mozesz nagle rzestac? Przeciez milosc sie nie konczy. Niech mi ktos wytlumaczy..

Jugi
Jugi Sty 2 '18, 11:31
Droga Karolino spokojnie, ucisz swoje mysli, i to co w tobie siedzi. Po 1 modl sie i nie ustawaj modl sie o niego i za niego modl sie aby Bog nim prowadzil aby mu pomagal i pokazywal droge. Zawierz wasza relacje Bogu i modl sie o wypelnienie sie jego woli w waszej relacji. Mieszkaliscie razem co jest Bogu nie mile.. Moze dlatego dopuscil do wyprowadzki, moze musieliscie sie rozstac by mogl na nowo po swojemu to odbudowac a nie po waszemu.. To ze kochal a tetaz mowi ze nie kocha nie jest prawda. Kocha nadal jezeli sie naprawde kocha a nie rylko mowi ze kocha to milosc nie ucieka od tak czasami potrzeba na to nawet kilku lat. Po prostu tak ci mowi bo mu latwiej bo cos dzieje sie w jego zyciu czego moze sam nie rozumie. Moze zly mu maci w gloqie i odbija sie to na waszym zwiazku. Modl sie aby znalazl droge do Boga i daj mu czas. On naprawde teraz wiele go potrEbuje ty z pewnoscia tez :)
Karolina
Karolina Sty 2 '18, 20:41
Mam bardzo dziwne uczucia. Pierwsza Nowennę odmówiłam spokojnie. Tzn czasem jakaś łza. Miałam momenty trudności. Wszystko na początku szło dobrze. Byłam pewna że dam radę że zły mnie nie namówi żebym przestała odmawiać Nowennę. I Napisałam swoje świadectwo na stronie o Nowennie Pompejańskiej. Jedna z osób skomentowała żebym nie była pewna swojej siły bo zły będzie chciał mi udowodnić że tak nie jest. Dało mi to do myślenia. Zdałam sobie sprawę z tego że sama jestem słaba. Nie mam szans. Razem z Bogiem i Maryja dam radę. Bo mi pomogą. Teraz druga Nowenna sprawia mi wiele płaczu że czasem czuję się aż ,,zapowietrzona,,. Jest inaczej. Czuję to wszystko i przezywam. Czuję tak jak mówisz. Ze nie można stracić miłości. Bóg stworzył nas na swoje podobieństwo. Bóg jest miloscia. W takim razie my też jeżeli obdarowujemy kogos miłością to nie możemy ot tak przestać. Nie jest przypadkiem że ta konkretna osoba stanęła na naszej drodze. Mieszkalismy razem..taka sytuacja w życiu wynikła że to bardziej pomoc no ale otrzymałam ja od mojej Miłości. Wiele zrozumiałam ale tak wiele nie rozumiem. Bezradność. To jest największy ból. Za pierwszą Nowenna sprawa była niewyjaśniona między mną a Wybrankiem. Teraz odmawiam druga kiedy on powiedział że już na pewno nie wróci bo nie kocha. Ze to nie jest to. Ja czuję że Miłość z moją ma problem ale nie umiem mu pomóc i nie chcę mi powiedzieć o co chodzi.
Jugi
Jugi Sty 2 '18, 22:05

wiec nie naciskaj jak nie chce powiedziec.. modl sie za niego tak jak pisalam a Bog bedzie dziala w jego sercu :)

Karolina
Karolina Sty 2 '18, 23:35
Dziękuję ☺️ każde słowo jest dla mnie wsparciem
Andrzej
Andrzej Sty 15 '18, 17:10

Karolino. 

Są pytania na które nie uzyskasz odpowiedzi. Są sytuacje, które nas zwyczajnie po ludzku przerastają i wtedy... modlimy się. Bo nie dajemy rady, bo coś lub ktoś jest dla nas ważne, a może najważniejsze. Ostatnio słyszałem fajną frazę, coś na kształt... Bóg stawia nas w trudnych sytuacjach, byśmy poznali prawdę. Może prawdę o sobie, może forma sprawdzianu? Może... i padają pytania na które trudno znaleźć odpowiedź, a z całą pewnością odpowiedzi tu i teraz. Ale... to może nas czegoś nauczyć.

i tutaj coś o takich pytaniach... 

https://www.youtube.com/watch?v=0vIOl7Hbd7Y

 

Jakkolwiek sytuacja wygląda tu i teraz, módl się. Z całą pewnością z tej modlitwy mogą wypłynąć tylko pozytywne rzeczy. Jeśli macie być razem to wytrwasz. Ale czy tak będzie? Miej ufność, że dzięki modlitwie Bóg wskaże Tobie to co najlepsze dla Ciebie. 

Bądź dobrej myśli, bo po co być złej ;-)

dziadzus
dziadzus Kwi 7 '18, 09:15

Piszesz Karolino,, mieszkalismy razem,,-zapytam po slubie?

Wszyscy zyjemy w grzechu ,mniejszym wiekszym ale w grzechu,moze tam trzeba szukac przyczyny?

Najpierw slub potem mieszkanie ze soba .Modl sie to wazne ,ale o wskazanie drogi.

Helena
Helena Kwi 8 '18, 02:22
Karolino, módl się nie czekając na nagrodę. Módl się z serca o wszystkie potrzebne Tobie łaski. Matka Boska w swej łaskawości obdarzy Cię nimi wedle swojego sprawiedliwego uznania :)