Przepraszam, ale cały ostatni post to dla mnie zdecydowane nie. Mam nadzieję, że nie urażę, więc już wyjaśniam dlaczego takie jest moje zdanie.
Śpiewałam na chwałę Bożą przez jakieś 6 lat w scholi. Jednak w miarę mojego dojrzewania w wierze i pogłębianiu wiedzy o muzyce w kościele zrozumiałam, że bliżej mi do chorału gregoriańskiego niż do scholi, których na ten moment nie akceptuję w kościele. Ale to w kościele bo poza zdecydowanie wolę muzykę rozrywkową. Śpiewałam też w zespole pop-gospelowym, ale niestety zespół przestał się rozwijać, poza tym członkowie byli tak naprawdę bardzo daleko od wartości chrześcijańskich i ze względów mojego własnego poczucia moralności musiałam zrezygnować.
Lokalne festyny. Mieszkam w dużym mieście, tutaj nie ma nic takiego to po pierwsze. Po drugie jakbym miała możliwość to pewnie gdzieś bym zaśpiewała, nawet za darmo, ale to też nie jest takie proste. Trzeba mieć zespół, znajomości. Poza tym, z całym szacunkiem, ale jestem wwykształconym muzykiem, uczę się od 18 lat, to jest mój zawód, pracując za darmo obniżam jego rangę. Kolejna rzecz, że, jak już pisałam - śpiewam na weselach i eventach. Gdyby ludzie, którzy zauważają talenty faktycznie tak działali to przez ok 80 imprez, które zagrałam, ktoś by się znalazł kto. Niestety, ale takie historie, gdy kobieta śpiewa w jakimś miejscu, gdzie mało kto jest zainteresowany jej występem i nagle zjawia się sławny producent, który proponuje jej kontrakt z super wytwórnią zdarzają się tylko w filmach.
YouTube też nie jest tak prostą zabawą jak wydaje się osobom postronnym. I wymaga dużego wkładu finansowego na początku. Druga sprawa, że w kierunku, którym chcę iść (jazz) odbiorcami nie są osoby, które znajdę na youtubie. Nie chcę też być gwiazdą, nie szukam poklasku. Chcę wykonywać muzykę do której konieczne są studia.
Poza tym, dziękuję, ale nie szukam rad w kwestii tego co mam robić wokalnie, radzę sobie, śpiewaniem zarabiam, śpiewam w chórach i zdarza mi się śpiewać mini koncerty tylko chcę iść na studia konkretnie w tę stronę a bardzo trudno się na nie dostać. Szukam odpowiedzi na to jak rozeznać Wolę Bożą i ją pojąć i zaakceptować. ;)
Pozdrawiam ;)