Loading...

Wola Boża | Forum Nowenny Pompejańskiej

Marta
Marta Kwi 9 '18, 23:57
Zacznę od małego świadectwa. Odmówiłam w życiu jedną nowennę pompejańską o miłość dla byłego chłopaka. Nowenna została wysłuchana wkrótce po zakończeniu i chłopak jest od trzech lat w szczęśliwym związku z dziewczyną z którą planuje przyszłość. Mi Matka Boża również nie poskąpiła łask. Dostałam pracę, której nie szukałam, a wiele zmieniła w moim życiu o jestem również w szczęśliwym związku z najwspanialszym chłopakiem pod słońcem. A co do tematu. Od dziecka byłam kształcona profesjonalnie w kierunku muzyki. Klasycznej. Najpierw na instrumencie. Jednak po ukończeniu szkoły nie chciałam grać. Odkąd pamiętam chciałam śpiewać. Najpierw klasycznie, a w trakcie studiów, które teraz kończę (edukacja muzyczna) zrozumiałam, że jak nic innego pragnę śpiewać zawodowo muzykę rozrywkową (jazz). Jednak ZAWSZE miałam z tym śpiewaniem pod górkę. Po pierwsze moja Mama jest śpiewaczką i ze względu na to że zna środowisko nie chciała że żebym poszła w jej ślady (tu mowa jeszcze o czasach gdy chciałam śpiewać klasycznie). Nie było więc mowy o pobieraniu lekcji, sama jeszcze nie miałam wtedy na to pieniędzy. Z racji że gram na jednym z najpiękniejszych instrumentów, jak szłam do scholi w kościele, jakiegoś zespołu czy też na studia, byłam postrzegana jako inatrumentalistka, która chce pośpiewać. Wszyscy byli zainteresowani bardziej instrumentem bo gra na nim znaczenie mniej osób niż śpiewa. Jednak nagle dostałam propozycję śpiewania na weselach z bardzo dobrym zespołem. (Nie ma disco-polo) Krótko później poznałam mojego chłopaka, który jest muzykiem jazzowym i studiuje ten kierunek na Akademii Muzycznej. Od lat, choć starałam się to zagłuszyć, marzę o studiach na Akademii na wokalistyce jazzowej. Usłyszałam w życiu kilkukrotnie, że żadne ze mnie śpiewak albo że powinnam sobie odpuścić bo mam astmę, ale ciągle przełamuję to wszystko co usłyszałam i śpiewam naprawdę dobrze. Trochę za bardzo się rozwinęłam, ale już dobijam do końca. Postanowiłam zdawać na wymarzone studia. Dostaje się tak 1/30 osób. Nie jestem najlepsza, wiem o tym. Ale jestem bardzo pracowita i robię wszystko co w mojej mocy. Rozpoczęłam nowennę pompejańską w tej intencji. Z drugiej strony jednak, czasem zastanawiam się, co jeżeli to nie jest zgodne z wolą Bożą...? Gdybym wiedziała, że nie jest, zaczęłabym od nowa w intencji o odnalezenie powołania. Bo jeżeli nie to, to nie wiem co, ciągle szukam czegoś co chociaż częściowo by mnie uszczęśliwiło. Chociaż w połowie tak jak śpiewanie. Kończę już jedne studia, następne będą raczej ostatnimi bo chcę wyjść za mąż itd. A ja nadal nie wiem co robić jak nie to. Próbowałam wielu rzeczy i nic nie znalazłam... Jak poznać wolę Bożą? Może to wszystko co jest przeciwko mnie w tej kwestii to znaki od Niego? A może wręcz przeciwnie? Pomocy...to dla mnie naprawdę bardzo ważne...
Kasia
Kasia Kwi 10 '18, 08:53
Odnalezienie drogi powołania i niepewność czy podąża się właściwą ścieżka...skąd ja to znam... Trzeba modlić się i prosić Boga o znaki. Ja postawiłam sprawę tak " Panie jestem tu gdzie jesem, ale jeśli chcesz abym była w innym miejscu i robiła coś innego to zrób wszystko, aby mnie tam postawić. Ja przyjmuję Twoją wolę i niech dzieje się to co Ty dla mnie przygotowałeś , bo jeśli mam być w życiu szczęsliwa, to tylko realizując Twoją wole" I czekam..a, że nic się za bardzo nie wydarza pod tym względem to robię to co robię czyli studiuję dalej..na tej uczelni na której jestem i na tych kierunkach , które pozaczynałam.
Marta
Marta Kwi 10 '18, 09:52
Tylko, że ja już kończę studia, za dwa miesiące bronię magistra, nie mam możliwości pracy po nich narazie choć cały czas szukam i nie wiem na jakie iść dalej jeżeli nie te. U mnie właśnie kończy się ten moment "nic się nie dzieje, więc kontynuuję to co było".
Edytowany przez Marta Kwi 10 '18, 09:53
Michał
Michał Kwi 10 '18, 12:52
Spokojnie. Nie zastanawiaj sie. Bog dziala we wlasciwym czasie. To ze teraz konczac studia nie wiesz co dalej to wcale nie oznacza ze jutro czy za dwa miesiące Bog nie szepnie Ci do ucha gdzie Cie posyla. A może potrzeba jeszcze jednej nowenny aby Maryja pomogla znalesc prawdziwa droge? Cierpliwość i prośba o znak duzo pomoże aby dostrzec swoje powołanie. Czasem go nie rozpoznajemy, czasem trzeba czasu. Bog na pewno da odpowiedź :)
Renata
Renata Kwi 10 '18, 21:11

A może spróbuj przynajmniej na razie przez jakiś czas śpiewać nie dla pieniędzy ale może na chwałę Bożą choćby w kościele, a może spróbuj udzielać się wokalnie chociażby na jakichś lokalnych festynach, imprezach, nawet jeśli za darmo lub pół darmo. Przecież niewykluczone, że wśród słuchaczy znajdzie się ktoś kto się twoim śpiewaniem poważnie zainteresuje.

Dużo możliwości daje internet, Nagraj się na YOU TUBE, puść filmik i będziesz widzieć czy ktoś jest zainteresowany słuchaniem Ciebie. Przecież niejedna gwiazda właśnie tak zaczynała.

No, a żeby nie głodować przynajmniej na razie poszukaj innej pracy, zaczep się gdziekolwiek, do śpiewania wrócisz jak zmieni się Twoja sytuacja, pozdrawiam.

Edytowany przez Renata Kwi 10 '18, 21:12
Marta
Marta Kwi 11 '18, 23:04
Przepraszam, ale cały ostatni post to dla mnie zdecydowane nie. Mam nadzieję, że nie urażę, więc już wyjaśniam dlaczego takie jest moje zdanie. Śpiewałam na chwałę Bożą przez jakieś 6 lat w scholi. Jednak w miarę mojego dojrzewania w wierze i pogłębianiu wiedzy o muzyce w kościele zrozumiałam, że bliżej mi do chorału gregoriańskiego niż do scholi, których na ten moment nie akceptuję w kościele. Ale to w kościele bo poza zdecydowanie wolę muzykę rozrywkową. Śpiewałam też w zespole pop-gospelowym, ale niestety zespół przestał się rozwijać, poza tym członkowie byli tak naprawdę bardzo daleko od wartości chrześcijańskich i ze względów mojego własnego poczucia moralności musiałam zrezygnować. Lokalne festyny. Mieszkam w dużym mieście, tutaj nie ma nic takiego to po pierwsze. Po drugie jakbym miała możliwość to pewnie gdzieś bym zaśpiewała, nawet za darmo, ale to też nie jest takie proste. Trzeba mieć zespół, znajomości. Poza tym, z całym szacunkiem, ale jestem wwykształconym muzykiem, uczę się od 18 lat, to jest mój zawód, pracując za darmo obniżam jego rangę. Kolejna rzecz, że, jak już pisałam - śpiewam na weselach i eventach. Gdyby ludzie, którzy zauważają talenty faktycznie tak działali to przez ok 80 imprez, które zagrałam, ktoś by się znalazł kto. Niestety, ale takie historie, gdy kobieta śpiewa w jakimś miejscu, gdzie mało kto jest zainteresowany jej występem i nagle zjawia się sławny producent, który proponuje jej kontrakt z super wytwórnią zdarzają się tylko w filmach. YouTube też nie jest tak prostą zabawą jak wydaje się osobom postronnym. I wymaga dużego wkładu finansowego na początku. Druga sprawa, że w kierunku, którym chcę iść (jazz) odbiorcami nie są osoby, które znajdę na youtubie. Nie chcę też być gwiazdą, nie szukam poklasku. Chcę wykonywać muzykę do której konieczne są studia. Poza tym, dziękuję, ale nie szukam rad w kwestii tego co mam robić wokalnie, radzę sobie, śpiewaniem zarabiam, śpiewam w chórach i zdarza mi się śpiewać mini koncerty tylko chcę iść na studia konkretnie w tę stronę a bardzo trudno się na nie dostać. Szukam odpowiedzi na to jak rozeznać Wolę Bożą i ją pojąć i zaakceptować. ;) Pozdrawiam ;)
Edytowany przez Marta Kwi 11 '18, 23:27
Kasia
Kasia Kwi 12 '18, 15:24

Jeżeli się tam dostaniesz to będziesz miała jasność jaka jest wola Boża :D