Już jest nowy numer:
Z O B A C Z !
Pierwszy raz zetknąłem się z Tajemnicami Szczęścia około roku 1987. entuzjastycznie podszedłem do tej trudnej praktyki modlitewnej. Codziennie na kolanach wieczorem odmawiałem „swoje”Tajemnice Szczęścia. Nie wytrwałem nawet miesiąca. Potem może jeszcze ze dwa razy próbowałem i... poległem. W 2011 w święto Matki Bożej Szkaplerznej podjąłem kolejna próbę. Dotrwałem do kwietnia 2012. Wtedy coś brzydkiego wyrosło mi pod pachą i bardzo bolały mnie węzły chłonne. Wystraszyłem się. Kiedy sprawę przemodliłem i powiedziałem Bogu - bądź Wola Twoja - (a nie było to łatwe), Podjąłem jeszcze jedną próbę odmówienia Tajemnic Szczęścia. W obietnicach, które dal Pan Jezus wyczytałem „14. Uchroni go przed nagłą śmiercią.” Tym razem się zawziąłem i za około trzydzieści dni skończę odmawiać „swoje” Tajemnice Szczęścia. W trakcie odmawiania, któregoś dnia, zaraz na początku, to coś brzydkiego zniknęło a ból ustąpił i jak na razie nie ma śladu po tym czymś, czymkolwiek to było. Ale jest jeszcze coś na co zwrócił uwagę pan Mariusz. „4.Osoba, która zmówi te modlitwy, osiągnie pewien stopień doskonałości.” W moim przypadku to, że mam czas i chce mi się odmawiać N.P. Jest jedna z łask jakie otrzymałem. Kiedyś miałem trudności by spokojnie odmówić jedną dziesiątkę różańca a dzisiaj odmawiam n. p. i jeszcze nasz rodzinny różaniec. Bóg dał mi łaskę czasu tzn. nie tracę czasu np. na bzdury w telewizji.
I ja się dołączę ,Tajemnicę szczęścia dostałam parę lat temu od koleżanki i odmówiliśmy ją razem z mężem to piękna i owocna modlitwa .
Telewizji nie oglądam od jakiegoś czasu prawie wcale i widzę ile czasu mam teraz więcej na pożyteczniejsze sprawy.
„....Synu, nie bierz na siebie za wiele spraw,
bo jeśli będziesz je mnożył, nie unikniesz szkody....” (Syr.11,10)
Jest wiele intencji modlitewnych np. za dusze czyśćcowe, o zbawienie konających grzeszników, za nawrócenie grzeszników, za księży, o pokój na świecie, o nawrócenie Polski, o tryumf Niepokalanego serca Najświętszej Maryi Panny i tak można by jeszcze wiele wymieniać.
Zrozumiałem,że pierwszeństwo mają obowiązki względem domu i rodziny. Rozeznałem w sercu , które intencje są tymi „moimi” i jestem im wierny. To moja praca na rzecz królestwa Bożego. Nie łatwy to wybór ale gdy poprosi się Ducha Świętego o światło to Duch Święty da rozeznanie. Święta Teresa Wielka mówiła,że gdy mamy wybrać między czymś dobrym a złym to wybór jest oczywisty. Sprawa się komplikuje gdy mamy dokonać wyboru między dobrem a ...dobrem. Wtedy powinniśmy wybrać to dobro, które jest dla nas trudniejsze. podjęcie, którego bardzo dużo nas kosztuje nie przynosząc żadnych pociech duchowych czy fizycznych. Mamy wtedy pewność,że ta modlitwa jest bez reszty dla Boga. Tej zasady staram się trzymać.
Tak trzeba prosić Ducha Świętego o światło ,tyle jest do omodlenia i wszystko ważne ,że nie wiadomo czasami od czego zacząć .Jak zdarzy się nie mam czasu to proszę po prostu krótko o wszystkie sprawy ,które noszę w sercu i o wszystkich ,którzy polecają się mojej modlitwie .Wierzę ,że nawet krótkie westchnienie do Pana Boga ma wielkie znaczenie jeżeli prosi się ze szczerego serca i z miłością.
Mario bardzo ciekawa strona ,oj i potrzebna modlitwa o nawrócenie ,tyle ludzi tego potrzebuje .
Tak pięknie jest modlić się za siebie nawzajem .
Wierzę ,że nawet krótkie westchnienie do Pana Boga ma wielkie znaczenie jeżeli prosi się ze szczerego serca i z miłością.
Oczywiście jak podejmę się nowenny to odmawiam ją zawsze do końca .
Staram się nie brać na siebie zbyt wiele gdy wiem ,że będę miała trudności z modlitwa w tym czasie .Eucharystia jest da mnie wielką siłą ,staram się być na nej jak najczęściej .