Loading...

Modlitwa o miłość | Forum Nowenny Pompejańskiej

Lokalizacja tematu: Forum » Różaniec » Mam pytanie o...
Agata
Agata Kwi 8 '14, 15:38
mialo byc wymodlic a nie wymodeluj ;P
Weronika JG
Weronika JG Kwi 8 '14, 15:41

Cytat z Agata wymodeluj

a ta pomyłka akurat zła nie jest, mój mąz na przykład zatwardziałe serce ma, nic go nie wzrusza, i ja sie modle o odmiane jego serca....czyli niejako o " wymodelowanie " go z Bożą pomocą:)) i ta intencja spełnia sie - piszac po Twojemu, powoli , ale jednak:))
Agata
Agata Kwi 8 '14, 15:47
dobrze to słyszec :)
Weronika JG
Weronika JG Kwi 8 '14, 16:07
ALE(!!!)zawsze trzeba powtarzać ,że najwazniejsza jest wola Boga. Nie jest wcale łatwo tak zawierzyć, myslisz,że mało łez wylałam?Całe morze łez( często gęsto bardzo głupio), aż w końcu pomyślałam:Bóg wie co ma robić, a ja przestaję się frygać- i jakos poszo dalej....
Weronika JG
Weronika JG Kwi 8 '14, 17:18
Sama:)
Monika
Monika Kwi 8 '14, 18:13
Wiele świadectw znajdziesz tu 

http://pompejanska.rosemaria.pl/category/swiadectwa-nowenna-pompejanska/


to jedno z nich, których przewodnią intencją była między innymi miłość:

http://pompejanska.rosemaria.pl/2014/04/justyna-maryja-uczy-wiary-nadziei-i-milosci/


i kolejne: http://pompejanska.rosemaria.pl/...wysluchana-modlitwa/


po prostu wejdź w pierwszy link i czytaj :)

Jerzy
Jerzy Kwi 8 '14, 18:39
Wiara, Nadzieja i Miłość to najważniejsze o co powinniśmy się co dzień modlić na początku Różańca. Te same słowa odnoszą się do naszych uczuć zarówno do Boga jak i do ludzi. Nie ma osobnej miłości (prawdziwej i czystej). 

Nie można stawiać warunków kochanej osobie, tym bardziej nie można stawiać ich Bogu. Wiem że nie jest to łatwe bo sam na początku tylko prosiłem w modlitwie ale po pewnym czasie doszedłem do tego że zacząłem dziękować (tak ze szczerego serca). Obiecałem też zarówno sobie jak i Najwyższemu że nawet jeśli stało by się to najgorsze to nie przestanę się modlić ani wierzyć. Po prostu będę miał ranę do końca życia ale modlić się będę nadal. 


My grzesznicy nie możemy się targować bo mało mamy do zaoferowania. 


Assisi
Assisi Kwi 9 '14, 16:22
Dziękuję Wam za to co napisałyście. Ja mam czasami/ostatnio takie przebłyski świadomości,że dobrze się stało,że nie doszło do ślubu z moim narzeczonym.... Dzisiejsze Wasze świadectwa, a wczoraj koleżanka napisała mi (sama  z siebie, nie szukam o nim informacji), żeby nie przyszło przez myśl,że źle się stało bo widuje go czasem na uczelni (oboje studiują zaocznie, on juz kilka lat temu powinien zakonczyc studia, bo podobnie jak ja juz blizej mu do 30stki a nie 20stki) i widzi jak się zachowuje - wiecznie zmęczony imprezami, nie przepuści flirtu z dziewczynami. Powiedziala mi,że miałabym z nim same problemy,że nie jest mnie wart. Wiele razy te słowa słyszałam ale chyba dopiero pierwszy raz po niemalże 3 latach jakoś to sobie zwizualizowałam jak jego zycie teraz wygląda,że jesli ten człowiek nie przeszedłby gruntownej zmiany swojego życia to tak by własnie było niepewnie w naszym malzenstwie...modliłam się (dawno) za jego powrót, modliłam się w intencji jego dojrzałości, ofiarowałam Msze wieczyste i tak dalej i nic. I coraz bardziej to przyjmuję to "nic". Jednoczesnie zastanawiam się do czego to zmierza, gdzie on się zatrzyma z tym swoim zyciem i kiedy stał się z wspaniałego faceta takim pustakiem? Od wczoraj jakoś mi towarzyszy myśl,że Bog wie lepiej choć nadal nie jestem z tym pogodzona, nadal to bolii na pewno nie jeden krzyzys przede mna... to jakis przebłysk się pojawił. Dziękuję za świadectwa umacniajace. 

I modlmy sie zeby mnie szybko nie dopadł kryzys.

Monika
Monika Kwi 10 '14, 11:58
Szkoda, że Uzytkowniczka wykasowała swoje konto...


Edytowany przez Monika Kwi 10 '14, 12:00
Agnieszka
Agnieszka Kwi 10 '14, 12:47
Wesprzyjcie mnie proszę.To mój 5ty dzień nowenny i mam potworny kryzys.Miotają mną wątpliwości i mam ogromną złość na Boga.
Monika
Monika Kwi 10 '14, 12:53
Agnieszko nie poddawaj się! To chwilowy "dołek", choć pewnie nie jeden, który Cię czeka podczas Nowenny. Chyba nie ma osoby, która odmawiała Nowennę i nie miała "pod górkę" poprzez własnie takie gorsze dni, złość, zwątpienie. Moim zdaniem to oznacza tylko jedno - Nowenna działa a zły się wścieka ;). Trwaj dzielnie na modlitwie a Maryja i Pan Bóg Ci to wynagrodzą. Pozdrawiam. 


Zapytam jeszcze o jedno: czy miałaś okazję przystapić do spowiedzi przed rozpoczęciem Nowenny? Jeżeli nie to warto by było skorzystać z sakramentu pokuty i przyjąc Komunię Świętą. To taka dodatkowa tarcza przeciwko działaniu złego.

Edytowany przez Monika Kwi 10 '14, 12:54
Agnieszka
Agnieszka Kwi 10 '14, 13:00
Dziękuję Moniko.Niestety nie przystąpiłam do spowiedźi przed rozpoczęciem i może to też potęguje moje odczucia.Bo nie wiem czy to źle wpłynie na moją modlitwę.Dziś jak będę w kościele poproszę o spowiedż.I będę się modlić żeby Maryja mi wybaczyła
Assisi
Assisi Kwi 10 '14, 13:46
Myśle,ze bycie w łasce uświecajacej jest po prostu ważne by odmawiać NP. To taki niezbędny support, z którym na pewno dasz radę brnac dalej. Powodzenia!
Agnieszka
Agnieszka Kwi 10 '14, 15:06
Dziękuję wam bardzo.Właśnie skończyłam odmawiać ale to była istna gehenna.Nie mogłam się skupić,ciągle mi się myliło i zapominałam modlitw.Czułam się nie spokojna i kręciło mi się w głowie.Boję się.
Weronika JG
Weronika JG Kwi 10 '14, 15:07

Cytat z Agnieszka Wesprzyjcie mnie proszę.To mój 5ty dzień nowenny i mam potworny kryzys.Miotają mną wątpliwości i mam ogromną złość na Boga.

Wspieram Kochana  CAŁYM SERCEM!

Cytat z Assisi Myśle,ze bycie w łasce uświecajacej jest po prostu ważne by odmawiać NP. To taki niezbędny support, z którym na pewno dasz radę brnac dalej.

Oczywiście ,że tak. Ja jednak nie jestem w łasce( na szczęście juz niedługo), bardzo często modlę sie jednak o duchową eucharystię, zwykle po takich modlitwach doznaje wielkiego spokoju i łatwiej mi się modlić. Wszystko to jest bardzo skomplikowane niekiedy- ale z Maryją  WSZYSTKO  możliwe. Pozdrawiam:)
Monika
Monika Kwi 10 '14, 16:25
Agnieszko nie poddawaj się zwątpieniu. Wszyscy miewamy lepsze i gorsze dni w modlitwie. Nawet taka 'ułomna" modlitwa jest miła Bogu więc módl się pomimo wszystko!
Jerzy
Jerzy Kwi 10 '14, 16:31
Dziś usłyszałem słowa kapłana o tym że nie jest czymś złym rozproszenie przez złe podszepty złego w czasie modlitwy i może się to zdarzyć każdemu nawet najświętszemu ale złem jest wdawanie się w polemikę ze złym lub zagłębianie w tych myślach które nam podsuwa. Trzeba w momencie rozproszenia uciekać myślami do Maryi lub do Ducha Świętego. 

Utwierdza mnie to w moim przekonaniu że pomaga mi krótka modlitwa do Ducha Świętego przed Nowenną i zapalenie poświęconej świecy. Gdy spojrzę na płomyk i poproszę Ducha Św. o pomoc w modlitwie o na ogół rozproszenia mijają szybko. 

Monika
Monika Kwi 10 '14, 16:41
Agnieszko odmawiaj przed rozpoczęciem Nowenny modlitwę do św. Michała Archanioła:

Święty Michale Archaniele! Wspomagaj nas w walce, a przeciw zasadzkom i niegodziwości złego ducha bądź naszą obroną. Oby go Bóg pogromić raczył, pokornie o to prosimy, a Ty, Wodzu niebieskich zastępów, szatana i inne duchy złe, które na zgubę dusz ludzkich po tym świecie krążą, mocą Bożą strąć do piekła. Amen.

Natalia
Natalia Kwi 11 '14, 08:59
Ja rowniez modlilam sie NP za narzeczonego. Na poczatku tego roku dowiedzialam sie, ze jestem w ciazy i tym samym uslyszalam, ze dla dobra dziecka i jego szczescia-bo on tez musi byc szczesliwy, lepiej bedzie jak sie rozstaniemy. Podobno nic do mnie nie czuje i jego wyznanie ma byc dla mnie oznaka jego szczerosci. W zyciu tego czlowieka pojawila sie inna kobieta. Modlilam sie o jego nawrocenie gdyz nawet swoje ohydne postepowanie tlumaczyl (on i jego nowa dziewczyna) wola Boga. Modlilam sie rowniez do sw. Jozefa o to aby ten czlowiek odkryl w sobie powolanie do ojcostwa bo przeciez pragnal dziecka... Choc nie traktowalam NP jak cudownej, magicznej formulki to po jej odmowieniu poczulam rozczarowanie. Przestalam sie juz za niego modlic. Zaczelam sie w ogole rzadziej modlic, wiecej sluchalam slowa Bozego ale modlic sie nie potrafie bo juz nie wiem o co, brak mi checi i nie potrafie sformuowac intencji. Jesli juz sie modle to dziekuje Bogu za sile do zycia...

Mialam wrazenie, ze gdy modlilam sie panowal w domu spokoj, bylo mniej klotni. Odkad NP zakonczylam sa w domu wojny, ja rowniez zmienilam swoje nastawienie do niego w kazdej dziedzinie bo nie widze szans na to ze bedziemy rodzina. Po tym wszystkim co przezylam do tej pory, co uslyszalam, co zobaczylam chyba juz nie potrafie miec nadzieji na to, ze moje dziecko wychowa sie w kochajacej rodzinie. Czy Matka Boza wyslucha mojej prosby i przynajmniej moj syn bedzie mial dobrego, uczciwego ojca? Nie wiem. Mam tylko nadzieje, ze moje modlitwy nie przejda w niebie bez echa.

Staram sie robic wszystko aby sie nie denerwowac, nie plakac, nie szkodzic dziecku. To bardzo trudne... Czasami mam zal do siebie, ze dalam sie mu "omotac" i zdecydowalam sie na dziecko. Nie zaluje ciazy absolutnie ale gdzies w tym zwiazku zgubilam sama siebie. Ta milosc mnie skrzywdzila. Mialam inne wyobrazenie o swoim zyciu. Pragnelam dochowac czystosci do slubu, nie chcialam mieszkac przed slubem, nie chcialam narazac dziecka na takie sytuacje. Wszystko jest inaczej. Dlaczego? Bo gdy nie ma Boga na pierwszym miejscu to nigdy nie bedzie dobrze. Szkoda, ze dopiero teraz do tego doszlam i takim kosztem. Wczoraj musialam spedzic dzien w szpitalu i po powrocie plakalam kilka dobrych godzin bo czulam straszny zal do siebie, ze jestem sama sobie winna, na wlasne zyczenie siedzialam tam sama a dookola same malzenstwa. 

Dziewczyny...te ktore modlicie sie o milosc do konkretnych mezczyzn...nie pozwolcie aby ta milosc zaslepila Wam Boga, nie stawiajcie milosci ziemskiej nad boska. To bardzo zludne...Nie zatracajcie siebie w zwiazkach

Monika
Monika Kwi 11 '14, 09:24
Cytat z Natalia Dlaczego?

Bóg czasami pozwala człowiekowi zgrzeszyć, żeby otworzyć mu oczy. Może cała ta sytuacja własnie to miała na celu - otworzyć Ci oczy, żebyś zobaczyła co tak na prawdę jest w życiu ważne.

Nosisz w sobie nowe życie i na tym się skup. Za nie się módl. Wszystko jeszcze przed Tobą. Bóg postawi na Twojej drodze odpowiedniego mężczyznę, który będzie dobrym mężem dla Ciebie i ojcem dla Twojego dziecka. 

Pozdrawiam serdecznie.

Strony: « 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 »