Chcialam sie zapytac czy jak nie odmowilam raz nowenny, jednak ufalam ze zostane wysluchana i odmawialam w dalszym ciagu i zostaly mi jeszcze dwie nowenny(dwa dni) wraz z tamta nie odmowiona, to sie liczy ? Mam wrazenie ze Matka mnie wyslucha , zna mnie, moje slabosci. Czy mozna ubrac relacje z Bogiem w ciasny kombinezon ? I nie odmawialam" Pod Twoja obrone" nie mialam tego napisanego na obrazku z nowenna.
Przy spowiedzi powiedzialam kaplanowi o tym i z tego co mu wiadomo to ma znaczenie i ze sie nie liczy...Poczulam wielki smutek i odpowiedzialam ze nie moze ingerowac w moje relacje z Matka Nawet poczulam zlosc, wydawalo mi sie podejscie Jego do tego zbyt magiczne. To ze sie nie poddalam i nie popadlam w dolka to ogromne osiagniecie.