Loading...

Jak znaleźć Boga? | Forum Nowenny Pompejańskiej

Lokalizacja tematu: Forum » Różaniec » Mam pytanie o...
Adam
Adam Mar 7 '14, 18:50
Witam.

Nazywam się Adam. Poszukuję w swoim życiu Boga. Cierpię na nerwicę natręctw oraz depresję. Choroby te objawiają się panicznym strachem przed śmiercią. Bardzo boję się że po drugiej stronie jest nicość, niczego nie ma, tracimy świadomość. Zacząłem więc poszukiwać Boga. Wpisywałem w "google" - jak znaleźć Boga, czy Bóg istnieje.

Niestety gorzko tego pożałowałem, gdyż natrafiłem się na filmy z naukowcami takimi jak Stephan Hawking, Richard Dawkins którzy wpoili mi ateizm. Wpoili to że Boga nie ma, że jest to wymysł ludzkiej słabości, że teoria ewolucji jest faktem, i świat nie ma 6000 lat tylko ponad 4,3 mld lat. Bardzo się tym faktem załamałem. Udowodnili mi teorię ewolucji że świat zwierząt jest zabójczy, lwy czy gepardy zjadają słabsze zebry czy jelenie. Hawking stwierdził że świat powstał z czarnej dziury i był wielki wybuch. No masa jest tego i oglądanie tych filmów wpoiło we mnie jeszcze większy strach. Nie mogłem jednak się z tym pogodzić.

Postanowiłem Szukać dalej. Natrafiłem na filmy pewnego protestanta. On przekonywał mnie że Bóg istnieje, nawet spotkałem się z nim, postanowił przyjechać do mojego miasta i głosić mi słowo Boże, ponieważ miał w moim mieście znajomych to spotkaliśmy się właśnie u niego. Byłem także na ich nabożeństwie, modlili się za mnie językami, jednak to też nic nie pomogło. Rozmawialiśmy troszkę o objawieniach w Medugorje. Powiedzieli mi że te objawienia to dzieło szatana, że w Biblii jest napisane że szatan będzie czynił cuda i będzie się ukazywał pod Boskim atrybutem. Mam mętlik w głowie.


Jestem w ciężkiej depresji, nie wiem komu ufać, kto mówi prawdę, naczytałem się wielu rzeczy, poznałem wielu ludzi i ciągle cierpię, ponieważ nadal nie mam spokoju ducha, spokoju w głowie, to czym Jezus ulecza nas. Ciągle się boje. Jedynie w czym mogłem odnalezść spokoj to było uprawianie sportu, jednakże nie dawno okazało się że mam wadę wzroku i nie mogę uprawiać chodzenia na siłownie i musze nosić okulary, załamałem się jeszcze bardziej z tego powodu, ponieważ teraz modlę się o uzdrowienie wzroku, jednak to jak grochem o ścianę, nic się nie zmienia. dlaczego Bóg pozwala żebym tak bardzo cierpiał? Niestety na soczewki zbytnio mnie nie stać, więc mogę teraz tylko płakać...Pomózcie mi znalezsc Boga, przekonajcie mnie że on istnieje i chce mojego dobra ponieważ bardzo cierpię, chce wierzyć, ponieważ wiem że tylko dobry Bóg może mnie uzdrowić na duchu.

pozdrawiam.
Weronika JG
Weronika JG Mar 7 '14, 18:56

Bardzo sie cieszę ,że się zdecydowałeś zarejestrować na tym forum Są  tu ludzie , którzy pokażą Ci co oglądać , co czytać by nie zwariować i nie dać się okłamać.


Twoja zawsze oddana przyjaciółka Weronika

Weronika JG
Weronika JG Mar 7 '14, 21:05

jANUSZ PIĘKNIE TO UJĄŁ , A ON WIE CO MÓWI.


Adamie, dzis wraz z różancem posłałąm Ci też książeczkę- Nowenna Pompejanska. Proszę , przeczytaj ją , chociaż przejrzyj, zacznij ufac , a zobaczysz jak wielka jest potęga Maryji.

Adam
Adam Mar 7 '14, 21:27
Mam problemy ze wzrokiem. Proszę pomódlcie się o niego, boje sie ze strace wzrok, mam wade -2. i slabo widze, nie potrafie przyzwyczaic sie do noszenia okularow , jest to dla mnie kalectwo, moze grzesze piszac to, ale chcialbym znowu dobrze widziec, panie wysluchaj mnie, dziekuje za wasze wypowiedzi :(
Iwona
Iwona Mar 7 '14, 21:38
Adamie ja - 2,5 nosze 40 lat a teraz to sie nawet ciesze bo zmarszczek tak nie widac.Pomodle sie ale za spokoj twego ducha.
Inka
Inka Mar 7 '14, 22:00
Adamie;) nie zawsze warto opierać się na tym co mówią niektórzy naukowcy np ci wymienieni przez Ciebie.  To ludzie niejednokrotnie bardzo inteligentni, wierzący w potęgę swojego intelektu i z założenia negujący istnienie Boga, który do niczego nie jest im potrzebny. Po co słuchać ich argumentów... nie warto...Może  na początek spróbuj poczytać Pismo św?  Co do wzroku-mój mąż ma dużą  wadę wzroku tj.7 dioptrii- nosi okulary i zapewniam Cię można z tym żyć. A do okularów przyzwyczaisz się, to nie jest duża wada...
Pozdrawiam
Edyta
Edyta Mar 7 '14, 22:18
Adamie, pomodlę sie w Twojej intencji, aby dobry Bóg kierował Cię dobra drogą. Pozdrawiam :)
Monika
Monika Mar 7 '14, 22:34
Myślę Adamie, że z tą wadą wzroku to trochę przesadzasz i chyba tą przesadą obrażasz Boga. Wielkość Twojej wady nie jest straszna choć na pewno jest uciążliwa tym bardziej gdy uparcie broni się przed założeniem okularów. Teraz jest tak wielki wybór opraw okularowych, że można sobie dobrać takie, które nie będą się rzucały w oczy, będą lekkie, wygodne. Tylko trzeba CHCIEĆ. A u Ciebie z tym chceniem to trochę na bakier widzę ;)

Nie wiem dlaczego Twoja wada wzroku miałaby Ci uniemożliwić ćwiczenie na siłowni - mój syn ma dużo większą wadę niż Ty, do tego astygmatyzm i uprawia różne sporty łącznie z siłownią :) A tak w ogóle noszenie okularów w przypadku Twojej wady wzroku może spowodować cofnięcie się wady, może nie całkowite ale wzrok może ulec poprawie. Nie noszenie okularów w tym przypadku nie jest zbyt dobrym rozwiązaniem bo wada może się pogłębiać. Myślę, że w domu możesz funkcjonować bez okularów (zakładać je do oglądanie telewizji lub do komputera) ale wychodząc na zewnątrz lepiej mieć je na nosie. 

Co do Twoich lęków i natręctw - przydała by Ci się wizyta w jakiejś katolickiej poradni psychologicznej bo skoro chcesz odnaleźć Boga a karmisz się treściami zaprzeczającymi Jego istnieniu to nic dziwnego, że jakieś objawy lękowe mogą się pojawiać. 

Jesteś ze Słupska więc może ten adres Ci się przyda http://koszalin.civitaschristiana.pl/...emid=227&lang=pl


Monika
Monika Mar 7 '14, 22:38
Cytat z Adam Niestety na soczewki zbytnio mnie nie stać, więc mogę teraz tylko płakać...

pamiętaj, że nie każdy może nosić soczewki - są osoby, których oczy nie tolerują szkieł kontaktowych. Zacznij może od noszenia okularów. Niech to będzie Twoje postanowienie wielkopostne - 40 dni noszenia okularów :)
Jerzy
Jerzy Mar 7 '14, 23:13
Adamie chyba za bardzo skupiasz się na swoich problemach i dlatego masz te lęki, gdybyś postarał się oddać swoje lęki Bogu i zaufać Mu całym sercem to na pewno byś spostrzegł że jest wiele osób które mają realne problemy a jednak potrafią się uśmiechać. 


Nie chcę Cię oceniać ani tym bardziej ranić ale zwróć uwagę na to że około połowa ludności Polski ma wadę wzroku, moja żona od wielu lat nosi okulary -3,5 a ja mam +3,5 z tym że moja wada systematycznie się powiększa ale nie przejmuję się teraz takimi drobiazgami bo mam większy problem do wymodlenia. Moja żona jest chora na najbardziej złośliwego raka mózgu i to dopiero jest poważny problem który może zakończyć się tragedią. Zapewniam Cię że pomimo wszystko nawet przez chwilę nie zwątpiłem w to że Bóg istnieje i że nas kocha jak dzieci. 

Zacznij się modlić i rozmawiać z Bogiem a łaska wiary spłynie na Ciebie i wtedy znikną Twoje lęki i wszelkie obawy. 


Pomodlę się o uzdrowienie Twojej duszy oraz serca a wtedy i ciało będzie zdrowe.  

Adam
Adam Mar 7 '14, 23:18
Dziękuje Wam wszystkim za odpowiedzi. Tak jak myslalem nikt mnie nie rozumie. Ja naprawde boje sie ciemnosci i tego ze strace wzrok, niestety ale nie jest to prawda ze wada minusowa moze mi sie calkowicie poprawic.. trzeba zrobic operacje na ktora tez mnie nie stac, umre nie dlugo w ciemnosci :( bardzo sie boje :( ta nerwica i depresja nie daja mi zyc :(
Monika
Monika Mar 7 '14, 23:30
Cytat z Adam nie jest to prawda ze wada minusowa moze mi sie calkowicie poprawic..

nie napisałam, że może się całkiem cofnąć ale że może się zmniejszyć. Ale Ty nawet nie usiłujesz pomóc sobie sam poprzez noszenie okularów tylko nastawiasz się roszczeniowo w stosunku do Boga, który MUSI spełnić Twoje prośby. A może powiedz jak u Ciebie wygląda życie sakramentalne ? Chodzisz regularnie do spowiedzi, przystępujesz do Komunii?

Piszesz, ze nikt Cię nie rozumie - otóż mój drogi rozumiemy aż za dobrze ale Ty się zamykasz na to co my mówimy/piszemy. 

Poradziłam Ci wizytę w poradni katolickiej - czy masz zamiar skorzystać z takiej formy pomocy? Skoro masz lęki i depresję to potrzebna jest Ci realna pomoc specjalisty. Nikt tu na forum nie uzdrowi Twojego myślenia, Twoich lęków czy może i "niechciejstwa". Zacznij od tego, że sam zrobisz coś w kierunku poprawy Twojego zdrowia - idź do specjalisty, nałóż okulary, które są niejako lekarstwem (i tak je powinieneś traktować) na Twoją wadę wzroku. 

Nie traktuj nas tutaj jako cudotwórców - możemy Ci podpowiedzieć jakieś rozwiązania, możemy się pomodlić w Twojej intencji ale nie zrobimy za Ciebie tego co Ty MUSISZ zrobić, żeby pomóc sobie. Nie nałożymy okularów, nie pójdziemy za Ciebie do specjalisty. 


Dorota
Dorota Mar 7 '14, 23:40
Witaj, Adamie....
 Hawking i Dawkins namieszali wielu internautom w głowach. Gdy się czyta i rozważa Słowo Boże, to odpowiedzi  mogą przyjść "same", piszę w cudzysłowiu , bo  objaśnia nam je Duch Święty, w którym to Duchu winniśmy Słowo odbierać, czyli w tym samym Duchu , który natchnął Proroków , Apostołów...
Boga jest Ziemia i Czas, dla Niego nasz rok może trwać o wiele dłużej albo odwrotnie... Czy wyobrażasz sobie  też doskonałą pod względem  funkcjonowania, czyli życia istotę jaką jest człowiek czy zwierzę, że może takie coś powstać z jakowejś  dziury czy wybuchu...? Spójrz na swoje prześwietlone ciało, jak wszystko jest pięknie w nim poukładane, stanowi całość  , której naruszenie choćby jednego elementu już się odbija na naszym organizmie. Czyżbyś nigdy o tym nie pomyślał nawet...?
Co do Medjugorie...moje zdanie jest takie, nawet jeśli Kościół Katolicki nie zatwierdzi objawień, to nie oznacza, że nie ma tam Jezusa i Maryi, którzy są wszędzie, bo są ludzie, którzy wracają stamtąd i są pięknymi świadkami Chrystusa, nie tylko świadczą słowami , ale własnym życiem.
Jest w necie artykuł Tomasza Terlikowskiego, w którym warto zwrócić uwagę na słowa papieża Franciszka , cały artykuł z Frondy wklejam poniżej:

Wypowiedź Ojca Świętego, choć nie wymienia konkretnych objawień wydaje się odnosić do bardzo konkretnych objawień maryjnych. I może zwiastować potwierdzenie dotychczasowych decyzji Kościoła w sprawie rzekomych objawień maryjnych w Medjugorie.

Tak ostrych i jednoznacznych wypowiedzi na temat objawień maryjnych i poszukiwania daty końca świata dawno nie było słychać w ustach Ojca świętego. - Maryja jest Matką i kocha nas wszystkich, nie jest jednak naczelnikiem poczty rozsyłającym codziennie wiadomości – mówił papież Franciszek podczas liturgii w Domu św. Marty. I dodał, że zbytnia ciekawość rodzi zamieszanie i oddala nas od Ducha mądrości, który obdarza pokojem.

„Ma to miejsce, gdy chcemy zawłaszczyć plany Boga, przyszłość, rzeczy, wszystko poznać i wszystko trzymać w ręku… - mówił Ojciec Święty. – Faryzeusze pytali Jezusa: «Kiedy przyjdzie królestwo Boże?». Ciekawscy. Chcieli znać datę, dzień… Duch wścibskości oddala nas od Ducha mądrości, ponieważ interesują nas tylko szczegóły, wiadomości, nieznaczące codzienne informacje, albo «jak to się robi?». Duch nieustannego «jak»! Duch ciekawskości nie jest dobrym duchem: jest duchem rozpraszania, oddalania się od Boga, duchem zbytniego gadulstwa. I Jezus także mówi nam rzecz bardzo interesującą: ten duch ciekawskości, który pochodzi ze świata, prowadzi nas do zamieszania” - podkreślał papież.

I trudno nie związać, tych słów z Medjugorie. To tam, od wielu lat, Gospa, przekazuje regularne przesłania dla świata, tam również pojawić się miało rzekomych dziesięć tajemnic, które mają być odsłaniane przed ostatecznym końcem świata. Na ten temat pojawiło się już dziesiątki książek, a Medjugorie jest stałym miejscem (wbrew jednoznacznemu zakazowi Kongregacji Nauki Wiary organizowania ich przez duchownych) pielgrzymek. Jak dotąd Kościół, we wszystkich instancjach – począwszy od biskupa miejsca, przez episkopat, aż do Kongregacji Nauki Wiary – podkreślał, że „nie jest możliwe stwierdzenie, że chodzi o zjawienia lub objawienia nadprzyrodzone”. Jeszcze mocniej wypowiadał się w tej sprawie biskup miejsca.

Opinie te niewiele jednak zmieniały, bo wierzący czekali na wypowiedź papieską, i karmiły się przeciekami o pozytywnym stosunku do objawień bł. Jana Pawła II. Ten ostatni jednak milczał. Później Benedykt XVI powołał komisję, która miała ponownie rozstrzygnąć sprawę, ale i ona nie zajęła stanowiska. Teraz wiele wskazuje na to, że – powoli i bez gwałtownych ruchów – papież Franciszek przygotowuje grunt na papieskie już potwierdzenie stanowiska wobec Medjugorie.

Tomasz P. Terlikowski

Nie wiemy, co będzie z tym dalej, Kościół nasz potwierdza bowiem objawienia, które się skończyły już, nie dziwię się , że jest to problem dla naszego Kościoła więc.
 
Piszesz , że mówi się , że cuda pochodzą od szatana, tak... on szybko je czyni, jeśli się tylko do niego zwrócimy, ale czy warto? Uzdrowi ci wątrobę a zabierze zdrowe nogi, uzdrowi ciało a zabierze duszę...bo takie są konsekwencje "cudów" szatana.  A Bóg  swoim Słowem obiecuje , że o cokolwiek poprosimy , otrzymamy, do swych Uczniów mówi - będziecie większe rzeczy czynić ode mnie i ...czynili.
Protestantów myśli nie da się tutaj pokrótce obalić (z niektórymi jest zgoda), trzeba wniknąć bowiem w człowieka , który doprowadził do rozłamu w Kościele -Lutra, ja bynajmniej niezłe "kwiatki" u niego znalazłam , a one tylko utwierdziły mnie w Kościele Katolickim. Tylko, że ja Lutra czytałam , gdy już Pismo Święte znałam. Natomiast jedno co wiem o protestantach, jako ludziach, co bardzo mi się nie podoba ,a mianowicie ich natarczywość, nie mniejsza wcale od Świadków Jehowy.
Bóg dał nam Słowo, to w Nie mamy wnikać i tam Go znajdziesz.
Na tym portalu są sami katolicy , dają tu piękne świadectwa swoich czy cudzych uzdrowień, wymodlonych przez nich.

Bóg jest również przy Tobie, a jak...? Jest pewien film fabularny "Spotkanie" i jego druga część "Raj utracony", film chrześcijański ,  mówi o Bogu takim , jakim On naprawdę jest , niezwykły film , który daje wiele.

Twoje problemy ze wzrokiem, nerwica natręctw, depresja, mogą mieć różne przyczyny, a w nich mogą być również , jeśli nie przede wszystkim,  przyczyny duchowe. Jeśli tu się znalazłeś, to znaczy , że Bóg Cię znalazł i pragnie prowadzić, nic bowiem nie dzieje się przez przypadek...
Powierzam w modlitwie.
Niech Duch Święty wskazuje Ci drogę!
Mariusz
Mariusz Mar 8 '14, 00:11
Adamie, cieszę się że tu trafiłeś! Wydaje mi się, że jeśli człowiek otworzy swoje serce na Boga to On zawsze znajdzie drogę do człowieka. Bóg widzi wszystko i wszystko wie. Dlatego czasem trzeba poczekać bo to Bóg wie najlepiej który moment życia jest odpowiedni :)
Polecić Ci np. mogę książkę "Bóg istnieje". Autorem jest Antony Flew - filozof, który prawie całe dorosłe życie poświęcił na dowodzenie, że Boga nie ma. Pod koniec życia dopiero zrozumiał w jakim był błędzie (w ogóle rozdział z małpami każdemu polecam jako przydatną broń do walki z ateizmem :)).
Hawking co i rusz głosi coś innego. Kiedyś np. przyznał że wierzy w Boga ale nie wierzy, że Bóg ingerował w świat po jego stworzeniu. Z resztą w nauce również są różne obozy. Np. profesor Zbigniew Jacyna-Onyszkiewicz - fizyk kwantowy. Polecam zapoznanie się z Jego wykładami. Nauka wcale nie musi wykluczać religii!
Osobiście w ogóle nie rozumiem argumentu, że jeśli wszechświat jest tak doskonale skonstruowany to to jakoś wykluczać ma Boga. Albo, że jest starszy bo ma 14 mld lat. Kto zabroni Bogu, który istnieje poza czasem, stworzenia takiego wszechświata? Raczej tym większa Chwała Panu! :)
Dawkinsa to nie ma co komentować. To jest taki komercyjny wojujący ateista, który bardzo wybiórczo odnosi się do argumentów przemawiających za istnieniem Boga. Od niektórych aspektów konsekwentnie ucieka, albo tłumaczy je "przypadkowością". Popełnia poza tym stare błędy pozytywizmu logicznego, który z resztą został obalony przez współczesną filozofię.
Świat będzie Cię przekonywać, że Boga nie ma. Wszystkich próbuje przekonać. Nie poddaj się :)
Marta
Marta Mar 8 '14, 01:35
Adamie, zacznę od informacji, że wielu dziewczynom podobają się mężczyźni w okularach :) Nie wiem na ile ma to dla Ciebie znaczenie, ale poważnie tak właśnie jest. Poza tym -2 to bardzo mała wada wzroku więc nie zamartwiaj się. Wiem co mówię, bo nerwica natręctw to też mój problem. Dlatego wiem, że podstawa to nie panikować i nie wkręcać sobie problemów. Ja mam już od lat wadę -5,5. Noszę na zmianę okulary i soczewki i nie narzekam :) Uwielbiam sport i bardzo mnie on uspokaja, nigdy żaden lekarz nie zabraniał mi ćwiczyć, wprost przeciwnie. Twoja wada jest o wiele mniejsza od mojej więc dziwi mnie to że Ty nie możesz... lekarz Ci zabronił czy wyczytałeś to w Internecie? Jesli lekarz to radziłabym dla pewności zapytać innego lekarza a jesli w internecie to nie sugeruj się tym. Mój kolega ma wadę wzroku chyba -7, od wielu lat trenuje zawodowo kickboxing lub taekwondo nie pamiętam dokładnie, w każdym razie ćwiczy kilka godz dziennie i zaden lekarz mu tego nie zabronił. 

Też się modlę o uzdrowienie wzroku na mszach z modlitwą o uzdrowienie ale nic się nie poprawiło, zmieniło się jedynie to, że już się tym nie przejmuję :)

Adam, postaraj się wyluzować i uspokoić. Ja wiem, że to trudne, wierz mi, że rozumiem Twoje obawy i to co pisałes o poszukiwaniu Boga, wszystko rozumiem bo też to przechodziłam, i jedno wiem na pewno: trzeba zaakceptować siebie i swoje życie i podchodzić do siebie z dystansem. No masz tę wadę wzroku i tyle. Dobierz sobie fajne oprawki i głowa do góry!

Edytowany przez Marta Mar 8 '14, 01:43
Bridget
Bridget Mar 8 '14, 08:34
Adamie 


a jak u Ciebie z sakramentami-spowiedz ,Komunia św.Bo chyba nic o tym nie piszesz. 


Od spowiedzi powinno się zacząc.Byłeś ochrzczony?

Bridget
Bridget Mar 8 '14, 09:23
Adam tutaj większośc się modli Nowenną Pompejanską. 

Pan Jezus jest Panem a Maryja tutaj Królową. 

Więc dołącz do modlitwy!

Adam
Adam Mar 8 '14, 12:18
Dziękuje jeszcze raz za wasze wypowiedzi.
Bardzo się uśmiałem jak przeczytałem że dziewczyny lubią okularników - oczywiście w pozytywnym tego słowa znaczeniu.
Niestety u spowiedzi byłem chyba rok temu tak samo ostatni raz ciało pana Jezus przyjąłem również rok temu.
Czyli muszę zainwestować w soczewki. Wszystko zależy od poniedziałku, czy będę miał te pieniądze. Chodzę do psychiatry, i przyjmuję leki : paroxinor i rispolept, zastrzyki od pół roku a tabletki od 2 lat i niestety słabo mi to pomaga :( bardzo maniakalnie boję się że stracę wzrok :( inni sportowcy mogą trenować a ja nie mogę :( bo nie mam soczewek :( dlaczego te życie jest niesprawiedliwe ? Jesteście bardzo kochani, dziękuje za wsparcie .
Dorota
Dorota Mar 8 '14, 12:53
Proponuję najpierw zainwestować w Jezusa i Jego Matkę, a soczewki "same ' się znajdą:) Bóg nie musi przyjść do nas osobiście, ma od tego swoich Aniołów :) A Oni też są wszędzie :)
Marta
Marta Mar 8 '14, 12:54
Czyli chodzi o to, ze nie możesz trenowac w okularach a nie o to, że uprawianie sportu może pogorszyć Twoją wadę wzroku... źle to zrozumiałam. W takim wypadku mogę Ci powiedzieć, że ja bardzo często dostawałam soczewki za darmo po badaniu wzroku. Wystarczy powiedzieć, że nigdy nie nosiłeś i chciałbyś wypróbować to dadzą Ci jedną parę za darmo. I to nie jest żadne proszenie się o coś, po prostu takie są zasady. Okulista musi ocenić Twoją krzywiznę oka, dopasować krzywiznę soczewki itd. nie można kupić sobie soczewek bez takiej wiedzy, po prostu muszą dać Ci pierwszą parę na przetestowanie. Raz nawet dostałam nową parę mimo ze okulista wiedział, że już nosze soczewki, bo chciał mi sprzedać soczewki z innej firmy, więc żebym wiedziała co kupuję dał mi 1 parę za darmo na przetestowanie. 

A jeśli nie uda Ci się iść do okulisty w najblizszym czasie a wiesz juz jakie soczewki masz nosić to możesz też kupic w sklepie tylko 1 parę. Ja płacę za całe pudełko ok 130 zł, a jak ostatnio kupowałam tylko jedną parę to zapłaciłam 34 zł. Jesli brakuje Ci teraz kasy to kup sobie jedną parę i już będziesz mógł wrócić do treningu i zyskasz miesiąc na zebranie większej sumy. Nie gwarantuję, ze w każdym sklepie tak można ale myślę, że tak, ja nigdy nie miałam z tym problemu.


Aha i jeszcze jedno, pisałam poważnie, wiele moich koleżanek lubi facetów w okularach ;) Tylko trzeba sobie dobrać fajne oprawki :)

Edytowany przez Marta Mar 8 '14, 12:59
Strony: 1 2 3 4 5 6 »