Loading...

Blog użytkownika

ania

Czym jest szczęscie?? skoro dosc szybko od nas odchodzi...ono wogóle istnieje? czy to tylko złudzenie? czy wszyscy na nie zasługujemy? zastanawiam sie nad tym. byłam kiedys szczesliwa ( a może tylko mi sie wydawało? ) miałam prace, pieniadze, przyjaciół, faceta, który obiecywał ze bedzie przy mnie...czułam sie potrzebna, ŻYŁAM poprostu!! Z dnia na dzien to sie zmieniło... prysnęło jak banka mydlana, jakbym obudziła sie ze snu, potem nic juz nie było takie jak przedtem. Facet ( który do tej pory jest w mojej głowie i myslach) przestał sie odzywac z dnia na dzien, zniknął poprostu, straciłam prace, problemy z pieniedzmi. Przyjaciele twierdzili że to moja wina (pewnie cos w tym jest) ,przestali sie kontaktowac ze mna. Pózniej chwilowy wzlot-poczułam ,że jeszcze jestem w stanie wszystko naprawic- znalazłam prace, okazało sie że tylko na jakis czas...ponownie jej brak, stres, nieprzespane noce, załamanie...doszły kolejne kłopoty i zmartwienia, które trwają do dzis. Teraz w moim sercu panuje smutek, żal, ból i gorycz wspomnien chwil które już nie wróca...zostały tylko wspomnienia okraszone łzami. Wszystko co dobre mnie opusciło. Skonczyło sie tak nagle, nawet nie zdażyłam tego docenic i nacieszyc sie tym. Gdzie to szczęscie?? gdzie sie ukryło? gdzie go szukac i wypatrywac? co zrobic żeby wrociło do mnie? Boże daj mi znak, błagam pomóż mi je odnalesc. Zgubiłam sie, chce odnalesc siebie.Zaczęłam od  początku, znalazłam dobra droge,droge modlitwy i droge do Pana. Błagam pomóż mi tylko nie zboczyc z tej drogi Panie. Dodaj siły i wesprzyj mnie, bo wiem że jestes tuż obok.  Jezu wierze w Ciebie i ufam Tobie, błagam , pomóż mi w moim strapieniu, zgubiłam to co w życiu najważniejsze. Czy poczuje jeszcze radość i szczescie? szczescie za którym gonie, którego zazdroszcze innym. Chce je poczuc, czy ja tak dużo wymagam? czekam cierpliwie, Nie moge sie poddac, poprostu nie MOGĘ!!!  Błagam wysłuchaj mnie Panie. Jestem tu . Nigdzie sie stąd nie ruszam. Błagam nie zostawiaj mnie...

ania Lut 1 '16, 16:57 · Komentarze: 14
Magdalena

Co zrobić jak nie ma już nadziei, jak żyje się z dnia na dzień i nie przynosi Ci to nic. Mam dzisiaj słaby dzień jak nigdy.. nie żeby się coś stało poprostu brak sił już. Nawet nie mogę tego zwalić" na działanie szatana", podczas nowenny, bo nie jestem teraz w trakcie odmawiania, chyba już 2 tygodnie albo więcej. Co zrobić jak powtarzane z uporem maniaka "Jezu ufam Tobie" mojego zaufania, chyba wcale nie zwiększa,, wiem że jestem słaba i powinnam zaufać, ale czasem mam wrażenie że nie potrafię :(

Magdalena Lut 28 '15, 19:47 · Komentarze: 14
Magdalena

Jestem w szóstym dniu części dziękczynnej i nie wiem już jak się dalej modlić. Czuję że moja intencja nie została wysłuchana, a psychicznie z każdym dniem ze mną gorzej,  jakoś tak straciłam przekonanie do tego, żadnych łask pobocznych (nie związanych z intencją nie widzę) :(

Magdalena Lis 28 '14, 12:47 · Komentarze: 14
Magdalena

Jutro rozmowa o pracę w bardzo dobrej firmie. Strach, że aż boli brzuch i odczucie gdzieś tam z tyłu głowy że nie jestem dość dobra żeby tam pracować i że pewnie nie wyjedzie jak zwykle nic z tego..  

Magdalena Gru 18 '14, 18:53 · Komentarze: 13
Jerzy
Kiedy człowiek spędzi w szpitalu 40 godzin bez przerwy czuwając przy łóżku chorej i prosi w modlitwie o światełko nadziei to czasem musi oczy otworzyć żeby je w realu zobaczyć: 



Można powiedzieć naszemu Tatusiowi że jesteśmy grzeszni i słabi ale On jest Wszechmocny i Miłosierny więc dla Niego wszystko jest możliwe choć nasza wiara jest tak krucha i słaba. 

Dobrzy ludzie zbudowali kaplicę do której tak niewielu chorych przychodzi zamykając się w swoim cierpieniu choć powinni oddać je Chrystusowi.  

Jerzy Cze 21 '14, 09:43 · Ocena: 5 · Komentarze: 13 · Tagi: światełko nadziei, rak, szpital, kaplica
Strony: «« « ... 4 5 6 7 8 ... » »»