Loading...

Prosze o wsparcie | Forum Nowenny Pompejańskiej

BB
BB Cze 10 '12, 21:59
Witam serdecznie,
Nie bardzo wiem, czy ten post powinien sie znalezc akurat w tej sekcji, ale tak mi najbardziej pasuje.
NP odmawiam od 51 dni w intencji uratowania mojego malzenstwa. Nie powiem, ze zawsze odmawiam idealnie, zdarza mi sie byc zmeczona i przysnac albo rozkojarzona, szczegolnie po ciezkim dniu i wtedy mysli mi uciekaja gdzies do biezacych spraw. Staram sie jednak ile sil, aby odmawiac nowenne jak nalezy. Zwykle odmawiam trzy czesci, ale w dni kiedy mam wolne odmawiam cztery. Staram sie tez odmawiac codziennie Litanie Dominikanska oraz modlitwe malzenstwa zagrozonego rozbiciem, ale tu musze przyznac ze czasem kapituluje ze zmeczenia. Wiem, ze NP to nie zadne czary mary i wcale nie musi byc tak, ze Pan i Matka nasza Najdrozsza wysluchaja mnie, chociaz wierze w to, ze zgodnie ze slowami '' co Bog zlaczyl, czlowiek niech nie rozdziela'' przychyla sie do mojej prosby.
problem polega na tym, ze odmowilam juz prawie cala nowenne a maz nadal chce rozwodu a mnie w takich chwilach dopadaj watpliwosci, czy jest sens kontynuowac modlitwe. Staram sie sobie wowczas tlumaczyc, ze nikt nie mowil ze bedzie latwo i ze to Szatan chce nas poroznic, ale jest mi coraz ciezej i nachodza mnie takie mysli, ze moze nie zasluguje na laske? 
Dzis mialam dziwny sen... usnelam przy modlitwie z rozancem w dloni i przysnila mi sie Matka Boza, a wlasciwie tylko glos, ale wiedzialam, ze nalezy do Niej. W tym snie patrzylam na cos jakby zielone sukno, ktore przyslanialo wszystko (tak jak bym byla nim przykryta) i Matka powiedziala, ze za tym suknem moge zobaczyc swoja przyszlosc, ale wtedy jakis halas mnie obudzil i sen juz nie powrocil. Nie wiem jak rozumiec ten sen?
Edytowany przez BB Cze 10 '12, 22:35
Besia
Besia Cze 11 '12, 09:08

Droga BB! Współczuję Ci bardzo ,przechodzisz ciężkie chwile ,nie poddawaj się ,napewno dobrze ,że odmawiasz Nowennę ,zawsze przychodzą wątpliwości ,ale trwaj ,może być ,że mąż mimo to nadal będzie chciał rozwodu ,bo nie zawsze odrazu jesteśmy wysłuchani ,ale możesz otrzymać wtedy inne łaski ,które pozwolą Ci przetrwać ten ciężki okres.

Co do snów to nie znam się ,ale bardzo ciekawy miałaś sen

Pozdrawiam serdecznie i bardzo sie cieszę ,że dolączyłaś do nas .

BB
BB Cze 11 '12, 11:51
Witaj Beato
Wlasnie tego dotycza moje watpliwosci. Wiem ze jestesmy tylko narzedziem w rekach Pana i to On wie czego nam potrzeba, ale po prostu nie umiem zrozumiec dlaczego rozpad naszego malzenstwa mialby byc dla nas dobry? Przeciez przysiegalismy sobie do smierci... Nie umiem sobie z tym poradzic i boje sie co bedzie ze mna i z moja wiara jesli Pan i Matka Boza mnie nie wysluchaja, dlatego przyszlam tutaj, szukac wsparcia..
Besia
Besia Cze 11 '12, 13:46

Droga BB ! Nam po ludzku trudno jest wiele zrozumieć wiele spraw ,ja rozwód uwazam ,za bardzo zła rzecz ,mam przyklad w najblizszej rodzinie i nie mogę sie z tym pogodzić chociaz to juz 5 lat ,nie uwazam ,zeby Pan Bóg tego chciał . Rozumiem Twoje obawy i strach ,ale wierz ,że Pan Jezus Ciebie kocha ,oddaj mu swoje życie i nie trac nadzieji. Kiedys ,pare lat temu sluchalam w Radio Maryja jakiejś audycji w której wypowiadała sie kobieta ,ktora mąz porzucil i została z trojką dzieci ,ile w niej mimo wszystko bylo miłości do tego czlowieka ,chociaz borykala sie samotnie z trudami życia ,wychowaniem synów ,nie traciła wiary ,do tej pory pamietam tą poruszajaca wypowiedź.Życzę Ci z całego serca ,by mąz sie opamietał i nie doszlo do rozwodu ,byscie mogli życ razem szcześliwi ,tak jak przysiegaliście sobie aż do śmierci ,obiecuje wspierac Ciebie i Twojego męza modlitwą

 

BB
BB Cze 11 '12, 14:06
Bardzo Ci dziekuje. Wiem, ze jest kilka osob, ktore takze modla sie w naszej intencji, a nawet jedna z tych modlitw zostala zlozona w Ziemii Swietej, wiec mam nadzieje, ze Matka Boza mnie wyslucha przez moja NP i inne modlitwy i wstawi sie za mna u Pana... Tylko czasem jest na prawde ciezko...
Besia
Besia Cze 11 '12, 17:07

Napewno ,ale bardzo dobrze ,że się modlisz ,że oddajesz tą trudną sprawę Matce Bożej ,Ona wszystko rozumie ,Ona wie jak Ci ciężko .

Pan Bóg wystawia nas czasami na próbę wiary ,może to Twoja próba ,nie poddawaj się ,ufaj.

Edytowany przez Besia Cze 11 '12, 17:23
BB
BB Cze 11 '12, 21:28
Nie idzie mi dzisiaj. Jutro mam wazny egzamin i bardzo sie denerwuje, przegladam materialy a mysle ze powinnam odmawiac NP a jak zaczynam odmawiac to mysli mi uciekaja do tego co powinnam jeszcze powtorzyc. Mam nadzieje, ze Matka bedzie wyrozumiala dla mnie dzis...
Besia
Besia Cze 11 '12, 21:36

Czasami tak jest ,że trudno wszystko pogodzić ,Matka Boża napewno rozumie i będzie wyrozumiała ,powodzenia na egzaminie .

Besia
Besia Cze 12 '12, 10:18

Droga BB !  Nie wiem czy słyszalaś o Stowarzyszeniu Trudnych Małżeństw Sychar ,jest tam wiele ciekawych informacji ,może tam znajdziesz pomoc i wsparcie, sposób na ratowanie swojego malżenstwa,cały czas myslę jak Ci pomóc.

Jak poszedł egzamin ?

BB
BB Cze 13 '12, 17:46
Dzis koncze swoja pierwsza NP. Nie wiem co dalej. Oddalam nasze malzenstwo w opieke Ojcu Swietemu Janowi Pawlowi II. Zaczyna brakowac mi sil.
BB
BB Cze 13 '12, 19:51
Postanowilam odmowic jeszcze Nowenne do sw. Rity, ale zaczynam sie bac ze w ciagu normalnego dnia braknie mi sil i czasu. Wspierajcie mnie prosze dobra mysla i modlitwa
Besia
Besia Cze 13 '12, 20:02

Droga BB! Ja wierzę ,że Mateczka Ci pomoże ,że uratuje Wasze mażeństwo ,nasz kochany Ojciec Swięty to wielki orędownik ,nie trać nadzieji ,wiem ,że Ci ciężko ,jestem z Tobą .

Jak chcesz to wejdź na stronę Sychar to Katolickie Stowarzyszenie Trudnych Małżeństw ,możesz tam znaleźć pomoc i wsparcie .

BB
BB Cze 13 '12, 20:16
Witaj Beato. Tak zagladalam wczoraj na ta strone, ale nie mialam zbytnio czasu, aby sie z nia zapoznac. Pewnie zrobie to jutro.
Dzis zdarzylo sie cos dziwnego. Obudzilam sie rano z pudeleczkiem z rozancem w dloni (zwykle trzymam go pod poduszka).  Moze to jakis znak?
Besia
Besia Cze 13 '12, 21:02

Ja śpię z różańcem w dłoni ,nieraz koraliki powbijają mi się i mam odbite na ręce ,tak się czuję lepiej jak mam różaniec przy sobie ,moje problemy są inne ,ale moja siostra rozeszła sie z mężem tzn.on chciał rozwodu ,ale ona nie modliła się ,tak łatwo się poddała ,bardzo to przeżyłam ,nie chciała nas sluchać .Bardzo się cieszę ,że Ty się modlisz ,że zależy Ci by ratować ten związek ,myślę o Tobie i modlę się ,byście doszli do porozumienia .

Gdy mi ciężko to odmawiam taką krótką modlitwe

Aniele,który krzepiłeś w Ogrójcu Pana naszego Jezusa Chrystusa przyjdź i pokrzep mnie, przyjdź nie zwlekaj.

Może to faktycznie jakiś znak z tym różańcem,trzymaj się kochana ,z Panem Bogiem .

Edytowany przez Besia Cze 13 '12, 21:06
BB
BB Cze 13 '12, 22:49
Dziekuje Ci Beato za te modlitwe i za modlitwy w naszej intencji, mam nadzieje ze otrzymam wstawiennictwo Najswietszej Panienki i Sw Rity, ktora rowniez poprosilam o pomoc. Pan wie, ze nigdy go o nic tak nie prosilam, staralam sie zawsze sama ddawac sobie rade, wierzac, ze sa osoby, ktore bardziej potrzebuja jego wsparcia i uwagi. Ale teraz nie dam sobie rady sama
Besia
Besia Cze 15 '12, 22:21

Droga BB! Jak sobie radzisz?Pamiętaj ,że jestem z Tobą .

BB
BB Cze 19 '12, 17:59
Nie radze sobie. Nie mam juz sily. Odmawiam druga NP i modle sie do sw. Rity o pomoc. Moze ja po prostu nie zasluguje na laske? 
Besia
Besia Cze 19 '12, 22:01

Droga BB!Jak można Ci pomóc ?Tak bardzo bym chciała ,modlę się za Ciebie i Twojego męża ,jutro polecę Was w nowennie do Matki Bożej Nieustającej pomocy .Mogę Ci doradzić ,byś znalazła siły uczestniczyc jak najczęściej w Eucharystii,to pomaga naprawdę ,Adoracja Najświetszego Sakramentu ,jak masz taką możliwość ,powierzyć wszystko Panu Jezusowi ,nawet wypłakać mu swój ból.

Swięci patronowie małżeństw to św, Józef, sw.Anna ,Sw. Joachim,św.Joanna Beretta Molla ,św. Monika ,św.Jadwiga Sląska,błogosławiona Laura Vicuna,też możesz prosić ich o wstawiennictwo .

Bardzo dobrze ,że odmawiasz drugą nowennę i św, Rita to cudowna patronka ,nie załamuj się ,ufaj Matce Bożej .Sciskam serdecznie ,niech Pan Bóg ma Ciebie w swojej opiece.

Besia
Besia Cze 20 '12, 11:12
Kochana BB! Cały czas mysle o Tobie ,jak Ci pomóc ,co ja bym zrobila naTwoim miejscu .Tak pomyślałam żebyś porozmawiala ze swoim proboszczem ,albo z innym ksiedzem ,jest wielu dobrych kaplanów ,moze jest jakas poradnia małzenska przy kościele ,a napewno gdzies w okolicy ,moze tam znalazłabyś pomoc i wsparcie .Samej ciężko sobie poradzić ,ale sa od tego ludzie ,moze nawet dobry psycholog od takich spraw rodzinnych.Pozdrawiam serdecznie .
BB
BB Cze 21 '12, 19:32
Witaj Beato. Przepraszam za moje kulawe odpisywanie, ale ostatnio nie mam sily i checi na nic. Odmawiam druga NP, ale jest mi trudniej niz przy pierwszej. Pierwsza odmawialam z radoscia, teraz walcze z watpliwosciami. Ale staram sie, staram sie wierzyc i ufac, ze wszystko bedzie dobrze. Poza tym prosze codziennie sw. Rite o pomoc.
Dziekuje Ci bardzo za Twoja troske i wsparcie, mam nadzieje, ze za jakis czas bede mogla napisac, ze zostalam wysluchana
Strony: 1 2 »