Loading...

Wspólnota Miłość i Miłosierdzie Jezusa - Czatachowa | Forum Nowenny Pompejańskiej

Lokalizacja tematu: Forum » Różności » Wspólnoty katolickie
aneciak
aneciak Kwi 3 '16, 11:00
Ogólnie z tego co pisze Jaro wyłania sie Bog surowy, srogi i karzący, a szacunek do Boga wyłaniający sie z tego typu wpisów jawi mi sie, jako podyktowany poprzez lęk przed karą, a nie wynikający z miłości albo jeszcze inaczej miłość do Boga dyktowana jest lękiem. Dlatego tez nie chce wdawać sie w dyskusje.<br />
Poza tym nie twierdze, ze zostały napisane głupoty, tylko ze Jaro próbuje je udowodnić. A to jest różnica. Czy w którymkolwiek wpisie napisałam, ze celem nie jest Bog? Nie jest świętość? Nie! Ale za wszelka cenę chce mi sie to udowodnić...


Poza tym to Jaro napisał, ze ludzie odrzucają Boga przez niedojrzałość. A następnie z mojego wpisu wciągnął sam sobie wniosek według własnego toku rozumowania, ze nikt nie moze przyjąć Boga bo jest niedojrzały... Gdzie ja nic takiego nie napisałam. Napisałam jedynie, ze nikt nie jest dojrzały...
Edytowany przez aneciak Kwi 3 '16, 11:18
Dorota
Dorota Kwi 3 '16, 11:31

Nie można poznać Boga , jeśli nie chce się poznać  Jego miłości, tej miłosiernej, przebaczającej, ale i  również tej wymagającej od nas, To chciał Ci tylko  przekazać Jaro i nam tu wszystkim - ja tak to widzę. Znam też osoby , które  mówiąc o miłości Boga , jednocześnie pochwalają homoseksualność, jednocześnie żyją w grzechu nieczystości- bo Bóg i tak je  kocha. I w tym jest troska, nie głupota, nie lęk Jaro, abyśmy o tych innych aspektach miłości nie zapominali. Piszemy na forum publicznym, nie można o tym również zapomnieć.

aneciak
aneciak Kwi 3 '16, 11:52
Czy gdzies napisałam, ze miłość Boga nie jest wymagająca? Nie! Ale mimo to zaczęliście pouczać, ale ze Jaro pisze tylko o surowości Boga to jest ok.
Ilona
Ilona Kwi 3 '16, 12:56

Aneciak, cieszę się, że jesteś :) 

Jaro
Jaro Kwi 3 '16, 13:24

Droga aneciak !

Wręcz przeciwnie jest, niż powiadasz! Z troski mej o ciebie, przestrzegam przed pułapkami złego ducha i z tego miejsca pozdrawiam,  pamiętając słowa psalmisty (Ps 103), które niechaj siostra nasza rozważy szczególnie, nie używając niepotrzebnych odniesień do intencji moich, których nigdy nie było ;)  

Jenakowoż utrzymuję w mocy stwierdzenia o błędach logicznych wypowiedzi, oraz pragnę wyraźnie powiedzieć, że ja nie udowadniam "komuś", lecz staram się wykazywać "coś" dla dobra bliźniego. Reakcja osobista na te uwagi, to już insza sprawa.

Jeśli twój brat, czy siostra tego nie uczynią, na sposób bolesny może uczynić to Najmądrzejszy Pedagog (jak mawiał św. Augustyn),a wtedy może się okazać, jak to słusznie Dorotka pisze, a psalmista potwierdza (Ps 50, 16-21):

16 A do grzesznika Bóg mówi: 
"Czemu wyliczasz moje przykazania 
i masz na ustach moje przymierze 
17 ty, co nienawidzisz karności 
i moje słowa rzuciłeś za siebie? 
18 Ty widząc złodzieja, razem z nim biegniesz 
i trzymasz z cudzołożnikami. 
19 W złym celu otwierasz usta, 
a język twój knuje podstępy. 
20 Zasiadłszy, przemawiasz przeciw swemu bratu, 
znieważasz syna swojej matki. 
21 Ty to czynisz, a Ja mam milczeć? 
Czy myślisz, że jestem podobny do ciebie? 
Skarcę ciebie i postawię ci to przed oczy. 

 

Psalm 103 do rozważenia:

1 Dawidowy. 
Błogosław, duszo moja, Pana, 
i całe moje wnętrze - święte imię Jego! 
2 Błogosław, duszo moja, Pana, 
i nie zapominaj o wszystkich Jego dobrodziejstwach! 
3 On odpuszcza wszystkie twoje winy, 
On leczy wszystkie twe niemoce, 
4 On życie twoje wybawia od zguby, 
On wieńczy cię łaską i zmiłowaniem, 
5 On twoje dni nasyca dobrami: 
odnawia się młodość twoja jak orła. 
6 Pan czyni dzieła sprawiedliwe, 
bierze w opiekę wszystkich uciśnionych. 
7 Drogi swoje objawił Mojżeszowi, 
dzieła swoje synom Izraela. 
8 Miłosierny jest Pan i łaskawy, 
nieskory do gniewu i bardzo łagodny. 
9 Nie wiedzie sporu do końca 
i nie płonie gniewem na wieki. 
10 Nie postępuje z nami według naszych grzechów 
ani według win naszych nam nie odpłaca. 
11 Bo jak wysoko niebo wznosi się nad ziemią, 
tak można jest Jego łaskawość dla tych, co się Go boją. 
12 Jak jest odległy wschód od zachodu, 
tak daleko odsuwa od nas nasze występki. 
13 Jak się lituje ojciec nad synami, 
tak Pan się lituje nad tymi, co się Go boją. 

14 Wie On, z czego jesteśmy utworzeni, 
pamięta, że jesteśmy prochem.

15 Dni człowieka są jak trawa; 
kwitnie jak kwiat na polu. 
16 ledwie muśnie go wiatr, a już go nie ma, 
i miejsce, gdzie był, już go nie poznaje. 
17 A łaskawość Pańska na wieki wobec Jego czcicieli, 
a Jego sprawiedliwość nad synami synów, 
18 nad tymi, którzy strzegą Jego przymierza 
i pamiętają, by pełnić Jego przykazania.

19 Pan w niebie tron swój ustawił, 
a swoim panowaniem obejmuje wszechświat. 
20 Błogosławcie Pana, wszyscy Jego aniołowie, 
pełni mocy bohaterowie, wykonujący Jego rozkazy, 
<by słuchać głosu Jego słowa>. 
21 Błogosławcie Pana, wszystkie Jego zastępy, 
słudzy Jego, pełniący Jego wolę! 
22 Błogosławcie Pana, wszystkie Jego dzieła, 
na każdym miejscu Jego panowania: 
błogosław, duszo moja, Pana!

 

 

 

 

Edytowany przez Jaro Kwi 3 '16, 13:27
aneciak
aneciak Kwi 3 '16, 14:34
Oceniles mnie... Wystarczy...
Jaro
Jaro Kwi 3 '16, 17:10

Skoro tak ... Wystarczy już tego odnoszenia się do miłosierdzia, odnoszenia się spaczonego i obłudnego zresztą - bo nastawionego na samą siebie, nie zaś na uczciwość intelektualną w rozmowie (błąd logiczny argumentum ad misericordiam).

Rozmowa o wierze, to poważna sprawa, więc nie spłycaj jej do poziomu piaskownicy. To wszystko z mojej strony ;) (Ps 36,3)

Bo jego własne oczy [zbyt] mu schlebiają, 
by znaleźć swą winę i ją znienawidzić. 

Edytowany przez Jaro Kwi 3 '16, 17:13
Bożena
Bożena Kwi 3 '16, 17:22

Aneciak.

Niepotrzebnie i niesłusznie tak się uniosłaś i odebrałaś wpis Jaro,  jako ocenę. Jest to tylko poszerzenie tego ,że miłość Boga jest również wymagająca od nas, bo tego nie napisałaś. Bardzo pozytywnie odebrałam wpis Jaro, odczułam i troskę i miłość, absolutnie atak, czy ocenę.

dziadzus
dziadzus Kwi 3 '16, 20:40

Aneciak moja droga zeby zwracac uwage komus ze nie czyta postow ,najpierw trzeba samemu dokladnie czytac posty innych.Kazdy ma prawo sie pogubic,i w twoim przypadku chyba to nastapilo,

Przymysl to wszystko na spokojnie,a zrozumiesz ze nie zawsze mozna miec racje.

pozdrawiam

Jaro
Jaro Kwi 3 '16, 23:43

@ Bogula

Należy więc pouczyć proboszcza parafii na osobności, a jak nie poskutkuje, donieść miejscowemu biskupowi.

Na forum to tylko szemranie, taka krecia robota, która nikomu pożytku nie przyniesie.

Może i lepiej, że nie ciągniesz tego szemrania, bo winnaś pamiętać o zastzrzeżeniu: "ponieważ w Piśmie nie jestem biegły, Panie,

Będę wspominał sprawiedliwość Twoją" (Ps 71, 15;17 w przekładzie o.J.Wujka).

Na tym bym się skupił więc.

 

 

Edytowany przez Jaro Kwi 3 '16, 23:44
Jaro
Jaro Kwi 4 '16, 07:32

Rozumiem to i nie jestem zwolennikiem zamiatania pod dywan nieprawidłowości, lecz w zasadzie od tego nie jest forum i o to mi chodzi. Pamiętajmy, że pomimo pełnionego urzędu egzorcysty, ksiądz nie może i nie wyraża się ex cathedra, a to jest istotne dla naszych rozmów, siostro.

Czy porządek, jakiego oczekujesz w Królestwie Bożym, niejako z urzędu, jest dobrem oczywistym samym w sobie ???

Mam nadzieję, że Bóg nie wysłucha twoich utyskiwań na to nawet, co jest oczywiste dla nas, że niezbyt to dobre, ponieważ wnioskuję, że zamęt i nieporządek są źródłem niepokoju, który jest potrzebny właśnie po to, aby chrześcijanin mógł rozwijać się, tworząc porządek. Inaczej wszelkie instytucjonalne aspekty religijności ludzkiej uległyby zniszczeniu. Byłoby to wbrew pozorom zjawisko niszczące Kościół od środka, a widzimy realizację takich marzeń o idealności wśród tysięcy denominacji "kanapowych". 

W Biblii jest, jak w życiu: nie ma pozostawionych nam pojęć gotowych, lecz tylko "w trakcie rodzenia się - in statu nascendi", bo Bóg zostawił nam porcję rozterek po to, abyśmy kształtowali swą ufność dzięki Jego Łasce. 

Myślę, że aktualne jest stwierdzenie w Dz 5, 38-39:

38 Więc i teraz wam mówię: Odstąpcie od tych ludzi i puśćcie ich! Jeżeli bowiem od ludzi pochodzi ta myśl czy sprawa, rozpadnie się, 39 a jeżeli rzeczywiście od Boga pochodzi, nie potraficie ich zniszczyć i może się czasem okazać, że walczycie z Bogiem". Usłuchali go.

Jaro
Jaro Kwi 4 '16, 09:59

Refleksja, jako myślenie wtórne, jest nawrotem ku wyobrażeniom, a więc formie poznawczej wrażonej w umyśle praktycznym, kiedy to nasza wizja prawdy, uzyskana w poznaniu spontanicznym podlegać będzie abstrahowaniu z konkretów. Tutaj będzie się to działo, bo wówczas umysł (rozum praktyczny) zaczyna sobie "wypracowywać prawdę", będącą wynikiem porównania sądu o rzeczywistości z faktami. 

Skoro więc mówisz o refleksji, pogłębiam tą kwestię, do czego mam pełne prawo na mocy ciągłości dyskusji, aby skonstatować, czy posługujesz się sądami li tylko, czy raczej jest tu domieszka przekonań, które nie maja statusu sądów. A to już jest zasadniczym dla ujawnienia samemu sobie, czy można tu mówić o poszukiwaniu prawdy, czy tez samego siebie. 

 

Pax et Bonum!

Edytowany przez Jaro Kwi 4 '16, 10:00
Dorota
Dorota Kwi 5 '16, 07:33

Padło tutaj zdanie :

 

”Nie chcę wchodzić w szczegóły, ale powiem, że jest taki kościół w Polsce, gdzie Tabernakulum jest w kaplicy, która jest z boku Kościoła. Księża wychodzący na Mszę Św. i wracając po Eucharystii do zakrystii nie klękają przed Panem Jezusem. „.

 

Na podstawie tego , co mówią sami księża na ten temat ,zastanówmy się , czemu służy wchodzenie z takimi rzeczami na forum , na którym ludzie mają problemy z modlitwą, mają też problemy z chodzeniem do kościoła.

Ks. Edward Staniek, znany mi z książek , które posiadam :

 

Zgorszenie dane przez kapłana należy do najcięższych, jakie istnieją na ziemi. Obok niego można ustawić zgorszenie dzieci przez rodziców. Groza tego zgorszenia wynika stąd, że zostaje wówczas zniszczony Boski autorytet kapłana. Rany tak zgorszonego człowieka krwawią często przez całe życie i są bardzo trudne do uleczenia.

Zgorszenie jest wpisane w dzieje kapłaństwa i Bóg się na to zgodził. Piotr gorszy nas trzykrotnym zaparciem się, Judasz zdradza. To są duchowni, to są pierwsi biskupi. Jakie winno być nasze podejście do zgorszenia? Ile razy dostrzegamy zgorszenie dane przez kapłana, tyle razy pamiętajmy, że jest to dla nas próba wiary. Czy ja przychodzę do Chrystusa, który jest w kapłańskich rękach, czy tylko do rąk. Jeśli te ręce gorszą, trzeba zobaczyć skarb, który jest w tych rękach ukryty. Zależy mi na Chrystusie, a nie na rękach. Nie mogę odwracać się od Chrystusa z powodu słabych, grzesznych kapłańskich rąk.

Jesteśmy zobowiązani upomnieć gorszącego, to jest chrześcijański obowiązek. W wielu wypadkach takie upomnienie jest błogosławieństwem. Trzeba się za kapłana modlić. Proszę pamiętać, że taktyka zła jest bardzo prosta, po co ma łamać dziesięć tysięcy gałązek, każdą z osobna, jeśli może uderzyć w konar i odciąć od razu dziesięć tysięcy gałązek połączonych pniem przez ten konar. Dlatego nie dziwmy się, że atak na kapłana jest tak mocny.”

Całość na : http://mateusz.pl/ksiazki/es-uwk/es-uwk_ii_05.htm

Ks. Andrzej Przybylski, znany ze swego bloga / całość na: http://www.xandrzejblog.emaus.czest.pl/?p=731


 

„Mnóstwo jest szemrania choćby na temat Kościoła, ale mniej jest takich, którzy mają odwagę wejść do jego wnętrza, żeby zobaczyć, że w nim jest Chrystus. Kiedy się pozostaje na etapie szemrania między sobą, nigdy nie doświadczy się prawdziwej obecności Boga w Jego Kościele „


 

Tu zasadne jest pytanie , na kogo patrzę będąc w kościele , czyli czy jest we mnie, w moim sercu zdanie :" Oto tu jest coś więcej niż papież i pracodawca". 


 

Ks. Jan Sikorski dla Frondy / http://www.fronda.pl/a/ks-jan-sikorski-dla-frondapl-kaplan-ktory-zdradza-powolanie-sieje-wielkie-zgorszenie,49037.html /


 

„Często powtarzam, że wierni mają takich kapłanów, jakich sobie wychowali. Wierni nie mogą być obojętni na taką sytuację, ale trzeba odważnie, w cztery oczy o tym powiedzieć. Tak jak mówi Pismo Święte: w cztery oczy, a jeżeli to nie pomoże, przedstawić sprawę władzom kościelnym. Zawsze pozostaje modlitwa, ale i działanie jest potrzebne. Ksiądz też podaje rękę komuś kto upada; w drugą stronę działa to tak samo. „

Tu ksiądz, podobnie jak poprzednicy, sam mówi , jak ważne jest prawidłowe działanie tych, co zgorszenia widzą.

Jeżeli księża sami proszą w ten sposób wiernych o właściwe zachowanie w stosunku do sytuacji gorszących w kościele z udziałem księży, to jaka winna być nasza reakcja na coś, co czynią świeccy w nim . Na podstawie tego stwierdzam ( i tak uczy mnie Pismo Święte ) że taka sama.

Ks. Piotr Glass miał prawo mówić o tym , jak to widzi, po to jest naszym pasterzem, w jego ustach to nie szemranie, jako przedstawiciel Boga na ziemi , ma prawo powiedzieć , co się dzieje w kościele, ta nauka , do której namaścił go Bóg, jest zdrową nauką, skarceniem nas

Pytanie moje do siebie: Jakie mam prawo roznosić czyjś grzech, jeśli widząc go nic nie uczyniłam…? Żadne, bo to będzie moje szemranie. Jeśli nie mam odwagi zareagować , to mogę tylko prosić Boga o Jego błogosławieństwo dla tych , bo nie wiedzą co czynią lub aby Bóg zakrył to wszystko swoją Przenajdroższą Krwią, by nie widzieli tego „czegoś” inni, w przypadku kapłana – „Zakryj Boże przed innymi to , co czyni w tej chwili Twój kapłan”. Oceniam sytuację, nie zapominając o Bogu

Jeśli zrobię inaczej , mogę skończyć na tym , o czym przestrzega Jaro i księża...brakiem bliskości Boga i to nie On odejdzie ode mnie , ale ja od Niego, moja bliskość z Nim zostaje zachwiana.

Moje doświadczenie mówi : jeszcze nigdy nie widziałam pod jakimś tego typu „opowiadaniem” dobrej wartościowej rozmowy, wręcz przeciwnie , przychodzą najczęściej przez komentatorów, również katolików, złe duchy, potęgujące problem i osadzające , nierzadko niewybrednym słownictwem. Kiedyś i ja , słysząc takie „opowiadanie” o proboszczu nie miałam ochoty wrócić do takiego Kościoła, kiedyś też byłam świadkiem , jak znana mi pobożna osoba, przed kościołem krzyczała na młode dziewczyny wychodzące po przyjęciu Sakramentu Bierzmowania , za ich króciutkie spódniczki. Jeśli ktoś nie poczuł jeszcze Boga, to takie rzeczy tylko od Niego odciągają.


 

Moja refleksja w tym temacie… Czyż nie bardziej słusznym będzie nieopowiadanie co i jak źle dzieje się w kościele, a skupienie się , przedstawianie myśli naszych świętych na temat Boga i Eucharystii na przykład,..? Gdy je się czyta , to odechciewa się jakkolwiek ubliżać Bogu i przynajmniej zastanawia się nad świętym miejscem…

Edytowany przez Dorota Kwi 5 '16, 08:06
Jaro
Jaro Kwi 5 '16, 09:27

Niezwykle dobry i nabożny tekst, Doroto.

Ja ze swej strony tylko niejako zbiorę twe rozważania w krótkim westchnieniu psalmisty (Ps 63, 3-5) prosząc uznających się sprawiedliwych, aby szukali podobizny raczej swej duszy w Bogu w intencji bliźnich, a to Bogu zostawili osąd, czy nasze wnioskowanie co do innych jest słuszne:

3 W świątyni tak się wpatruję w Ciebie, 
bym ujrzał Twoją potęgę i chwałę. 
4 Skoro łaska Twoja lepsza jest od życia, 
moje wargi będą Cię sławić.

5 Tak błogosławię Cię w moim życiu: 
wzniosę ręce w imię Twoje. 

 

Edytowany przez Jaro Kwi 5 '16, 09:27
Dorota
Dorota Kwi 5 '16, 19:09

"Boże, jesteś moim Bogiem, Ciebie z troską szukam." ...przypomniały mi się na to słowa pieśni kościelnej,  również z tego Psalmu...

Bóg zapłać, bracie za Twe słowa!

 

Strony: « 1 2 3