Loading...

Rownież mam trudności | Forum Nowenny Pompejańskiej

Lokalizacja tematu: Forum » Różaniec » Trudności z różańcem
grzegorz
grzegorz Cze 27 '15, 14:58

Witajcie,

Bardzo przepraszam za długość, ale odczuwam pragnienie, by się tym podzielić.

Krótko o nawróceniu:

Skoro to jest temat o trudnościach w NP to i ja podzielę się moimi. Może niektóre zdarzenia będą wyglądać jakbym je celowo zmyślił albo były  rodem z jakiegoś chorego filmu. To może zacznę od mojego nawrócenia, bo wydaje mi się, że ma to związek. Byłem niestety grzesznikiem bardzo dużego kalibru. Pielęgnowałem już swoje mysli samobójcze – powoli je planowałem. Wpadłem w ciężką depresję. On prawie mnie już miał. [ Nie wiedziałem o tym, ale był ktoś jak się pozniej dowiedziałem, kto codziennie się za mnie modlił – powiem na koncu kto ;) ] Raz siedząc załamany przed komputerem i przeglądając bezmyślnie strony na youtube w dziale „co obejrzeć” pojawił się film z rekolekcjami ks. Piotra Glas „demony seksu” – patrzać z perspektywy czasu nie mam pojecia jak ten film znalazł się na pierwszym miejscu w tym dziale – nigdy nie przeglądałem filmow religijnych no i coś mnie tchnęło, żeby kliknąć… A bardzo mi się spieszyło, wiec postanowiłem śledzić zegar w komputerze, żeby nie spóźnić się na zajecia – zegar zatrzymał się o 19:25 a ja coraz bardziej się wciągałem w kazanie tego księdza az się ocknałem o 19:35 (sprawdziłem zegar w telefonie). Najwidzoczniej zegar zatrzymał się po to żeby mnie wciągnąć . Przypadek ? Pewnie tak. Wróciłem i obejrzałem do konca kilka godzin kazan tego księdza. Zrozumiałem coś, czego nie jestem w stanie tu opisać. Zacząłem wewnętrznie przepraszać Boga, na drugi dzien nie czułem już udręczenia, smutku, beznadziejnego poczucia, mysli samobójcze i depresja przeminęły ( nie mam tutaj dowodu w postaci papierka) Dla mnie to jest niebywała łaska. W jednym z kazan ten ksiądz wspomnial o 33 dniowym akcie zawierzenia Maryi. Bez wahania chciałem tego dokonac, ale niestety trzeba to zrobić w kosciele a nic takiego nie znalazłem. Pozniej ten ksiądz wspomniał o NP i już chyba nie muszę mowic co było dalej J

Trudności z NP.

Odmawiam 2 nowenny, ale wydaje mi się, że pierwsza intencja wypełniła się zanim w ogóle wiedziałem co to jest NP. Ta intencja to prosba o uwolnienie od działania złego ducha (dzisiaj jest dopiero 12 dzien). Wyprzedzając to co napiszę, naprawdę nie rozumiem jak to się stało, że kiedyś nie potrafiłem wysłuchać 10 min kazania na mszy sw., a pomodlenie się chociażby Zdrowaś Maryjo wysysało ze mnie energię i w polowie konczylem. Modlitwa jest dla mnie duzą przyjemnościa, czyms czego pragnę. Nie rozumiem jak ktoś, kto nie modlil się od 4 lat, wstaje i odprawia 6 rozancow i koronkę. Przerosło mnie to.  Jestem wewnętrznie spokojna osobą, a w mojej rodzinie zapanował jakiś spokój. Spokoj, którego nigdy nie było – albo ja go nie widziałem bedac zaslepiony przez Złego . Schodze na dól do rodziców i nie rozumiem tego ciepła, które tam jest. Z nikim się nie kłoce, do nikogo nie czuję nienawiści… Niemozliwe….

Co do trudności nastąpiły one już 2 dnia. Natrafiłem na jakieś wpisy protestantów bluzgających MB. Na zasadzie jak to katolicy grzeszą modląc się do niej, przeciez to zwykly człowiek, a my czynimy bałwochwalstwo i będziemy potępieni. Zwątpiłem i chciałem przerwać. Ale przypomniałem sobie  piękne świadectwo w mojej rodzinie. Ojciec pił i czynił horror w domu w najwrażliwszym dla mnie okresie – od moich narodzin do 6 roku zycia. Przestał pić z dnia na dzien. Po latach dowiedziałem się, że to dzięki modlitwie mojej mamy do MB – szczerej, ostatniej nadziei, ofiarowania cierpienia. Kazdego dnia. (Oczywiscie można twierdzic, ze to co innego, ja wiem ze to przez rozaniec) I dzięki temu swiadectwu modlilem się dalej. No i pojawiły się nocą lęki, spanie przez krótki czas, bo cały czas coś uderza w panele na suficie – zawsze przed zaśnięciem. Próbowałem nawet sprawdzić, czy potrafię wydać z nich taki dźwięk uderzajac w nie – niestety nie ;) Słyszę jako cos stoi pietro wyzej albo ze cos przewraca krzesla na dole (Można to uznac za chorobe, obsesje, można, ale czemu ta „choroba” pojawia się zawsze kiedy człowiek się nawraca?) Więc często jestem niewyspany J  Podczas modlitwy pojawiaja mi się od czasu do czasu obrazy zachęcające mnie do grzechu. Po kilku dniach odczułem pragnienie dołożenia 2 nowenny w intencji mi nieznanej. Początkowo mi się nie chiało, ale pod impulsem podjąłem się tego i wtedy przy pierwszej modlitwie dostałem leków jakich jeszcze nie miałem, podniosla mi się temperatura, zacząłem się pocic, dostałem dreszczy, czułem czyjąś obecność, gęsia skórka i teraz nie pamiętam czy to była myśl, czy powiedziałem to na głos. A brzmiało to tak : „Przestań, a będziesz miał spokój” Nie przestałem… dołożyłem wtedy jeszcze kornką : )) Duzy już ze mnie chłop a spię z różancem…wciąż się czegoś boję…czemu ja się zawsze boję, kiedy się nawracam?? Pewnego ranka obudziłem się co pewnie nikogo nie dziwi z rozwiazanym różańcem. Na tym różańcu była pętelka, której chyba nie da się rozwiązać. Zrozumiałbym, jeżeli bylby on zerwany, ale rozwiazany? Lezy obok głowy ładnie rozłożony, a obok niego krzyżyk. Oczywiście naprawiłem ( pewnie można to jakos wytłumaczyć) Co zły chciał mi przekazać? Ze rozaniec nie ma sensu? Niestety panie kolego, ale twój czas w moim zyciu uległ koncowi. Pozostaje mi się chyba przygotować na kolejne lęki i utrudzenia. Być może brzmiałem jak psychopata, może nim jestem – szczesliwym psychopatą ;) A co do tej opieki modlitewnej, to oczywiście moja MAMA J A i co najważniejsze,  w końcu wybaczyłem wewnętrznie ojcu jego przewinienia i to ze zniszczył mi dzieciństwo. Nic nie szkodzi, to tylko ziemskie zycie.

Z Bogiem

Skała
Skała Cze 27 '15, 15:30

Co do tego 33-dniowego aktu zawierzenia się Maryi Pannie to masz tutaj. Można to chyba zrobić w swoim pokoju, ale pewien nie jestem.

http:///...ktatu_sw_ludwika.pdf

Nie przestawaj się modlić i nie bój się (mówił nawet o tym ks Glas - diabeł jest jak szczur, gdy zaczniesz się go bać staje się jak lew). Zaufaj Bogu i bądź cierpliwy. Znoś te wszystkie trudy. Zresztą, po ostatnich słowach widać, że jesteś na dobrej drodze. Może te słowa Pisma Świętego dodadzą Tobie sił:

Zbliżali się do Niego wszyscy celnicy i grzesznicy, aby Go słuchać. Na to szemrali faryzeusze i uczeni w Piśmie: "Ten przyjmuje grzeszników i jada z nimi". Opowiedział im wtedy następującą przypowieść: "Któż z was, gdy ma sto owiec, a zgubi jedną z nich, nie zostawia dziewięćdziesięciu dziewięciu na pustyni i nie idzie za zgubioną, aż ją znajdzie? A gdy ją znajdzie, bierze z radością na ramiona i wraca do domu; sprasza przyjaciół i sąsiadów i mówi im: "Cieszcie się ze mną, bo znalazłem owcę, która mi zginęła". Powiadam wam: Tak samo w niebie większa będzie radość z jednego grzesznika, który się nawraca, niż z dziewięćdziesięciu dziewięciu sprawiedliwych, którzy nie potrzebują nawrócenia.

Besia
Besia Cze 27 '15, 16:13

Chwała Panu za Twoje nawrócenie ;) Masz wspaniałą Mamę ;)

Dorota
Dorota Cze 27 '15, 20:20

Bogu dzięki za Ciebie, Grzegorzu! :)

Co do 33-dniowego nabożeństwa - można go odprawiać w domu, jeśli masz jakieś obawy to lepiej pod kierunkiem jakiegoś kapłana.

W zeszłym roku ja i jeszcze dwie osoby stąd podjęłyśmy to nabożeństwo, moje przeżycia z nim związane są tutaj na blogu, każdy dzień po kolei.  Jeśli odmawiasz NP w intencji uwolnienia od  działania złego ducha, to nabożeństwo to może być bardzo pomocne . 

 

Karolina
Karolina Cze 28 '15, 10:16

Swoją drogą niedługo będzie kolejny dogodny termin rozpoczęcia - jeśli zacznie się 13 lipca to poświęcenie wypadnie 15 sierpnia :))

Luko
Luko Cze 29 '15, 00:57
Witam. Mam pytanko, znacie jakoś nowenne nad którą nie trzeba długo siedzieć. Powiem krótko mam mało czasu. A mam problemy i chciałbym się zacząć modlić jakoś nowenno. Z góry dziękuję wszystkim. Pozdrawiam...
Edytowany przez Luko Cze 29 '15, 00:58
Dorota
Dorota Cze 29 '15, 01:11

Luko, jesteś rozbrajający :))))

Kliknij w Nowenny i sobie wybierz, ja bym jednak Ci poleciła http://ojcze.pl/cien-ojca/cien-ojca-6.html

Luko
Luko Cze 29 '15, 08:49
Wiem o tym. :-D a to nowenne juz kiedyś odmawialem. Tylko ze jak średnio pomogła. Ale spróbuje jeszcze raz. Dziękuję :-)
Dorota
Dorota Cze 29 '15, 09:35

Jeśli podejmiesz się odprawienia tej Nowenny, to postaraj się najpierw raz porządnie wsłuchać się w jej treści, one bowiem zawierają raczej wszystko, czego nam potrzeba. Włóż do niej wiele swego serca, a zobaczysz owoce.   Oczywiście otulam Ciebie modlitwą :)

Niech ci Pan Bóg błogosławi!

Luko
Luko Cze 29 '15, 19:02
Nowenne popejansko juz odmawialem. Pochłania ona sporo czasu, ale to piękna modlitwa. Ale właśnie chodzi mi o ten czas.
Ilona
Ilona Cze 29 '15, 19:31

Grzegorzu, dziekuję za to świadectwo.

Besiu, Tobie również za to, że mi je wskazałaś. 

Nigdy nie słyszałam o nabożeństwie św, Ludwika, można je odprawić za kogoś ?

 

Dorota
Dorota Cze 29 '15, 23:14

Ilonko, owocem tego nabożeństwa jest Akt Zawierzenia Jezusowi przez ręce Maryi, ono dotyczy osoby , która to podejmuje. To są swoiste Ćwiczenia Duchowe.

Można by się jedynie zastanowić, czy nie mogłabyś na początku ofiarować tych Ćwiczeń w intencji kogoś. Gdybym miała potrzebę, chyba bym tak uczyniła.

Karolina
Karolina Cze 30 '15, 10:09

Nie jestem w stanie teraz przytoczyć odpowiednich odnośników do dzieł, ale jak by nie patrzeć jak się poczyta żywoty świętych to każdy z nich miał nabożeństwo do Matki Bożej, najwięksi święci mieli MEGA WIELKIE nabożeństwo do Niej. Zresztą... Sama znam jednego księdza, któremu Maryjność że tak powiem "uszami wycieka" (w znaczeniu że całym sercem kocha Matkę Bożą) i widzę jakich nieprawdopodobnych rzeczy ten człowiek dokonuje, mimo, że jest zwykłą, grzeszną ludzką istotą, a przy tym nie brak mu przeszkód - ale u Boga nie ma rzeczy niemożliwych :) A o roli Matki Bożej przy końcu świata jest głośno w Apokalipsie (chociażby). Boguła, potrzeba takiej relacji jest myślę wielką łaską, nie mówiąc już o tym jak potężną łaską jest sama relacja z Matką Bożą (mówię tu z własnego doświadczenia - od dziecka do momentu aż pomodlił się nade mną kapłan pół roku temu miałam z tym problem nie do ogarnięcia - jakąś blokadę, ale kiedy ta blokada została przełamana dzięki łasce Bożej moje życie uległo tak monumentalnej zmianie, że jeszcze jestem w ciężkim szoku :D).

Bo jak napisał któryś z Ojców Kościoła "Tylko Ta, która wychowała Chrystusa może wychować prawdziwego chrześcijanina" - bez nabożeństwa do Maryi nasza droga chrześcijańska jest szalenie zubożona. Dziewczyny (i chłopaki) żeby więcej nie oftopować nic już więcej o tym nie napisze, może poza tym, że życia by mi nie starczyło na spisanie wszystkich łask wyproszonych przez Najświętszą Panienkę... 

Ja akt zawierzenia zaczynam odmawiać 13 lipca, zapraszam do tego samego - żeby jak wyżej napisałam skończyć 15 sierpnia. 

Dziękujmy Panu Jezusowi za Grzegorza i jego drogę nawrócenia - a ja w tym miejscu proszę Jezu nasz Panie i jedyny Zbawicielu ugruntuj go na tej drodze, obdarz niezbędnymi łaskami, postaw na tej drodze odpowiednich ludzi - w tym kapłanów - którzy pomogą mu poznać i pokochać Ciebie. Matko Boża, chroń to Boże dziecko ode złego, i prowadź do Jezusa. Amen. 

Ilona
Ilona Cze 30 '15, 13:37

Dziękuję Wam, zapoznam się z tym wszystkim.

grzegorz
grzegorz Lip 15 '15, 10:22

Kochani, kiedyś ktoś wrzucił na forum obszerny temat chyba o historii rozanca i chyba byla to Karolina. Mialem go zamiar przeczytać ale nie umiem go odnaleźć. Moze autor zna namiary ;)

Besia
Besia Lip 15 '15, 10:32

Grzegorzu w propozycjach jest na Forum

http://zywyrozaniec.pl/forum/topic/1788

grzegorz
grzegorz Lip 15 '15, 10:48

O to mi sie rozchodziło ;) Dziekuję ;)

Besia
Besia Lip 15 '15, 10:51

Proszę ,miłej lektury;)

grzegorz
grzegorz Lip 15 '15, 19:49

Strasznie podoba mi się ten fragment. Od razu przypomina mi się moja mama (chociaz ja mialem inną sytuację zyciową)

https://www.youtube.com/watch?v=gs3yDjvJ530

Czerwony
Czerwony Lip 20 '15, 18:26

Grzegorz, przeczytałem Twoje świadectwo z uśmiechem na ustach. Nie wiem dlaczego, ale Twoja historia dała mi dużo radości. Dzięki Ci za nią :-)

Gratuluję przemiany, której już w sobie dokonałeś. Życzę wytrwałości i zapewniam o modlitwie.

Strony: 1 2 »