Loading...

Nowenna z drugą osobą? | Forum Nowenny Pompejańskiej

Dorota
Dorota Cze 25 '17, 00:03

Małgosiu, wiem, że wybrałaś opcję, że po każdej części odmawiasz modlitwę końcową , ale raz wystarczy , więc NP na pewno ważna.

"Po części radosnej i chwalebnej na pewno odmówiłam właściwą modlitwę, ale jak było po części bolesnej - nijak nie mogę sobie przypomnieć."...Spójrz, pisałam Ci abyś  podczas modlitwy miała rozpiskę i odhaczała co odmówiłaś, a Ty nie posłuchałaś i dalej masz problem.  Staramy Ci się pomóc , a Ty jakbyś nas nie czytała. Modlitwa poza tym to nie rachunki tylko spotkanie z Bogiem, o Nim , o Maryi ani słowa, bo zajmujesz się tylko formalnym odmówieniem NP.  Gdybyś choć raz zrobiła rozpiskę , rozkład modlitwy i zobaczyłabyś , że jednak  wszystko dobrze odmówiłaś, może  by tak nie było jak jest teraz.

"Poza tym w pewnym momencie w trakcie odmawiania tajemnicy zrobiłam Znak Krzyża wypowiadając słowa, a przecież nie kończyłam różańca...nie wiem czy to było właściwe..."...Na modlitwie  mamy różne poruszenia, Maryja  może nas do czegoś pociągać i tak potraktuj to , że znak krzyża może akurat był w danym momencie Ci potrzebny.

Małgorzata
Małgorzata Cze 25 '17, 05:52

Dziękuję, to zapewnienie, że gdybym nawet "wcisnęła" w środkowa  część  nie tę modlitwę, jest dla mnie kluczowe! I dziękuję, że pomagacie mi przejść przez tę Nowennę, rozwiewając moje wątpliwości. Dzięki temu będzie mi o wiele łatwiej, gdybym w przyszło podjęła ponownie tę modlitwę, no i oczywiście gdybym nadal miała wówczas te okropne natręctwa.

Dorotko ja rozumiem i doceniam, ale rozpiska w moim przypadku nie wchodzi w grę, bo jeżeli zacznę "odhaczac" to skoncentruję się tylko i wyłącznie na tym, znam siebie i wiem, że to nie dla mnie, i  metoda ta jeszcze bardziej by mi utrudniała i uczyniła wszystko jeszcze bardziej formalnym. Pewnie przy zwykłym rozproszeniu jest skuteczna, ale nie przy tych natrectwach. 

Mimo pewności odmowienia np. 10 Zdrowaś Maryjo i już po Chwała Ojcu nagle wydaj mi się że coś było nie brak i dodaję jeden paciorek i znów Chwała Ojcu (a później oczywiście mam poczucie że się nie liczy???), więc to nie chodzi o samą "matematykę".

Wątpliwość zaczęła budzić nawet modlitwa ubieglotygodniowa - a było tak:

W ubiegla niedzielę zaczęłam wcześniej na spokojnie, po zakończeniu 1 części radosnej ogarnęły mnie jakieś wątpliwości więc odmówiłam łącznie z Credo jeszcze raz. Sytuacja się powtórzyła i koniec końców ledwie zdążyłam przed północą odmówić 3 części, mechanicznie i "na czas". Kiedy skończyłam, nie mogłam sobie przypomnieć czy odmówiłam modlitwę końcową, więc powtórzyłam część ostatnią, ale bez modlitw wstępnych- Credo itd. Było już po północy. A najgorsze jest to, że w połowie tej ostatniej modlitwy zauważyłam,że na stoliku leżą w nieładzie obrazki, które w pośpiechu i nerwowo, z lekką złością "zrzuciłam" z modlitewnika i od razu pomyślałam, że odmawiany różaniec jest zły, bo w jakiś sposób zniewazylam wizerunki Maryi, i że powinnam powtórzyć go ponownie. Więc to było 6 części. Szósta kolarzy mi się z czymś złym ( chyba od trzech szóstek) i odmówienie 7 części wydało mi nie potwierdzeniem tego, ale mimo wszystko odmówiłam pobierz 3 cz.chwalebna, lacznie 7 różańców. Byłam już tak wykończona, że niewiele z niego pamiętałam i pomyślałam do złego ducha -wygrales- w sensie że nie mam siły odmawiać 8x. 

To był mój największy kryzys, próbuje już do tego nie wracać, ale zastanawiam się ile i co z tego się liczy.. podobno jeżeli odmawia się 15 tajemnic to 15, a nie 17, 20 itd. Mnie zdarzyło się tez raz czy dwa dołożyć cz.swiatła...

Staram się nie powtarzać, dziś odmówiłam powtórnie 1 dziesiątkę 1 cz. by dodać na jej wstepie ponownie :ten różaniec -(dodaję często w tym miejscu przy 1 cz.)- gdybym zaczęła aż od Znaku Krzyża pewnie utknelabym... Więc muszę "z rozpędu", by nie myśleć o niczym innym.

Może przez to, że tak strasznie mi zależy na tej intencji, chcę by było "prawidłowo".

Dorota
Dorota Cze 25 '17, 10:27

Ja Małgosiu jednak zrobiłabym rozpiskę ten jeden jedyny raz , by się przekonać czy odmawiam dobrze i by za drugim  razem dać sobie spokój z tym dociekaniem, cz dobrze. Najważniejsze w Różańcu jest rozważanie Tajemnic, a nie prawidłowa ilość zdrowasiek , ujmowanie czy dokładanie czegoś. Ręki sobie nie dam uciąć , czy moje Nowenny były pod względem formalnym dobrze odmówione, nie zajmuję się tym na modlitwie , pewnie wielokrotnie  nie odmówiłam jakiejś zdrowaśki , czy nie odmówiłam  trzykrotnie "Królowo Różańca Św. módl się za nami "itp. , nie robię z tego problemu, bo widzę i tak owoce mej modlitwy, a to jest ważne. Ty się zamęczasz  i uważaj na to, bo się całkowicie zniechęcisz do modlitwy.  Czemu nie potraktujesz tego  z humorem " Panie Jezu, no chyba gapa ze mnie, ale oddaję tę moją niezdarną modlitwę  Tobie, Panie " i już, bez żadnych dywagacji ...?

Edytowany przez Dorota Cze 25 '17, 10:50
Strony: « 1 2