Już jest nowy numer:
Z O B A C Z !
nie wiem dokładnie co w Twoim rozumieniu znaczy osaczenie szatańskie.
Beau jeżeli nie miałaś nigdy kontaktu z egzorcystą to skąd wiesz, że to co Cię dotknęło to akurat osaczenie szatańskie?
pragnę też zwrócić uwagę, że nie wywyższamy złego poprzez pisanie o nim z dużej litery - na taki szacunek zasługuje tylko i wyłącznie Bóg Ojciec, Syn Boży, Duch Święty i Maryja. Oni tu panują i to Im oddajemy cześć.
Witam,ja odmawiam NP drugi raz.U mnie problemem jest to ze podczas odmawiania zaczelam miec leki w nocy....Poprostu nie moge spac sama w pokoju.Dziwne ,wczesniej tego nie mialam.Pojawily sie tez jakies pechowe sytuacje ale zaraz potem otrzymuje Laski Boze.Momenty zwatpienia mam tez czesto ,ale sie przelamuje i potem po odmowieniu mam taki spokoj duszy.To JEST PIEKNE!
Czy mial ktos z Was taka sytuacje ze Rozance sie rozrywaly?U mnie to zdarzylo sie parokrotnie......Jak zamowilam jeden z Lourdes nie doszedl wogole a nastepny przyszedl ze zlamanym krzyzykiem:-( ,to samo bylo z Rozancem z Czestochowy,przyszedl uszkodzony...
Mój Różaniec przerwał mi się dwa razy podczas modlitwy...ale udało mi się naprawic.
Mi się przerwał różaniec, nie mogłam go naprawić mimo że na pozór wyglądało to bardzo prosto. Ale się nie dało a wręcz jak próbowałam to paciorki zaczęły się sypać. Także modlę się teraz na różańcu siostry.
Mój różaniec z relikwiarzem o. Pio ciągle się zrywał i doszlo do tego że nie mogę go naprawić bo ręce odmawiają mi przy nim posłuszeństwa. Noszę więc ze sobą dwa inne różańce żeby zawsze móc się modlić a tamten leży na półce i czeka na naprawę. Pisałem już kiedyś że moja Tereska też przeżywała nocne ataki szatana gdy wspólnie odmawialiśmy naszą ierwszą NP. Kazałem jej żeby w takiej sytuacji natychmiast mnie budziła i wspólnie modliliśmy się do Anioła Stróża i Ducha Świętego. Potem jeszcze rozsypałem w sypialni troszkę egzorcyzmowanej soli i pomogło.