Ma na imię Joanna i walczy z rakiem, lekarze oceniają jej stan jako beznadziejny. "Już nic nie można zrobić", powiedział jej profesor. Takie zdanie wyczytałam z jej bloga, w którym panuje, atmosfera... delikatnie rzecz ujmując mało modlitewna. Jakby ktos mógł odmówić choć 10-tkę różanca za nią. www.chustka.blogspot.com w intencji uzdrowienia (dla Boga nie ma nic niemożliwego) lub o dobrą śmierć.
Agnieszka
Moja Tablica