Jutro mój chlopaczek zaczyna egzaminy gimnazjalne,końcowe.Bardzo to przeżywa.Sam zaproponował odmowienie różańca razem z modlitwą wieczorną właśnie w tej intencji.Zaraz klekamy do modlitwy.Teraz szykuje się.Prasuje koszulę,a wygląda na prawdę rewelacyjnie w garniturze.Będzie dobrze.
Grzesia jest przeszczesliwy.Mówi,że rewelacja,dostał takiego natchnienia,że pisał rozprawke bez odrywania długopisu.Jutro matematyczno-przyrodniczy.Ważne,że już przełamał stresa.
Wczoraj wieczorem też wspólny różaniec z Grzesiek.A teraz dzwonił,że właśnie wchodzi do kościoła..Ja też zaraz biorę się do roboty.Grzesio sprawdzał wczoraj w internecie,jak mu poszło.?No i rewelacja.Tylko 2 błędy.Dzisiaj matematyczno-przyrodniczy ,będzie dobrze.