Loading...

Rak | Forum Nowenny Pompejańskiej

Monika
Monika Cze 6 '12, 19:46

Jakiś czas temu, przypadkowo przeczytałam o nowennie pompejańskiej. Przymierzałam się do jej odmówienia w intencji osobistej, ale... parę tygodni temu zadzwonił przyjaciel i powiedział, że jego mama jest bardzo chora. Kilka lat temu miała raka piersi, usunięto i niby było ok. Od kilku m-cy skarżyła się na okropne bóle kręgosłupa. Doszło do tego, że leży w domu z okropnym bólem i dusznościami. Nie ma siły jeść i powiedzieć więcej niż jedno zdanie. Lekarz rodzinny i lekarz w szpitalu na podstawie podstawowych badań (nie raczyli skierować na tk ani rezonans) stwierdzili, że to przerzuty do kości i tego się już nie leczy. Skierowali do hospicjum, bo zostało jej może parę dni, góra kilka miesięcy życia. Bez większej wiary zaczęłam odmawiać nowennę. Zmówiłam (z błędami, ale jednak) w poniedziałek i wtorek, chodząc po schodach, bo na siedząco zasypiam. Dzisiaj jest środa i... rano dzwoni przyjaciel i mówi, że poszli do innego lekarza, który stwierdził, że to są ewidentne objawy chorej tarczycy i dyskopatii. Jestem na prawdę w szoku, ciarki mnie przechodzą i łzy lecą. Na razie to nic pewnego, ale jeśli uda się ją wyleczyć, to będzie to najprawdziwszy CUD!!!

Z Bożym pozdrowieniem,

Monika

Edytowany przez Monika Cze 6 '12, 20:37
marek
marek Cze 6 '12, 22:23
:)
Besia
Besia Cze 6 '12, 23:15

Witaj  Moniko ! Daj Boże ,żeby wyzdrowiala .

Pozdrawiam

kasia
kasia Cze 20 '12, 13:30
moniko dziękuję za to świadectwo, moja mama tagże choruje na raka też myśle o NP w jej intencji
Agnieszka
Agnieszka Cze 21 '12, 17:11
Ja odmawiam kolejną już nowennę w intencji mojej chorej na raka siostry, nie wiem jaka jest wola Boga względem niej, ale siostra z dnia na dzień odzyskuje siły, dużo w niej samozaparcia, poprawiły się nasze relacje a w moim sercu więcej jakby ufności i wiary :-) Gdy intencja jest dla nas ważna to zawsze wygospodaruje się czas na tę wspaniała modlitwę! Wytrwałości życzę sobie i Wam oczywiście :-)
marek
marek Cze 21 '12, 23:09
Kochani, szczególnie Agnieszko, dołączajcie do swojej modlitwy także modlitwę o kanonizację bł. Bartola Longa! Potrzeba cudo do kanonizacji :)
Besia
Besia Cze 21 '12, 23:12

Osobiście nie doznałam ani nikt z moich bliskich uzdrowienia z raka ,ale nasz wikary ma chorą na raka mamę ,miała już przerzuty ,chemię i niedawno dal na mszy św.świadectwo ,że modlił sie na różańcu i do bł.Jana PawłaII i przerzuty znikneły i jest dobre rokowanie .

Nie znamy woli Boga ,ale módlmy sie za swoich bliskich chorych z ufnościa .My z męzem modliśmy sie za mojego teścia chorego na raka ,Pan zabrał go do siebie ,ale teść zmarł pogodzony z Panem Bogiem ,zaopatrzony w sakramenty ,sprawil ,że nie cierpial dlugo ,a nam i teściowej dal ogromną siłę ,by pogodzić się z Jego wolą.

Agnieszka
Agnieszka Cze 23 '12, 23:46
Odnalazłam już modlitwę o kanonizację i będę ją dołączać do nowenny, którą zaczynam od jutra :-)
Besia
Besia Lip 7 '12, 13:53

Ewo ,często tak jest ,że innym pomagamy ,a sami pozostajemy bez wsparcia w trudnych dla nas momentach ,czujemy się wtedy samotni ,opuszczeni .Dobro powraca ,może nie od tych osób od których si spodziewamy ,ale czasami otrzymujemy je od innych ,calkiem obcych ,przypadkowych ludzi,sama doznalam tego ,chociaż niedawno myślałam całkiem inaczej .Masz rację płacz pomaga .a smutek też jest nam czasami potrzebny.

Pozdrawiam serdecznie ,życzę wszystkiego dobrego Ewuniu ,z Panem Bogiem .