DODANE 2014-05-19 07:30
KAI |
Ponad 20 tys. osób uczestniczyło dziś w największej w Polsce i jednej z największych manifestacji w obronie życia w Europie. XII Marsz dla Życia przeszedł ulicami Szczecina. Tegoroczna manifestacja mocno nawiązała do postaci św. Jana Pawła II, jednego z największych obrońców życia.
MARCIN BIELECKI /PAPTysiące mieszkańców Szczecina przeszło ulicami miasta w XIII Marszu Dla Życia zorganizowanym, 18 bm. pod hasłem "Święty człowiek, święte życie" w obronie wartości życia ludzkiego od poczęcia do naturalnej śmierci.
W południe modlitewne czuwanie rozpoczęło się na Jasnych Błoniach. O godz. 14 Mszy świętej przed pomnikiem św. Jana Pawła II przewodniczył metropolita szczecińsko-kamieński abp Andrzej Dzięga.
Manifestacja zwolenników życia od poczęcia do naturalnej śmierci była równocześnie dziękczynieniem za kanonizację papieża-Polaka. Hasło tegorocznego marszu to: "Święty człowiek, święte życie".
Hierarcha w homilii mówił, że pontyfikat Jana Pawła II miał różne okresy, a po jego śmierci rozpoczął się kolejny jego wymiar.
- Jeden to walor maryjny, bo papież odszedł do Domu Ojca w pierwszą sobotę miesiąca kwietnia. - Nawiązywanie współpracy z Bogiem przez Maryję jest szczególną szansą ojczyzny i Kościoła - podkreślał abp Dzięga.
Kolejne wydarzenie to beatyfikacja 1 maja w Święto Ludzi Pracy, która pokazuje, że papież nawiązywał w pontyfikacie do kwestii pracowniczych, rewolucji gospodarczej, mówił o ewangelicznych kryteriach życia gospodarczego i był zatroskany o ludzi pracy.
- To "doświetlenie" ze strony samego nieba, że sprawa sprawiedliwości w ekonomii, finansach, programach rządowych i międzynarodowych jest jedną z zasadniczych spraw miłości społecznej - powiedział hierarcha.
Abp Dzięga wskazał również na szczególny wymiar daty kanonizacji. 27 kwietnia 1956 roku weszła w życie ustawa dopuszczająca zabijanie dzieci nienarodzonych. - Nowe życie nigdy nie jest zagrożeniem. Zawsze jest darem Bożej Opatrzności i Bożej Miłości. Jeśli nie przyjmie się tego daru z miłością i otwartością, to rodzina, naród i świat będą pozbawione jakiegoś dobra - kontynuował metropolita.
Po Mszy manifestacja wyruszyła papieską trasą do szczecińskiej katedry św. Jakuba. Tą samą, którą Jan Paweł II przejeżdżał podczas pielgrzymki 11 czerwca 1987 roku.
- Udział w tym marszu to także pokazanie, że jestem osobą wierzącą, że tak wiele jest osób wierzących, dla których życie od poczęcia jest bardzo ważne - podkreślała wolontariuszka z Duszpasterstwa Akademickiego.
- Przyszedł w moim życiu czas, że znalazłem Boga i cały czas go szukam. Zacząłem czytać Pismo Święte i oczy mi się otworzyły na to wszystko - mówił mężczyzna, który po raz pierwszy wziął udział w Marszu.
- Jesteśmy z dwojgiem naszych dzieci i chcemy pokazać Szczecinowi i nie tylko, że jesteśmy za życiem, kochamy każdą istotę ludzką i jak widać daje nam samo szczęście - powiedziała Agnieszka, która przyszła na marsz z całą rodziną.
- Warto inwestować w rodzinę w tym kraju - dodał Kamil. - Każde życie się liczy, od poczęcia do naturalnej śmierci.
Tegoroczny marsz miał się odbyć 27 kwietnia. W tym dniu jednak polski papież został ogłoszony świętym, zmieniono więc termin na datę urodzin Karola Wojtyły.
Organizatorem XII szczecińskiego Marszu dla życia był szczeciński oddział Katolickiego Stowarzyszenia Civitas Christiana i Bractwo Małych Stópek. Tegoroczna manifestacja mocno nawiązała do postaci św. Jana Pawła II, jednego z największych obrońców życia.
| 1 |