Loading...

życie to też śmierć | Forum Nowenny Pompejańskiej

Lokalizacja tematu: Forum » Różności » Książki i kultura
zbynio518
zbynio518 Sie 19 '14, 10:12
Zostawić rękawiczkę

DODANE 2014-07-17 00:15

Barbara Gruszka-Zych

GN 29/2014 |

Każdy umiera inaczej – mówi s. Dominika Sokołowska, przeorysza sióstr dominikanek w Świętej Annie. – Ważne, żeby pamiętać, że umrę, i stale się do tego przygotowywać. Dlatego codziennie ofiaruję Panu Bogu moment swojej śmierci, tak jak oddałam Mu swoje życie.

Zostawić rękawiczkę ZDJĘCIA HENRYK PRZONDZIONO /FOTO GOŚĆS. Angelika (z lewej) i s. Dominika mówią, że śmierć jest w każdym pożegnaniu

W tej ostatniej chwili mogę nie mieć możliwości świadomego oddania Mu się, np. może mnie dotknąć niedotlenienie mózgu, więc mówię Panu Bogu co dzień: „Chcę do Ciebie należeć i w życiu, i w śmierci” – tłumaczy. – Myślenie o śmierci uczy sensownego praktykowania życia. Każda chwila może być ostatnią, dlatego trzeba ją świętować.

W szkole uczą przygotowania do życia w rodzinie, ale nie zapoznają z ars moriendi – sztuką umierania. Dlatego przyjeżdżam do Świętej Anny koło Częstochowy, gdzie pod posadzką kościoła sąsiadującego z klasztorem spoczywają ciała 53 mniszek kontemplacyjnego zakonu dominikańskiego. Każda z zakonnic ćwiczy się w umieraniu od momentu wybrania życia zakonnego i dlatego więcej wiedzą o śmierci.

– Pierwszą próbę umierania przeżywamy, wstępując do zakonu – opowiada matka Dominika. – Ze świata, który znamy, wchodzimy w świat, którego nie znamy. Umierają nasze ambicje, pragnienia, sprawy, którymi dotąd żyłyśmy, żebyśmy mogły pełniej być z Panem Bogiem, a w sposób doskonały spotkać Go po śmierci.

Podczas 40 lat życia w zakonie była obecna przy wielu odejściach. Jedna z mniszek zmarła podczas rozmowy, inna – wiążąc buty, jeszcze inna po długiej chorobie. – Towarzyszenie umierającym siostrom to stawianie siebie samej do pionu – mówi. – Jeśli odchodzą świadomie, to na początku modlą się w różnych intencjach, mówią o przeżywaniu bólu, z czasem coraz mniej interesują się tym, co się dzieje w domu. Ale kiedy już przekraczają granicę, słyszymy od nich wyraźny, niekoniecznie werbalny komunikat: „Tylko Pan Bóg!”.

Gdy przychodzi agonia, na dźwięk dzwonka wszystkie zbierają się wokół odchodzącej i po łacinie śpiewają Salve Regina. Kiedy nikt w klasztorze nie umiera, siostry, nieustannie praktykujące życie duchowe, i tak są blisko śmierci innych. Codzi