Loading...

Bądź wola Twoja! | Forum Nowenny Pompejańskiej

Lokalizacja tematu: Forum » Różności » Książki i kultura
zbynio518
zbynio518 Sie 20 '14, 18:46
odlitwa Pańska DODANE 2014-08-20 05:47 Gabriel Bunge Bądź wola Twoja jako w niebie, tak i na ziemi... Cóż bowiem lepszego nad obcowanie z Bogiem? Modlitwa Pańska KAROL BIAŁKOWSKI /FOTO GOŚĆ Powinniśmy wytrwać na modlitwie, a zostaniemy wysłuchani Pełne ufności powierzenie się woli Boga tworzy jakby ostatni stopień na „drodze” do „celu”. Zgodnie z Modlitwą Pańską będziemy musieli ten etap przejść, aczkolwiek w odwrotnym porządku. Ewagriusz z Pontu poświęcił temu tematowi dużą liczbę sentencji. Pierwsza z nich odwołuje się bezpośrednio do trzeciej prośby Ojcze nasz: Nie módl się o spełnienie swych własnych pragnień; niekoniecznie bowiem muszą się one zgadzać z wolą Boga. Raczej módl się tak, jak się nauczyłeś, słowami: bądź wola Twoja we mnie. I w każdej sprawie proś Go, aby spełniała się Jego wola. Bo przecież chce On tego, co dobre i korzystne dla twojej duszy – ty zaś nie zawsze tego szukasz. Druga sentencja zawiera osobiste wyznanie, jakie z pewnością mógłby złożyć każdy człowiek modlitwy. Często, modląc się, prosiłem o to, co wydawało mi się dobre dla mnie i obstawałem przy mej prośbie, bezmyślnie przymuszając wolę Bożą. Nie dopuszczałem, aby raczej On sam udzielił mi tego, o czym wiedział, że jest dla mnie korzystne. A jednak kiedy otrzymałem to, o co prosiłem, czułem się bardzo przygnębiony, że nie prosiłem raczej o speł­nienie się Jego woli – to bowiem, co otrzymałem, nie było takie, jak się spodziewałem. Trzecia sentencja wreszcie wyciąga wnioski z tego, co zostało powiedziane. Cóż innego jest dobrem, jeżeli nie Bóg (por. Mk 10,18)? Pozostawmy więc Jemu wszystko, co nas dotyczy, a będzie nam dobrze. Ten bowiem, który jest samą dobrocią, jest także dawcą dobrych darów. Pozostaje tak również wtedy, kiedy musimy na nie czekać. Bóg bowiem zwleka – pozornie – tylko po to, żebyśmy jeszcze intensywniej się modlili, co samo w so­bie jest już wielkim dobrem. Cóż bowiem lepszego nad obcowanie z Bogiem?. Jak pokazuje przypowieść o ubogiej wdowie i bezlitosnym sędzi, powinniśmy wytrwać na modlitwie, a zostaniemy wysłuchani. Jeśli prosimy zaś tylko o to, co podoba się Bogu, i nie próbujemy w niemądry sposób forsować naszej woli, to nieustannie będziemy pełni pokoju i wdzięczni „w modlitwie”, w tym głębszym mianowicie sensie, o którym mowa była powyżej. Należy do tego również to, że ochoczo znosimy zmartwienia, gdyż właściwie stanowią one „materiał” wolnej od trosk modlitwy. Także w modlitwie prośby, a o nią tutaj chodzi, wychodzi na jaw stosunek człowieka do Boga: pełen ufności, jak do własnego Ojca, bądź też samolubny i wypełniony wymaganiami, jakby Bóg był jakimś obcym Panem. *** Gabriel Bunge, "Modlitwa Ducha. Studia o traktacie De oratione Ewagriusza z Pontu", Wydawnictwo Benedyktynów TYNIEC | 1 |
Dorota
Dorota Sie 20 '14, 19:24

Mądrze powiedziane...

zbynio518
zbynio518 Sie 20 '14, 19:42
Bo to prawda.Identyczny jest także tok mojego rozumowania.Z resztą pisałem już tu wielokrotne,że Przecież Bóg chce naszego zbawienia,nie zguby i to co nas spotyka służy nam i naszemu zbawieniu,chociaż tego nie rozumiemy.Trzeba zaufać,trzeba żyć w zgodzie z przykazaniami i oddać się bez reszty.Nawet Jezus prosił Ojca,żeby wziął od Niego ten kielich,ale ...Twoja wola,nie moja....Dlatego nie modlę się o uzdrowienie,w tym sensie,że na to liczę.Dziękuję Panu za to,że żyje,że daje mi krzyż cierpienia,że uświęca mnie przez to.Ufać,ufać i ufać.Dziękować,dziękować i dziękować.Kochać,kochać i kochać.
Dorota
Dorota Sie 20 '14, 20:34

Czytam właśnie wiersz Małgosi o złotym i czarnym pudełku...Ty czynisz tak,  jakbyś go wcześniej czytał i zrozumiał. Bogu dzięki za Ciebie!