Witam serdecznie, pierwszy raz jestem na tej stronie, chciałam podzielić się i napisać o wielkich trudnościach w znalezieniu pracy przez mojego syna, skończył techniczną uczelnię wysłał i zaniósł wielką ilość cv i nie ma żadnego odzewu, to wielki problem dla nas, w grudniu przyjdzie na świat dzidziuś i oboje on i synowa nie mają pracy, proszę o wsparcie modlitewne, NP w tej intencji była odmawiana, jak radzicie sobie z brakiem pracy i środków do życia
Witaj Dulciu ;))) Przykre to ,ze syn nie może znaleźć pracy w swoim zawodzie ,ale niestety tak to teraz jest ,sprawa jest nagląca proponowałabym szukać jakiejkolwiek pracy ,a w międzyczasie może znajdzie coś w zawodzie i modlić się o to nadal ;)Wesprę modlitwą +
Pozdrawiam serdecznie ;)))
dziękuję za zainteresowanie, i przede wszystkim beti za modlitwę,syn był 2 miesiące za granicą na trochę starczy ale smutne to jest ze we wlasnym kraju nie można normalnie żyć, pozdrawiam
napewno wielu tu rodziców których dzieci musiały emigrować "za chlebem"
Współczuję Dulciu, moja córka już ponad 6 lat mieszka w Irlandii i pracuje poniżej swoich kwalifikacji. Skończyła studia ekonomiczne - magisterskie na kierunku rachunkowość i finanse, miała tu pracę i doświadczenie zawodowe ale zarobki nie starczały im na godne życie bo dobre zarobki w tym zawodzie są tylko dla POprawnych POlitycznie a ja niestety jestem byłym opozycjonistą z tych niepoprawnych którzy nie poszli na układy z komunistami więc układów z władzą nie mam. Ja niestety też nie mam pracy od kilku lat a po śmierci Tereski nie mam żadnych środków do życia ale jakoś przestałem się o to martwić czy będę miał pieniądze na chleb. Ale pamiętam ten stres gdy wysyłasz dziesiątki i setki CV a odzywają się tylko naciągacze.
Łączę się z Tobą w modlitwie.
Jerzy wierzę, że i Ty znajdziesz pracę - z Twoim doświadczeniem na pewno nie będzie trudno, nawet jak jesteś "niepoprawny" politycznie.
