Wiecie co? Oto Weronika , która potrafiła odmawiać trzy nowenny równocześnie przerwała nowenne kilka dni temu:( Szatan już tak manifestował ,że mu sie udało mnie wmówić,że wszystko o ścianę potłuc i w ogóle. Mało tego! Przez kilka kolejnych dni trwałam w takiej beznadziei ,że nie chciało mi sie nawet odmówic jednej zdrowaśki( <skandal!>)
Dziś koło godziny piątej rano zaczęłąm od nowa. Nie będzie mi sie tutaj kudłaty panoszył !!! Zaczęłam chociaż po wielu dylematach , bo ostatnio w trakcie nowenny działy sie rzeczy bardzo złe i nieźle oberwałam więc mi myśl taka przez głowe przeszła ,że znów sie zacznie dziać źle i strach mnie obleciał. No ale w ostateczności zaczęłam , bo wiem ,że to "strachy na lachy" i mam nadzieję,że wytrwam i proszę Was o chociazby jedno westchnienie w intencji mojego wytrwania:)
AMEN