Loading...

Dylemat | Forum Nowenny Pompejańskiej

Weronika JG
Weronika JG Lis 29 '14, 16:43

Mam problem , a właściwie to metlik w głowie. Odmawiam NP W intencji odmiany sersa mojego męża, w tej kwestii widze poprawę . Natomiast w kwestii jego stosunku do Boga dzieje się źle i w kwestii problemów z alko jeszcze gorzej. zamierzam zatem rozpocząc jeszcze jeszcze jedną nowenne. I teraz nie wiem czy modlić się o uwolnienie? nawrócenie czy trzeźwość? 

Weronika JG
Weronika JG Lis 29 '14, 16:49

Nie , myślę ,że jego jedynym problemem jest całkowite odcięcie się od Boga = pozbycie się wszelkich nadziei na poprawę czyli on uważa ,że tak już być musi. Poza tym on nie ma na prawdę powodów do picia chociaż w jego mniemaniu każdy powód jest dobry.

Ola
Ola Lis 29 '14, 17:14

A próbowałaś Nowennę do Matki Bożej rozwiązującej węzły?

Weronika JG
Weronika JG Lis 29 '14, 17:17

a w jakiej intencji?

Ola
Ola Lis 29 '14, 17:19

W intencji uwolnienia od alkoholu. To jeden z przykładów węzłów o których czytałam jeśli chodzi o tę nowennę.

Weronika JG
Weronika JG Lis 29 '14, 17:22

Nie sadzę by tak krótka nowenna rozwiązała węzeł wielkości kuli ziemskiej....

Ola
Ola Lis 29 '14, 17:31

Ludziom pomaga. Musisz zaufać, wszyscy jesteśmy tu bo ufamy i wierzymy. Myślę, że nie chodzi tu o to czy nowenna jest krótka czy długa albo jaki jest ten węzeł, bo ludzie modlą się o rozwiązanie milionów węzłów - myślę, że dla każdego z nich krzyż jest wielkości kuli ziemskiej. Dla mnie nie ma znaczenia czy modlę się długą prawie dwumiesięczną nowenną czy "zwykłą" dziewięciodniową. Nie bez powodu nazwana jest "rozwiązującą węzły".

Jeśli natomiast uważasz, że pomoże Ci tylko nowenna pompejańską to również możesz modlić się o uwolnienie męża od alkoholu.Wielokrotnie słyszałam - diabeł siedzi w kieliszku.

Zawsze możesz ten problem rozwiązać w ziemski sposób - poradnie dla osób pijących.

 

W tej chwili dałam Ci sugestię. Wiem, że modlisz sie w tej chwili pompejanką, nie wiem ile zostało Ci jeszcze dni, ale nowenna ta jest naprawdę długa także w chwili jej odmawiania możesz zaczać tę od węzłow, a kiedy skończyć pompejańską, rozpoczać drugą - tym razem w intencji, którą rozwiązywałaś węzłami.

Ja już jeden "węzeł" rozwiązywałam, teraz rozwiązuję drugi, na razie nie widzę poprawy, ale nie mogę jej widzieć bo tego nie da się w moim przypadku zobaczyć, ale nie wierzę, że moja modlitwa poszła na marne.

 

Edytowany przez Ola Lis 29 '14, 17:34
Weronika JG
Weronika JG Lis 30 '14, 07:44

I dalej nie wiem co robić, na chwile obecna on do poradni nie pójdzie- to pewne. Cud musi sie stać by sie odmienił. Mnie głos wewnetrzny podpowiada,ze tutaj TYLKO modlitwa pomoże.Ale ja nie wiem czy podołam. On jest oporny i odporny na wszelkie Boże Słowo, on po prostu w to nie wierzy:(((

Edytowany przez Weronika JG Lis 30 '14, 09:14
Iza
Iza Lis 30 '14, 08:06

Ja chyba modliłabym się w intencji nawrócenia. Jeśli otworzy serce na Boga, zrozumie, że nadużywając alkoholu wyrządza Ci krzywdę i że po prostu źle czyni. Ale musi zrozumieć to sam. A Bóg mu w tym pomoże. Samo odejście od alkoholu coś zmieni ale nie wszystko. a nawrócenie spowoduje, że popatrzy na siebie i na świat innymi oczami.

Dorota
Dorota Lis 30 '14, 08:10

Idź więc , Weroniko za tym głosem wewnętrznym, czyli...modlitwa, modlitwa, modlitwa...

Takich opornych jest wielu, my jako ludzie niekiedy nie możemy do nich dotrzeć, choćbyśmy nie wiem , co mówili i robili.Ale my z pomocą Boga to już jest coś...

Za mnie wspólnota modliła się 5 lat, musisz być cierpliwa więc. Nie zdawaj się na siebie samą, tylko na Pana i Jego Mateńkę. A przede wszystkim się wycisz, Twoja osoba będzie dla  męża  świadectwem, że Jezus żyje.

Dorota
Dorota Lis 30 '14, 08:22

Iza ma rację, módl się o nawrócenie Nowenną Pompejańską, a Różańcem  (albo Litanią ) do Krwi Chrystusa   o uwolnienie z alkoholizmu, jeśli on stanowi wielki problem.

Weronika JG
Weronika JG Lis 30 '14, 08:24

Dorotko ,az mi łzy popłyneły jak przeczytałam....w wiesz , ja szalenie się boje,że mu szatan podpowie by mnie zostawił jak zacznę sie modlić o nawrócenie , w ogóle zaczynam szalenie się bać:((

aneciak
aneciak Lis 30 '14, 08:40

Weroniko Kochana, w Twoim leku tez jes szatan. "Jesli Bog z nami, ktoz przeciwko nam?" Nie boj sie.+

Weronika JG
Weronika JG Lis 30 '14, 10:51

Postanowiłam zatem ,że zacznę NP w intencji nawrócenia, codziennie bedę odmawiać różaniec do Krwi Chrystusa w intencji odstąpienia od tego nieszczęsnego alkoholu i jeszcze może odmówię nowenne do MB Rozwiązującej węzły:)

Dorota
Dorota Lis 30 '14, 15:41

Weroniko, ja myślałam , że już odmawiasz Nowennę, piszesz to na wstępie -w intencjo odmiany serca męża, a to w rzeczywistości jest intencja o jego nawrócenie. Nie kombinuj więc  czasem z drugą Nowenną jednocześnie,  przyłóż się do jednej sercem mocno.

Ola
Ola Lis 30 '14, 15:50

Poza tym jeśli wciąż jesteś w trakcie nowenny to piętrzenie się trudności jest chyba czymś normalnym wtedy. Przynajmniej ja sobie tak to tłumaczę, co pozwala mi trwać w nowennie. Nie chcę dać satysfakcji złemu i chcę pokazać kto jest silniejszy.

Weronika JG
Weronika JG Lis 30 '14, 15:50

Już odmówiłam 3/4 pierwszego dnia drugiej i co? Spokój był w domu on wstał nagle i wyszedł bo on sie musi napić , i poszedł bez telefonu , bez pieniedzy , po prostu . Tak naturalnie sobie wyszedł, a jak gp prosiłam by został to powiedział ,że nie może i tyle. Co ja mam robić? z okna się rzucę , najlepiej będzie:((

 

On wychodzi i nicość go pożera

ona usta otwiera jak do krzyku

i powoli opuszcza ręce

z ukrzyżowanym sercem

Edytowany przez Weronika JG Lis 30 '14, 15:54
Dorota
Dorota Lis 30 '14, 16:02

I niech to ukrzyżowane  Twoje serce nie krzyczy, również wtedy gdy mąż wróci niech zachowa pokój , zostawi bez słów męża, może cisza go wreszcie zaboli...A Ty spokojnie się przytul do Maryi.

Dorota
Dorota Lis 30 '14, 16:07

Aha...z człowiekiem pod wpływem alkoholu raczej się nie rozmawia, ale taką rozmowę  możesz przeprowadzić , kiedy wytrzeźwieje, tyle , że  musisz okazać się wtedy oazą spokoju.

Weronika JG
Weronika JG Lis 30 '14, 17:36

Ja  nie krzycze, ani juz jak pije ani jak nie pije a on rozmawiac o tym na trzexwo nie chce-nie da sobie pomóc, i sam pomóc sobie nie chce. Kropka. jest u ojca i oglada mecz. pewnie miał nadzieje,ze tam jakas flaszka bedzie ale nie. A jeszcze naopowiadał ,ze nie ma leku na astme i kieliszek wódki  mu pomoże na dusznosci. w ciagu pół godziny załątwiłam mu lek na astme i przestał sie dusic . Jest za to obrazony,że jego plan sie nie powiódł:)

Strony: 1 2 »