Loading...

Problem z miłoscią | Forum Nowenny Pompejańskiej

Karolina
Karolina Gru 9 '14, 19:36

Witam od stycznia 2014 roku zaczełam modlic sie nowenna o miłosc jestem osoba samotna chciałam poznac chłopaka wartosciowego ktory pokocha mnie miłoscia i ja go pokochał. Zacze lam spotykac sie z Tomkiem w trakcie odmawiania nowenny na poczatki znajomosci nie chciałam aby było miedzy nami cos wiecej pozniej z czasem zaczeło mi na nim coraz bardziej zalezec....zaczełM SIE BARDZIEJ STARAC tak sie stało ze sotalismy para wspolne wakacje spotkania, wyjazdy itp było super. Mał kłotni a jak były to szybko były zarzegnane wszystko vbyło ok nagle zaczal sie coraz rzadziej odzywac miał przyjechac napisał ze nie moze i po paru dniach napisał ze przeprasza ze sie tak rzadko odzywał ale ma ciezkie dni i musi to wszystko przemyslec....swiat mi sie zawalił spotkalismy sie dopiero w niedziele wyjasnił mi co sie stało, powiedział ze wszystko jest ok super czuje sie w moim towarzystwie moze ze mna na kazdy temat porozmawiac czuje sie ze mna dobrze i swobodnie ale" nie czuje tego porywu, tzw motyli w brzuchu" i sam nie wiem co ma na ten temat myslec. poradzcie mi co mam robic jestesmy ze soba 4 miesiace, ja uwazam ze prawdziwa miłosc to nie motyle w brzuchu to chec przebywania z osoba w dobrych i złych chwilach wparcie w trudnych momentach zaufanie. Narazie nasz zwiazek nie został zerwany ale tzw zawieszony czyli mamy kontakt sms on tak chciał. Co mam robic?? powiedziałam mu jakie jest moje stanowisko w tej sprawie ze mi bardzo zalezy ze nie potrzebuje motyli aby wiedziec ze darze go uczuciem.....

Ola
Ola Gru 9 '14, 19:46

Może znów zacznij nowennę? Jeśli to on był odpowiedzią na tą pierwszą to może otrzymasz pomoc i umocnienie?

Zobaczysz co się stanie, modlitwa Ci nie zaszkodzi a pomoże w jakiś sposób na pewno, zbliży do tego co ważne.

Karolina
Karolina Gru 9 '14, 20:04

Moze i masz racje Olu:) juz nieraz o tym myslałam zeby zaczac tylko jakos brakuje mi checi. Ale tylko modlitwa moze mi pomoc:)

 

Magdalena
Magdalena Gru 9 '14, 20:12

Hm to nie jesteś sama, na tym forum jest parę osób którzy mają ten sam "problem". Nie chcę Cię dołować (i nie wiem jak zdołało już rozkwitnąć w Tobie to uczucie) ale czasem lepiej jak takie sprawy wychodzą na początku. Mój były chłopak (z którego się niestety dalej nie wyleczyłam) rzucił mnie po 5 latach związku. I też mówił mi że było mu ze mną bardzo dobrze, ale .. Ola ma rację spróbuj się pomodlić może jakoś Ci pomoże. 

aneciak
aneciak Gru 9 '14, 20:27

Jak to jest ze wielu ludzi w trakcie NP o milosc poznaje tego jedynego (niby)? ja tam poznalam samych zonatych, wiec z gory skreslonych:D. Pozostaje mi wierzyc ze intencja 3 NP jest sluszna, chociaz totalnie nic sie nie dzieje, ale noz widelec:D 

Magdalena
Magdalena Gru 9 '14, 20:34

A jaka jest Twoja 3 intencja Aneto jeśli można wiedzieć? 

 

Ola
Ola Gru 9 '14, 20:38

Aneto, a może jednak musisz dłużej poczekać? Ja kończę już w piątek pierwszą nowennę, na pewno zacznę drugą, ale nie łudzę się, że będę wysłuchana już i zaraz. Nawet nie wiem czy w ogóle będę. Ale nową nowennę zacznę na pewno.

aneciak
aneciak Gru 9 '14, 22:13

Magdaleno, moja 3 jest bardzo dluga, ale tak po krotce to powiem prosze o powrot bylego:) Olu nie wiem ogolnie moge Ci rzec, ze "niech sie dzieje wola Nieba, z nia sie zawsze zgadzac trzeba" mam ostatnio bardzo pozytywne dni,  przestalam odczuwac jakies wielkie parcie na natychmiastowe spelnienie intencji. Co ma byc to bedzie, wroci to dobrze, nie to drugie dobrze, znaczy tak mialo byc i nie bylabym z nim szczesliwa w dluzszej pespektywie:)

Magdalena
Magdalena Gru 9 '14, 22:42

No ja za 10 dni kończę 2 nowennę. I tak rozmyślam czy zaczynać 3. Pierwsza była o powrót ukochanego. Druga jest o uleczenie złamanego serca. I rozmyślam teraz jeśli zacznę kolejną to jak sformułować intencję.  

aneciak
aneciak Gru 9 '14, 22:43

Moze o poukladanie Twoich spraw zgodnie z wola Boza?:)

Magdalena
Magdalena Gru 9 '14, 22:46

Jest to jakiś pomysł, ale czy to nie zbyt ogólna intencja? choć w zasadzie Bóg wie co mamy w sercu 

Luko
Luko Gru 9 '14, 22:47
O widzę że ktoś tu " Zemstę" przerabiał. Ale Aneta mam tak samo, i właśnie tak myślę czy moja miłość jest taka płytka. Że już tak bardzo nie pragnę żeby wróciła ukochana.
Magdalena
Magdalena Gru 9 '14, 22:53

Ja się już tak od ponad pół roku męczę z uczuciami po rozstaniu, straciłam nadzieję na dobre zakończenie i teraz bym tylko chciała żeby Bóg zabrał ode mnie te uczucia. Więc może to nie takie złe Luko? :)

 

 

Luko
Luko Gru 9 '14, 23:00
Ja jestem juz 5 miesięcy po rozstaniu. I różnie bywało. Czasami miałem tak że nie chciałem jej znać. Ale zaraz taj było że bym zrobił wszystko żebym mógł się do niej przytulić. Ale odkąd odmawiam nowenne to jestem trochę spokojniejszy . I tak się dziwnie z tym czuje . Jest to moja pierwsza nowenna i jeszcze zostało mi 9 dni. Mam nadaje że Bóg wysłucha mojej intencji.
aneciak
aneciak Gru 9 '14, 23:01

Luko jaka zemste;p w czym widzisz zemste, bo ja nie wiem:p Moja milosc, nie jest plytka, wrecz przeciwnie, ale zmienila sie i zmienilo sie moje myslenie o mnie, o Bogu i o Jezusie. Bog wie ze Go kocham, ale moze on w dluzszej perspektywie czasu nie bylby dla mnie dobry, a moze to ja nie bylabym dla niego dobra, a moze by mnie czyms nieustannie ranil, moze by nie dbal. Nie wiem, a moze Bog musi przemienic nasze serca, aby byly gotowe na przyjecie milosci drugiego czlowieka:) Niezbadane sa wyroki Boskie. Ale powiem Ci do jakich ja wnioskow doszlam. Kocham go to fakt, i kocham Boga, a Bog kocha mnie i Bog kocha mnie bardziej niz ktokolwiek inny i nie chce mojej krzywdy i na to nie pozwoli nikomu. Wiec jesli ten chlopak ma mnie krzywdzic to On mi go nie da i nie dlatego, ze tego nie chce, tylko wlasnie dlatego, ze moglby mnie skrzywdzic tak ze wtedy bym sie nie pozbierala, ale da mi kogos takiego kto mnie nie bedzie krzywdzil (chociaz to nie jest regula, ale wiem to... powiedzmy, ze mi Bog to powiedzial, jak to juz zostanie to sprawa intymna miedzy mna a Bogiem, ale tez nie powiedzial, ze to nie ten) na razie czekam:)

Edytowany przez aneciak Gru 9 '14, 23:11
Luko
Luko Gru 9 '14, 23:08
Bo z tego co pamiętam to ten fragment to jest z książki. A. Fredry pod tytułem "Zemsta"
aneciak
aneciak Gru 9 '14, 23:12

Luko, hahaha kiepska z lektur jestem, moze kiedys do tego dojrzeje, ale nie dzis, dzis mam inne lektury:p

Luko
Luko Gru 9 '14, 23:15
Karolina. A moje zdanie jest takie że miłość to nie motyle w brzuchu . Ale miłość to pomaganie sobie w złych i dobrych chwilach. Przytoczę tu słowa piosenki " Miłość to nie pluszowy miś ani kwiaty. To też nie diabeł rogaty. Ani miłość kiedy jedno płacze a drugie po nim skacze. Miłość to żaden film w żadnym kinie ani róże ani całusy małe, duże. Ale miłość - kiedy jedno spada w dół, drugie ciągnie je ku górze. " HAPPYSAD: ZANIM PÓJDĘ.
Luko
Luko Gru 9 '14, 23:20
Aneta jak ładnie wytłumaczyłaś to z tymi uczuciami. Ale jest w tym coś racji. A w ogóle to bardzo pomagają mi te fora i świadectwa;-)
Ola
Ola Gru 9 '14, 23:39

A mnie to czasem te świadectwa dołują... Bo u mnie ani widu ani słychu.

Strony: 1 2 »