Witam.
Napisze najszybciej jak sie da.Pare lat temu jeszcze nie wierzylam w Boga,z roznych powodow,nie bede pisac,bo to bardzo dluga historia sie nawrocilam.Jednak dalej zyje w grzechu.Na Nowenne trafilam przypadkiem szukajac sensu zycia w internecie.Nie mam pracy,mam depresje,opetalo mnie tez lenistwo,nie lubie nawet wyjsc na swiatlo.Poza tym mieszkam z chlopakiem.W srodku czuje ogromna beznadzieje mojego zycia,nie mam checi do niczego,cos mnie przytlacza,nie potrafie zrobic czegokolwiek,nawet znalezc pracy.W srodku chcialabym zmienic zycie,chcialabym moc sie wyprowadzic,chociaz nie wiem czy potrafie i chcialabym znalezc prace,miec jakies marzenia i nie bac sie ich,tylko widziec w nich sens.Ale jak zaczynam myslec ze chcialabym cos to mam mysli ze po co jak i tak umre,ze Jezus woli jak ludzie sa biedni itp itd
Od dwoch tyg odmawiam Nowenne w intencji zmiany mojego zycia,pomocy ze soba.Widze lekkie zmiany,zaczelam sie usmiechac,chce od poniedzialku zaczac szukac pracy.Jednak czytam tak te wszystkie swiadectwa i zastanawiam sie czy nie powinnam odmawiac drugiej nowenny w intencji pracy.Bo skoro ta jest o zmiane mnie to nie moge chyba wszystkiego chciec na niej,i wyjscia z depresji,i zmiany w zwiazku i pracy???
Poza tym powiem cos ciekawego na koniec.Moj chlopak dwa dni temu powiedzial mi ze mial dziwny sen.Snily mu sie dwa rozance ktore ja trzymalam.Jeden jego drewniany od bierzmowania a drugi jakis niebieski.Na te slowa wyciagnelam z kieszeni moj niebieski rozaniec na ktorym sie modle a on mowi tak wlasnie ten.Wczoraj natomiast poprosil mnie czy moglabym poszukac mu jego rozanca bo on nie wie gdzie on jest.Tzn ze Matka Boska dziala pomimo tego ze ja odmawiam Nowenne czasem ze zloscia,znudzeniem,mam strasznie obrazliwe mysli,wlasciwie musze sie zmuszac zeby mowic i mam mysli ze to nic nie da,ze juz zawsz ebedzie tak beznadziejnie.Jednak tylko w trakcie odmawiania,pozniej juz zaczynam kontaktowac.Mam te mysli jednak ze powinnam zaczac szukac pracy i odmowiac druga Nowenne tylko w tej intencji.Myslicie ze tak powinnam zrobic? Kamila