Nowenna o pełnienie woli Bozej | Forum Nowenny Pompejańskiej

Witaj:)

Ja  mam tylko taką intencję w stosunku do siebie już od dawna, obecnie znalazła sie ona również w mojej Nowennie. Uważam bowiem , że jest to intencja, która daje pole działania Bogu jedynie  i wyraża moją ufność właśnie Jemu. Myślę jednak, że ważna jest przy takiej intencji  nasza postawa, trzeba bowiem wsłuchiwać się w głos Pana, trzeba obserwować siebie, do czego nas Bóg , Maryja pociąga, rozeznawać  , w razie  kłopotów z tym konieczna jest osoba kapłana.

Karolinko piękna intencja;)

http://www.niedziela.pl/artykul/13784/Prosmy-o-laske-pelnienia-woli-Bozej

Mogę tylko przytaknąć temu co napisane powyżej, zwłaszcza przez Bogulę - mam DOKŁADNIE TO SAMO. Poza tym nastawienie się na pełnienie Woli Bożej przynosi błogosławione owoce, i to w obfitości, przemienia człowieka, całe jego życie. To jest to, o co naprawdę warto się modlić w stosunku do siebie (wg mnie przynajmniej).

Swoja poprzednia NP odmowilam w intencji wypelnienia sie woli Bozej w moim zyciu, za rada znajomego ksiedza.Czy zostalam wysluchana? Nie wiem ,nowenne zakonczylam juz jakies 2 miesiace temu i nie zauwazylam zeby cokolwiek sie zmienilo. Problemy ktore byly sa nadal,a nawet sie nasilaja, zwatpienie nie minelo, nie wiem , chyba ze to wszystko jest zgodne z Wola Boza i nic sie juz nie zmieni.

Modlitwa zawsze jest wysłuchana, nie patrz na to jak dawno temu zakończyłaś nowennę, modlitwa jest czymś co człowiekowi wierzącemu powinno towarzyszyć całe życie. Pan Bóg chce dla nas jak najlepiej, więc mimo trudności nie patrz na swoje życie jako na coś co się nigdy nie zmieni, poprostu wierz, ufaj i módl się (wiem, że to nie łatwe, ale na dłuższą metę przynosi cudowne, błogosławione owoce).

Dziekuje Karolinko, ale czasami mimo ufnosci i zawierzenia wszystkkiego Maryji i Jezusowi wydaje mi siec ze moje modlitwy albo sa nie takie jakie powinny byc ,albo nie dochodza do Nieba, ale mimo to caly czas sie modle, koncze jedna nowenne i zaczynam druga, bo nie wyobrazam juz sobie dnia bez tej modlitwy.

Wiesz, to akurat jest coś co każdy przeżywa - ale nie ma się tym co martwić. Pan Bóg jest wszędzie - wie i słyszy wszystko, nasze rozterki, wątpliwości, naszą oschłość na modlitwie trzeba Jemu zawierzyć i nie przerywać mimo wszelkich możliwych wątpliwości czy przeszkód - jak powiedział m. in. o. Pio "w modlitwie najważniejsza jest wytrwałość". Pan Jezus wie wszystko, czuwa nad wszystkim, a my jako ludzie najlepiej zrobimy jeśli mimo wszystko i czasem wbrew rozsądkowi czy trudom i ciężarowi sytuacji poprostu Mu zaufamy.

Wiem Karolinko,tylko czasami jest ciezko, gdy modlisz sie o cos i niestety nic sie nie dzieje, a czytasz swiadectwa innych ktorych modlitwy sa wysluchiwane praktycznie zaraz... Ale tak widac musi byc.

Wyobraź sobie przeogromną maszynę, tak wielką, że kiedy patrzysz z poziomu ziemi do góry nie widać jej czubka, bo ginie w chmurach. i patrząc z ziemi nie widać jej końca ani z lewej, ani z prawej. Kiedy Pan Bóg wprawia ją w ruch ten ruch zaczyna się u samej góry, ale zanim dotrze na dół tak abyś ty widziała ten ruch mija czasem dużo czasu. Tak właśnie jest z widzialnymi skutkami modlitwy - ja modliłam się kilka lat o pewne zmiany w moim życiu i też nie było widać efektów, też miałam wątpliwości, ale zaufani księża mówili mi "nie ustawaj, najważniejsza jest wytrwałość". I mieli rację - efekty zaczynają być widoczne dosłownie w ostatnich dniach. Poprostu zanim stał się widoczne w życiu wielu osób które Pan Jezus teraz stawia na mojej drodze musiały zajść pewne zmiany, musieli przejść wiele, aż w końcu się spotkaliśmy, ale to trwało, bo to jest właśnie jak z taką wielką maszyną opisaną powyżej. Dlatego właśnie tak ważna jest wytrwałość - nie myśl, że twoje modlitwy nie odnoszą skutku, albo że nie są wysłuchiwane. Pan Bóg ZAWSZE wysłuchuje naszych modlitw - ale robi to w swoim czasie i tak jak dla nas jest najlepsze. Dlatego właśnie trzeba Jemu zaufać i mimo wszystko nie ulegać zniechęceniu - popatrz Matka Boża przez blisko 30 lat czekała na realizację Bożej obietnicy względem Jej Syna, 30 lat patrzyła jak Pan Jezus wstaje rano, idzie z Józefem do pracy a później wieczorem wraca do domu i idzie spać. Ale zachowała wiarę, bo wiedziała w sercu, że Bóg jeśli coś obiecuje to słowa dotrzymuje, zaufała Jego słowu i obietnicy. 

Ja wiem, że to może zniechęcić jak się długo na coś czeka (ja czekałam 8 lat), ale naprawdę nie patrz na innych - są przypadki ludzi, którzy np popadają w jakieś okropne choroby i doznają uzdrowienia po odmówieniu nowenny Pompejańskiej - po to, żeby na ich przykładzie ukazała się Boża chwała i moc, oni stanowią świadectwo dla tego, że Bóg jest wielki i że jest Jedynym Panem.

Ale są i inne przypadki ludzi którzy latami modlą się o coś i jak mówisz efektów nie widać. To nie oznacza, że ich nie ma, albo że ich modlitwy nie odnoszą skutku - często jest tak, że kiedy długo się o coś modlimy ta modlitwa zmienia nas samych, uczy innej perspektywy, sprawia że zaczynamy rozumieć nasze trudności w inny sposób i wtedy modlitwa zaczyna działać w sposób niesłychany - najpierw dostrzegamy czego naprawdę było nam potrzeba, co wcale nie musi pokrywać się z tym czego chcieliśmy, dopiero później na modlitwie dostajemy właśnie to co było potrzebne.

Mi wiele lat zajęło zrozumienie tego, o czym napisałam wyżej, wiem że nie łatwo to zaakceptować, będę się modlić o wytrwałość dla ciebie :* +

Cytat z Dorota Teresa Dziekuje Karolinko, ale czasami mimo ufnosci i zawierzenia wszystkkiego Maryji i Jezusowi wydaje mi siec ze moje modlitwy albo sa nie takie jakie powinny byc ,albo nie dochodza do Nieba, ale mimo to caly czas sie modle, koncze jedna nowenne i zaczynam druga, bo nie wyobrazam juz sobie dnia bez tej modlitwy.

 

na pewno są dobre i na pewno trafiaja tam gdzie trzeba :)  czasami to my się najpierw musimy zmienić w sobie, przebaczyć coś bliźniemu, porzucić jakies zadawnione zranienia, spojrzeć z miłością na niekochanego 

sąsiada/brata/siostrę/koleżankę/kolegę.

Czasami takie małe "coś" blokuje nas na to aby otrzymać jakąś łaskę.  Polecam gorąco książkę ojca Witko "Miłość zwycięża wszystko" i "Obyś skutecznie mi błogosławił". Jestem po lekturze tej pierwszej i w trakcie czytania drugiej i jestem pod przeogromnym wrażeniem obu ♥

 

Tak Moniko a te zmiany zachodza w nas wlasnie wtrakcie odmawiania nowenny, sama tego doswiadczylam. Wiem ze jeszcze nie wszystko uleglo zmianie,pracuje nad tym.
Dzieki za tytuly,napewno po nie siegne.

Dziekuje wszystkim ze udzieliliście mi rad. Kiedys czytałam pare swiadectw jak jak ludzie własnie modlili sie o pełnienie woli bozej bo byli na zyciowym zakrecie  i nie wiedzieli co maja dalej ze soba zrobic i tak sobie pomyslałam moze i ja sprobuje miec taka intencje własnie w nowennie pompejanskiej, mimo ze nie jestem na zyciowym zakrecie. Pozniej natrafiłam na fb na stronie katolickiej na dodany teks ze Pan Jezus zacheca nas do Modlitwy w poszukiwaniu i odkrywaniu Jego woli i to mnie jeszcze bardziej utwierdziło  w tym ze własnie taka bedzie moja nastepna intencja w nowennie.

Chciaz bardzo sie boje.......

 

A i dziekuje jeszcze za wypowiedzi przy okazji co do wytrwałej modlitwy:) Tez juz ponad poł roku modle sie w pewnej intencji i narazie nic sie nie dzieje, mimo ze od czasu do czasu dostaje od Pana Boga znaki ze jednak moja modlitwa zostanie wysłuchana czasami juz trace cierpliwosc i pytam Pana Boga kied?y dlaczego tak długo? i czy w ogole jest ona do spełnienia? Juz nieraz mam dosc ale cos nie pozwala mi zakonczyc modlitw w tej własnie intencji mimo tego ze sie nieraz denerwuje ze nic sie nie dzieje w tej sprawie to jednak cos w srodku mi cały czas podpowiada modl sie dalej i ufaj :)

I teraz te Wasze wypowiedzi jeszcze bardziej utwierdziły mnie w tym zeby nie przerywac:)

dziekuje za link na pewno wejde:)

Tak, modliłem się taką intencją w swojej ostatniej nowennie. Prawdę mówiąc, nie spodziewam się szybkich efektów, nawet o nich nie myślę. W końcu intencja ta zakłada pozostawienie wszystkiego, łącznie z czasem, Panu Bogu.

Pan Bóg musi mieć grafik z rozpiską kiedy czyje modlitwy się spełniają i są wysłuchiwane, ale mamy pewność, że w jakiś sposób i w jakimś czasie wysłuchane napewno będą. Też mam w planach podjęcie nowenny w tej intencji, ale z racji kilometrowej listy intencji pilniejszych nie wiem kiedy to nastąpi ;)