Loading...

intencja wydawala sie byc spelniona na 2 tygodnie przed koncem wielki zawód :/ | Forum Nowenny Pompejańskiej

Patryk
Patryk Wrz 25 '15, 13:41
Witam serdecznie wszystkich . Modle się nowenna pompejanska po raz pierwszy . Mialam bardzo konkretna intencje i nie wiedzialam jaka decyzje podjac w tej sprawie dlatego zdecydowalam sie na pomoc Maryi . Jakis tydzien temu wszytko sie wyjasnilo i problem wygladal na rozwiazany . Niestety wczoraj dostalam bardzo negatywna odpowiedz i poprostu sie zalamalam . Nie wiem co dalej . Poprostu nie widze wyjscia z sytuacji . Zostalo mi 2 tygodnie modlitw . Trace nadzieje jest mi bardzo smutno  . 
Karolina
Karolina Wrz 25 '15, 15:01
Ale mimo to dokończ modlitwę, bo ma ona szersze działanie niż to, co widzimy gołym okiem. Wiem, że nie to człowiek chce usłyszeć, ale jeśli modlimy się o coś, i mimo tego nie dostajemy tego co byśmy chcieli trzeba zaufać Panu Bogu, że właśnie to nam jest potrzebne co dostajemy. Wiem - to nie jest łatwe, człowiek ma ochotę się załamywać i buntować, ale mimo wszystko trzeba zaufać. 


Skoro mówisz o Matce Bożej to odniosę się do Jej przykładu odpowiadając tobie. Od momentu Zwiastowania wiedziała, że Jej Dzieciątko będzie wyjątkowe. Ona także była kobietą pobożną, która się modliła, minęło 33 lata a Jej Syn zamiast zostać po ludzku kimś kto zmieni świat od strony politycznej i kimś, kto odnowi ten świat Żydowski tamtych czasów został zamordowany, zginął śmiercią złoczyńcy, chociaż był niewinny. Nie jesteśmy sobie nawet w stanie wyobrazić Jej cierpienia, ale pomyśl jaki ona miała powód żeby popaść w rozpacz - ale nawet kiedy ciało Pana Jezusa było ściągane z krzyża Ona nie zwątpiła, chociaż dla wszystkich innych sprawa była skończona, chociaż zwątpili, załamali się i uciekli wszyscy inni. A Matka Boża trwała w ufności, mimo że Jej Niepokalane Serce zostało przebite boleścią na wylot - i po trzech dniach stało się po ludzku niemożliwe - Jej syn wstał z martwych.


Nie załamuj się, Pan Bóg jest przy tobie w tych trudnościach, nawet bliżej niż zazwyczaj. Zaufaj Mu - On wie co robi :)) 



aneciak
aneciak Wrz 27 '15, 12:09
Patryku Trwaj w modlitwie. Bog wie co robi. :) podpisze sie pod Karolina i powiem, ze dostajemy to co w tym momencie jest nam najbardziej potrzebne. Na początku drogi tego nie rozumiałam, a wręcz było to dla mnie nie do pomyślenia, ze Bog moze mieć dla mnie inny, lepszy plan, bo przecież ja wiedziałam czego chce... Walczyłam wręcz z Bogiem... I po wielu, wielu miesiącach to otrzymałam :) tylko oprócz tego otrzymałam coś jeszcze, a mianowicie zrozumienie, ze to wcale nie jest dla mnie dobre, ze wcale bym nie była z tym szczęśliwa. Ale aby to zrozumieć musiał Bog uczynić we mnie zmiany, przewartościować moje zycie, bolało... Dzis nadal są sytuacje w których "walczę" z Bogiem, bo gdzieś emocje biorą gore, bo mam poczucie, ze wiem lepiej, ale Bog i z Tym sobie poradzi. Ufaj i módl sie mimo wszystko, jedyne na co patrz to Jezus, wszystko inne nie ma znaczenia.
Patryk
Patryk Oct 31 '15, 15:36
chce wszystkim podziekowac za odpowiedzi . Moja prosba zostala wysluchana i to jeszcze lepiej niz mozna sie bylo spodziewac :) Dokonczylem noweenne i jakis tydzien po wszystko sie rozwiazalo tak jak nalezy a nawet i lepiej . Chwala Panu I Maryi !!
Monika
Monika Lis 3 '15, 07:45
Temat został przeniesiony Zanim napiszesz:.