Witam! Mam do Was bardzo nietypowe pytanie.
Od 33. dni odmawiam nowennę, w 27. dniu moja kochana babcia uświadomiła mi, iż źle odmawiam różaniec. Odmawiałam wszystko: tajemnice, zdrowaśki, początek, modlitwy dziękczynne, "Pod Twoją obronę..", poza jednym, zgadnijcie czym! Byłam absolutnie nieświadoma, że pomiędzy dziesiątkami odmawia się również "Ojcze nasz". To już dość mocno podcięło mi skrzydła, ale trwałam w modlitwie i postanowiłam się nie poddawać. Poprawiłam się, a w akcie zadośćuczynienia postanowiłam odmawiać wszystkie cztery części codziennie (wcześniej odmawiałam jedynie trzy obowiązkowe)... I właśnie po paru dniach odmawiania wszystkich czterech części, zdałam sobie sprawę z kolejnych błędów, które popełniłam. Przez 27 dni, zamiast odmawiać cześć radosną, bolesną i chwalebną, odmawiałam część radosną, światła i chwalebną. Muszę zaznaczyć, że to moja pierwsza nowenna, w której nadal trwam, dziś przypada już 33 dzień... W związku z powyższym mam do Was kochani bardzo ważne pytanie: czy te błędy, popełnione całkowicie nieświadomie i niechcący, unieważniają moją nowennę?
Bardzo mnie to martwi, bo intencja jest naprawdę ważna (modlę się o nawrócenie).
Bardzo proszę o odpowiedź i pozdrawiam.