Mało nas! | Forum Nowenny Pompejańskiej

To zależy od odwiedzających blog www.pompejanska.rosemaria.pl czy zechcą tutaj dzielić sie swoimi przemyśleniami, łaskami, trudnościami itd :) mamy nadzieję, że zechcą!

Witajcie!
Bardzo mi miło, że powstało forum przy stronie :)
Odmawiam NP trzeci raz, prób miałam 5.
Jak tylko kończę, czegoś mi brakuje.
Poczytałam różne orędzia Maryi i w prawie każdym występuje nawołanie do odmawiania różańca. Kiedyś modlitwa różańcowa wydawała mi się długa i nudna, teraz bardzo szybko leci.
Jestem dosyć młodą żoną (2,5 roku), mam 3 miesięczną córkę.
Pozdrawiam Was serdecznie!

Lenas, dzięki za powitanie! Z ciekawością czytałam Twoje posty o NP i Twojej córeczce, bardzo się cieszę, że różaniec przemienił Twoje serce. Wielkim szacunkiem darzę osoby wychowujące chore dzieci - mój mąż także jest bardzo chory (na serce) i wiem jaki to był trud jego mamy, aby przetrwać wszystkie operacje i powikłania.
Zaskakujące jak bardzo czasem skutki modlitwy są odmienne od naszego planu :) Pozdrawiam Cię serdecznie!

I ja dołączam. Nowennę Pompejańską odmawiam w intencji znalezienia pracy

tylko dlaczego nic nie umiem znaleźć, dlaczego Bóg tak mnie doświadcza?

Hej!Cieszę się,że powstało forum.Ilekroć wcześniej zaglądałam na stronę i czytałam świadectwa bądż odpowiedzi na nie znajdowałam odpowiedzi na swoje pytania.Cieszę się,że jesteście!

Cytat z Tatiana Hej!Cieszę się,że powstało forum.Ilekroć wcześniej zaglądałam na stronę i czytałam świadectwa bądż odpowiedzi na nie znajdowałam odpowiedzi na swoje pytania.Cieszę się,że jesteście!

Też tak miałam.
Na innym forum był na stałe przyklejony wątek o NP i były grupy osób startujących jednego dnia.
8 września zaczęły ponad 54 osoby!

To dawało wsparcie. Jak ktoś miał trudności w modlitwie, pozostali modlili się za niego o wytrwałość.

Może i tutaj znaleźliby się chętni do wspólnego startu NP?
Obecną NP kończę 21 lutego.
22 lutego zaczynam kolejną

Ja się cieszę że powstało forum Nowenny Pompejańskiej. W tym roku mija 17 lat jak byłam w Pompejach w bazylice, tam z moją grupą pielgrzymkową mieliśmy mszę na grobie bł. Bartolo Longo, do dziś pamiętam. Nie spodziewałam się że minie kilka lat a ja bedę odmawiac Nowennę i zwiążę się na stałe z Pompejami

Gabrielo, a może założymy wątek nasz wyjazd do Pompejów? Bedziemy mogli więcej napisać na dany temat.

Ja byłam w Pompejach, ale oglądaliśmy tylko ruiny :(
Wielka szkoda - ale chętnie bym taki wątek podczytała, aby wiedzieć, co oglądać następnym razem

można założyć

MD, tak niestety często jest! Będąc przez tydzień w Pompejach napotykałem pielgrzymki (!) które skręcały do ruin, a pojedyncze osoby, które co nieco wiedziały o Sanktuarium, szły się pomodlić. Dodajmy, że od wejść do ruin do kościoła jest bardzo blisko, jedno z wyjść wychodzi niemal pod samą bazyliką.

Jeszcze dodam, że odwiedził nas na kolędzie ksiądz z parafii, który powiedział, że po prymicjach z innymi klerykami wyjechał na pielgrzymkę do Włoch. Zwiedzali wiele miejsc, w tym ruiny pompejańskie, a o najważniejszym sanktuarium różańcowym nie mieli zielonego pojęcia.

Gabriela, zrobione :)

MD: dodam, ze szykuję na pompejanska.rosemaria.pl nowy dział: Pompeje turystycznie, czyli co i jak aby zwiedzić Sanktuarium i okolice na własną rękę. Możesz też zobaczyć to: Relacja z Pompejow

Beata, wytrwałości! :)

Dziekuje ! napewno wytrwam.

W końcu i mi się udało zawitać na to forum :) przyznam, że krążyłam z tą myślą jak pies koło jeża już od dawna, ale coś mnie blokowało. Myślę, że mimo, że na tym forum nie ma super ruchu, ale tylko pozornie, bo jest cała masa ludzi, którzy nieśmiało i "z ukrycia" podczytują to forum, gdy potrzebują siły, wsparcia, odpowiedzi. Ja postanowiłam w końcu się przemóc i założyć tu konto, bo wiem sama po sobie jak mi pomagało czytanie tego forum, może i mi się kiedyś uda napisać coś przydatnego :) ;)

:) dziękuję Bogusiu za miłe powitanie :)
Ja często przeglądałam to forum, zwłaszcza gdy miałam chwile słabości, nieraz żalowałam, że tak mało się dzieje, że mało postów dziennie dochodzi, a są one tak pokrzepiające (wbrew pozorom nawet te z powątpieniami) a sama nie miałam tu konta i w końcu doszłam do wniosku-jak to się mówi-trzeba zacząć od siebie :) Bo to przecież my-każdy z nas jest cegiełką, dlatego namawiam resztę czytających z ukrycia-ujawnijcie się i pokażmy, jak jest nas wielu! Wspierajmy się nawzajem :)