Niedawno skończyłam swoją 5 nowenne. Każda poprzednia została wysłuchana;) Ostatnią odmawiałam w intencji tego abym dostała się razem z moim chłopakiem na dobrą praktykę lub staż w te wakacje w Warszawie i abyśmy tu już dalej pracowali. I tak się stało oboje zaczelismy niemal w tym samym czasie płatne praktyki. Wiem że to zasługa modlitwy. Matka Boska nie opuszczała mnie także na innych płaszczyznach życia swoją praktyke zaczęłam 1 czerwca więc przez miesiąc musiałam pogodzić studia i prace. Uczyłam się tylko wieczorami a najgorsza moja ocena w tej sesji to 4,5, wiem że to dzieki opiece przed każdym egzaminem modliłam się abym trafiła na pytania na które znam odpowiedz i o to aby mi się nic nie stało(choruję na padaczkę i stres powiązany z nieprzespanymi nocami może wywołać atak) . Codziennie idąc do pracy odmawiam koronkę modlę się do Matki Boskiej oraz Jana Pawła dziekujac za okazaną pomoc i prosząc o to aby ''to był dobry dzień" Myśłe ze następna moja nowenna będzie w intencji tego abym wyzdrowiała i mogła mieć zdrowe dziecko z chłopakiem którego kocham.