Loading...

Pomoc | Forum Nowenny Pompejańskiej

Lokalizacja tematu: Forum » Różaniec » Mam pytanie o...
Weronika
Weronika Oct 23 '16, 22:19
Szczęść Boże, zwracam się do Was zapytaniem, jak to jest z tym jak ktos komu źle życzy,czy rzeczywiście te osoby mogą wplynac na moje życie, np pojawiajace sie problemy
Dorota
Dorota Oct 23 '16, 22:59

Mogą, ale niekoniecznie, Bóg od tego jest silniejszy przecież...

Tak na szybko znalazłam Ci artykuł z Frondy z ks. egzorcystą Grefkowiczem

http:///...a-dzialac,17243.html

 

I artykuł z "Szumu z nieba", on jest ciut tendencyjny , bo pod katem wspólnot Odnowy w Duchu Św. jest jego pewien fragment , ale warto przeczytać

http:///...amie-moc-przeklestwa

 

Weronika
Weronika Oct 24 '16, 08:08
Mi chodzi bardziej o pokoleniowe:/ niestety mimo wielu modlitw i prosb, jest coraz ciezej, już wiele rzeczy psuje sie, wiem, ze Bog chce najlepiej dlatego mimo wszystkiego jestem z Nim, ale czasami juz padam z wyczerpania, tyle przykrosci, falszu, zazdrosci mimo, ze nic zlego nie zrobilo:/ nie wiem co robic,
Dorota
Dorota Oct 24 '16, 08:32

Weroniko, ale to samo dotyczy  jakichś złorzeczeń naszych przodków,  zresztą .  Masz tutaj opinię Episkopatu  http://episkopat.pl/...giczne-i-pastoralne/

Może za bardzo skupiasz się na  przyczynach, na działaniu Złego , zamiast oddawać to  Bogu. Niekiedy potrzeba czasu, niekiedy po ludzku chcemy coś rozwiązywać , a nie zawsze nam to dobrze wychodzi. 

Ponadto przykrość, fałsz , zazdrość czyjaś jest dobrą okazją , by takich powierzać w modlitwie  i oddawać ich Bożemu Miłosierdziu, prosić o to by przemieniać ich serca.

Ważne jest , co my z każdą rzeczą zrobimy, jak na nią zareagujemy, rozpacz , zniechęcenie nie jest dobrym wyjściem.

Weronika
Weronika Oct 24 '16, 08:52
Dziękuję za dobry artykuł:) Otoczę ich modlitwa:)
Dorota
Dorota Oct 24 '16, 16:54

Cieszę się, że  ciut Ci to wyjaśni , Weroniko :)

Mówiąc  inaczej, zło możemy zwalczyć jedynie miłością, a modlitwa  za kogoś  jest jej okazaniem .Kiedy się modlimy za tych, co nam złorzeczą, to choć może i na początku pójdzie to z trudnością, ale gdy będziemy w niej wytrwali Pan  będzie to widział i nam lżej już jest. 

Beata
Beata Lut 6 '17, 15:57

Witajcie,ja mam pytanie,dlaczego nie umiem się smiać ,a wręcz odwrotnie.Zawsze kiedy się modle ogarnia mnie wielki smutek,a nawet płacz!!!! Często w czasie modlitwy rozmyslam o tym jak Pan Jezus był na Krzyżu,Jego wielki ból i cierpienie..wtedy wszystko " widze w myslach" i jestem bardzo smutna,że tak cierpiał za mnie-za nas wszystkich.Czy cos żle robię? czy żle sie modle? co ze mną jest nie tak?? Proszę o pomoc w zrozumieniu tego.

Bożena
Bożena Lut 6 '17, 23:25
Witaj Beatko, piszesz ,, Zawsze kiedy się modle ogarnia mnie wielki smutek,a nawet płacz!!!! i podajesz tajemnice bolesne różańca, które możemy przeżywać w ten sposób, wyobrażając sobie jak cierpiał Jezus. Czy zdarza Ci się to również np. na tajemnicach radosnych? Może powinnaś poprzyglądać się temu skąd ten smutek się bierze, jakie jest jego źródło.
Dorota
Dorota Lut 6 '17, 23:39

Beatko, śmiać się  a mieć Bożą radość , którą faktycznie widać  również na naszej twarzy w postaci uśmiechu to dwie różne sprawy.  To pierwsze wynika z danej sytuacji , która jest humorystyczna , wesoła i kończy się , gdy sytuacji już nie ma , czy też nie ma wspomnienia o niej.,  To drugie, czyli Boża radość, pochodzi z głębi serca i ta trwa również wtedy, gdy dzieje się coś źle, to ogromna łaska  Boża i oznaka naszego zjednoczenia się z Bogiem. I ta Boża radość, nie wesołkowatość,  jest w głębi naszej duszy podczas odmawiania  tajemnic bolesnych, choć ryczymy faktycznie niekiedy jak ten przysłowiowy wół, ale pamiętamy, że ten nasz płacz  jest tylko chwilowy. Myślimy bowiem np. o swoim jakimś grzechu i jak w tym momencie Jezus  cierpi przez to, otrzymując  jakiś kolejny bicz , jakąś obelgę przez ten mój grzech  - płacz wtedy nieunikniony wręcz, chyba , że ktoś ma  zatwardziałe serce.  Natomiast , gdzieś tam w głębi duszy  jest nadzieja, bo ten grzech nasz Jezus już zaniósł na krzyż przecież, poniósł za niego śmierć , ale i ...zmartwychwstał, otworzył dla nas  niebo .. Płacz jest więc tylko wtedy , gdy myślimy o cierpieniu Jezusa, jeśli płaczesz , to powinnaś się cieszyć  , że tak z Tobą jest , bo to jest właściwa nasza reakcja. Taki płacz może być dla nas uzdrowieniem , uzdrowieniem  naszej duszy , a może nawet i ciała.

Patrząc na to , co napisałam, spójrz o jaki rodzaj  radości Ci chodzi.  Bo ja nie rozumiem , czy chodzi Ci o to, że Ty nie potrafisz   w ogóle z czegoś cieszyć się , śmiać się z czegoś, czy też nie potrafisz radować się podczas odmawiania  pozostałych tajemnic, czy w ogóle jakiejś innej modlitwy,   bo wtedy raczej o naszym śmiechu nie może być mowy, a bardziej o  uśmiechu , tej Bożej radości właśnie.

Beata
Beata Lut 7 '17, 08:28

Dorotko chyba jest tak jak piszesz,przy Tajemnicy Bolesnej płacze,przy pozostałych nie,choć smutek towarzyszy mi zawsze,ale często przy innych modlitwach też popłakuje. Odkad się nawróciłam co niedziela i inne dni w których chodze do koscioła i przyjmuje Eucharystię to zawsze płaczę.Powstrzymuję się od tego płaczu,bo czuje się nieswojo jak ludzie patrzą.Bożenko..tak patrząc to skąd ten płacz i smutek to chyba też jak myslę o moich grzechach jakie popełniałam...pomimo spowiedzi ja ciągle o nich myslę!!!! Czuje głęboki wstyd i zawsze żałuje,że tak się działo,że tak postępowałam itp.

Dorota
Dorota Lut 7 '17, 21:09

Beatko, ponieważ przy łzach możemy mieć do czynienia  z darem , proponuje Ci przeczytać i przyjąć  lub odrzucić  , jednym słowem dokonaj rozeznania .

http://www.katolik.pl/bozy-dar-lez,24146,416,cz.html

 

http://www.deon.pl/religia/rozwoj-duchowy/metody-modlitwy/art,6,lzy-w-modlitwie.html

 

http://mateusz.pl/mt/dp/dp-sdc.htm

 

Ponadto, ze względu na Twe zdania " Powstrzymuję się od tego płaczu,bo czuje się nieswojo jak ludzie patrzą." i  ".tak patrząc to skąd ten płacz i smutek to chyba też jak myslę o moich grzechach jakie popełniałam...pomimo spowiedzi ja ciągle o nich myslę!!!!" zapraszam Cię do posłuchania  https://www.youtube.com/watch?v=vicCXhkiDLg

Dziś akurat pod  swoim rozważaniem umieścił to ks. Daniel , znajduje się też to tutaj łącznie z rozważaniem  na Forum w " Biblię będziesz  czytał nieustannie".